Ferie bez mandatu. Ferie zaczynają się w połowie stycznia i trwają do końca lutego i chociaż trwa pandemia chętnie wybieramy się w góry, by chociaż przez kilka dni spędzić czas na świeżym powietrzu. O czy warto pamiętać przed wyjazdem? Przede wszystkim trzeba sprawdzić stan techniczny samochodu. Warto też zaopatrzyć się w urządzenia, które pozwolą nam bez mandatu pokonać długie trasy. Od 1 stycznia weszły w życie nowe, wielokrotnie wyższe kary za wykroczenia drogowe. Kwoty mandatów, w stosunku do 2021 roku, wzrosły dziesięciokrotnie. Jakimi zasadami powinniśmy się kierować, by w czasie wzmożonych wyjazdów na ferie nie ponieść dodatkowych, nieplanowanych wydatków?

Nowe stawki za mandaty

Od 1 stycznia br. policja może wystawiać wyższe mandaty, które teraz mogą wynieść nawet 5 tys. złotych. Teraz osoba, która przekroczyła dopuszczalną prędkość do 10 km/h zapłaci 50 zł. Kwota mandatu zmienia się, nie jak poprzednio co 10 km, ale już za każde kolejne 5 dodatkowym kilometrów. Co to oznacza w praktyce? Jeśli przekroczymy prędkość o 12 km to zapłacimy 100 zł, a jeśli będziemy jechać 17 km szybciej niż wskazują znaki – kwota wyniesie już 200 zł.

Tak aktualnie wygląda taryfikator opłat za nadmierną prędkość:

Ferie bez mandatu - wykres z cenami za przekroczenie prędkości.
Ferie bez mandatu

Zmieniły się również kwoty grzywny o ukaranie kierowcy, które zostały skierowane do sądu, za złamanie przepisów drogowych, z 5 tys. do 30 tys. Taka kara ma grozić za przewinienia, m.in. jazda pod wpływem alkoholu lub środków odurzających czy bez ważnego prawa jazdy, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, nieudzielenie pomocy ofierze wypadku, bądź niewskazanie sprawcy przestępstwa, gdy użyczyliśmy mu nasz samochód. W 2022 r. wzrosły również kary za brak polisy OC. W przypadku samochodów osobowych, jeśli spóźnimy się z opłatą OC 3 dni zapłacimy 1200 zł, a gdy przekroczymy 14 – kwota wzrośnie do 6200 zł.

Radary i odcinkowe pomiary prędkości

Nadmierna prędkość to jedne z najpopularniejszych wykroczeń oraz przyczyn wypadków na polskich drogach. W związku z nowym taryfikatorem, w którym za przekroczenie prędkości o 70 km płaci się 2500 zł, nie warto szarżować. Jednym ze sposobów walki z „piratami drogowymi” są fotoradary oraz punkty z odcinkowym pomiarem prędkości. Oprócz autostrad coraz częściej można go spotkać na pozostałych rodzajach dróg. Aktualnie mamy w Polsce 30 miejsc z odcinkowym pomiarem prędkości, ale już w 2022 roku ma powstać kolejne 39. W zeszłym roku pojawiły się urządzenia, które poinformują, że samochód wjeżdża w miejsce, gdzie znajduje się pomiar – kamery samochodowe.

Ferie bez mandatu - pomarańczowa mapa polski z zaznaczonymi czarnymi  punktami i województwami.
Ferie bez mandatu

Jak to działa w praktyce?

Kierowca, który posiada wideorejestrator z funkcją asystenta przejazdu przez odcinkowy pomiar prędkości, w trakcie jazdy otrzymuje alert dźwiękowy oraz świetlny, że auto znajduje się w strefie pomiaru lub się do niej zbliża. Jeśli porusza się za szybko urządzenie również pokaże alert. Kamera oszacuje czas i prędkość jaka jest niezbędna, by bezpiecznie i bez mandatu pokonać trasę. Wszystkie informacje wyświetlają się na ekranie kamery. Dodatkowo kierowca może być pewien, że jego wideorejestrator będzie miał zawsze aktualne informacje, ponieważ producent gwarantuje bieżącą aktualizacje baz z informacją, gdzie umiejscowione są fotoradary oraz odcinkowe pomiary prędkości. Funkcję asystