Ostatnie informacje i wydarzenia w świecie kredytów „frankowych”, zostały zdominowane przez kwestię powrotu do debatowania nad ustawą „frankową”. Wspomniana ustawa miała pomóc rozwiązać problem kredytobiorców, w tym frankowiczów, poprzez udzielenie najbardziej potrzebującym kredytobiorcom (zarówno tym którzy mają kredyt indeksowany kursem waluty obcej, jak i „złotówkowiczom”) wsparcia w spłacie zaciągniętych zobowiązań.

Drugim założeniem ustawy było wprowadzenie funduszu konwersji, którego zadaniem było doprowadzenie do przewalutowania zaciągniętych kredytów powiązanych z kursem waluty obcej na złote polskie i ustalenie dalszych warunków spłaty zobowiązania na nowych zasadach. Finalnie ustawa została przyjęta przez sejm, jednak ustawodawca zdecydował wykreślić z jej treści zapisy odnoszące się do funduszu konwersji, co oznacza, że problem kredytów indeksowanych/ denominowanych do waluty obcej nie zostanie rozwiązany. 

Zobacz też:

Burza medialna versus faktyczna pomoc frankowiczom?

Burza medialna jaka została wywołana powyższymi doniesieniami, zepchnęła w cień informacje jakie płyną dla frankowiczów z Sądu Najwyższego, który zaczyna zajmować coraz bardziej stanowcze i jednoznaczne stanowisko w zakresie spraw frankowych.  W bieżącym roku zapadły dwa istotne orzeczenia na kanwie spraw frankowiczów, odpowiednio w dniu 04.04.2019 r. (sygn. akt  III CSK 159/17) oraz w dniu 09.04.2019 r. (sygn. akt I CSK 242/18). Ostatnie z wymienionych orzeczeń w dniu wczorajszym (tj. 08.07.2019 r.) doczekało się publikacji treści uzasadnienia, które jest korzystne dla kredytobiorców.

Oczywiście dla każdego posiadacza kredytu hipotecznego indeksowanego/denominowanego do waluty franka szwajcarskiego najistotniejsza będzie informacja, czy zapisy umowne regulujące klauzulę indeksacyjną są niedozwolonymi postanowieniami umownymi czy też nie. W treści uzasadnienia wyroku z dnia 09.05.2019 r. sygn. akt I CSK 242/18, Sąd Najwyższy wprost wskazał, że „postanowienia regulaminu określające zasady ustalania przeliczenia na CHF przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie jego poszczególnych rat, miały charakter niedozwolonych postanowień umownych”.

Skutki klauzuli indeksacyjnej za niedozwolone postanowienie umowne

Radca prawny Wojciech Bochenek z kancelarii Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp. k. należącej do grupy kapitałowej Votum S.A. dodaje, że w omawianym wyroku, Sąd Najwyższy wyjaśnił, że sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszającymi interes konsumenta są postanowienia, które pozwalają bankowi na uzależnienie wysokości świadczenia spełnianego przez kredytobiorcę od swobodnej decyzji banku, niezależnie od tego czy swoboda ta była pełna, czy w jakiś sposób ograniczona.

Jednocześnie w treści orzeczenia Sądu Najwyższego znajduje się bardzo ważna informacja w zakresie skutku uznania klauzuli indeksacyjnej za niedozwolone postanowienie umowne. – Mianowicie, gdy sąd stwierdzi, że zapis klauzuli indeksacyjnej jest nieuczciwy, wówczas zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 oraz orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (zwane dalej: TSUE) powinien uznać go za nigdy nie istniejący i nie wywołujący skutków wobec konsumentów, przy czym strony będę związane w dalszej części pozostałą treścią umowy.

Sąd Najwyższy wskazał także, odnosząc się do licznego orzecznictwa TSUE, że sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwego zapisu umownego w zakresie klauzuli indeksacyjnej innym postanowieniem np. odnoszącym się do kursu publikowanego przez Narodowy Bank Polski. – Jest to bardzo istotna kwestia, gdyż często zdarza się, że sąd krajowy rozpatrujący sprawę próbuje zastąpić kurs ustalany wyłącznie przez Bank właśnie kursem Narodowego Banku Polskiego, do czego zgodnie z dyrektywą 93/13, orzecznictwem TSUE oraz opinią Rzecznika Generalnego TSUE w polskiej sprawie nie jest uprawniony – dodaje radca prawny Wojciech Bochenek z kancelarii Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp. k. należącej do grupy kapitałowej Votum S.A.

„Nie należy modyfikować treści postanowień umownych w umowie kredytowej”

Bochenek dodaje również, że Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 09.05.2019 r., wskazał powołując się na bogate orzecznictwo TSUE, że dokonanie takiej modyfikacji umowy przez sąd stałoby w sprzeczności z celami prewencyjnymi Dyrektywy 93/13, gdyż Dyrektywa ma na celu nie tylko wyrównanie pozycji konsumenta z przedsiębiorcą, ale ma również wywrzeć na przedsiębiorcy zaniechanie używania tego typu postanowień umownych w przyszłości.

Wskazując na skutki uznania klauzuli indeksacyjnej za niedozwoloną, należy wskazać, że Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 09.05.2019 sygn. akt I CSK 242/18 r., podziela pogląd wyrażony w wyroku z dnia 04.04.2019 r. sygn. akt III CKS 159/17, wskazując, że strony umowy są związane jej treścią bez klauzuli indeksacyjnej z jednoczesnym pozostawieniem oprocentowania opartego o parametr Libor. Sąd stwierdził, że po usunięciu klauzuli niedozwolonej, umowa kredytu hipotecznego nadal będzie zawierała wszystkie przedmiotowo istotne elementy umowy kredytu tj. kwotę kredytu w złotych polskich, okres kredytowania, datę spłaty raty oraz wysokość oprocentowania. – Jest to bardzo dobra wiadomość dla wszystkich kredytobiorców posiadających kredyty indeksowane do waluty franka szwajcarskiego, gdy w takiej sytuacji dojdzie do tzw. „odfrankowienia umowy kredytowej” – mówi radca prawny Wojciech Bochenek.
Nawiązując do oprocentowania, można wskazać, że bardzo trafnie Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na okoliczność, że pozostawienie umowy kredytowej bez klauzuli indeksacyjnej z oprocentowaniem opartym o parametr Libor, nie stanowi zbyt surowej sankcji dla Banku, za stosowanie nieuczciwego postanowienia umownego, gdyż zapisy regulujące ochronę konsumenta na rynku bankowym, znają bardziej dotkliwą sankcję w postaci kredytu darmowego – dodaje radca prawny Wojciech Bochenek z kancelarii Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp. K.

Na koniec warto także wskazać, że Sąd Najwyższy zajął stanowisko również w zakresie aneksem, który przez sąd apelacyjny został uznany za odnowienie długu. W ocenie Sądu Najwyższego, tak zredagowany aneksu, nie stanowi odnowienia długu w rozumieniu kodeksu cywilnego, a jedynie może stanowić uznanie długu. Powyższe ma istotne znaczenie, gdyż jak stwierdził Sąd Najwyższy „Skutek uznania nie jest jednak konstytutywny, co oznacza, że oświadczenie takie nie powoduje powstania zobowiązania uprzednio nieistniejącego lub też zwiększenia wysokości istniejącego zobowiązania. Sprawia to, że jeżeli uznać oświadczenie powodów zawarte w aneksie z 18 sierpnia 2009 r. za uznanie długu, na gruncie prawa materialnego są oni uprawnieni do dowodzenia, że wysokość zobowiązania jest w rzeczywistości inna. Taki dowód co do zasady w niniejszej sprawie został już przeprowadzony, gdyż przyjęcie abuzywnego charakteru klauzuli waloryzacyjnej zawartej w umowie oznacza, że kredyt powinien być wyrażony w złotych, a dotychczasowe podstawy wyliczeń stosowane przez Bank były najprawdopodobniej oparte na błędnych podstawach”.

Jak „uzdrowić” nieuczciwe zapisy w umowach z bankiem?

Co ważne Sąd Najwyższy ponownie podkreślił, że aby doszło do „uzdrowienia” nieuczciwego zapisu umownego, konsument musi wyrazić na to zgodę w sposób swobodny, świadomy i wolny, po dokładnym przedstawieniu mu wszelkich istotnych informacji w tym zakresie. Stanowi to powtórzenie argumentacji przyjętej w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. w sygn. akt III CZP 29/17  oraz opinii Rzecznika Generalnego TSUE w polskiej sprawie frankowej – dodaje radca prawny Wojciech Bochenek z kancelarii Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp. k.

Niewątpliwie w ostatnich tygodniach w temacie frankowiczów ma miejsce bardzo dużo wydarzeń, które czasem mogą nam umknąć lub zostać przyćmione przez inne informacje, które zajmują pierwsze strony gazet. Ważnym jest aby spośród tych wszystkich informacji dotrzeć i pokazać te, które warte są uwagi, gdyż zbliżają nas do rozstrzygnięcia istotnego problemu wielu polskich rodzin.  Bez wątpienia takim wydarzeniem będzie wydanie wyroku przez TSUE w polskiej sprawie, gdyż z pewnością treść tego wyroku wpłynie na linię orzeczniczą naszych sądów.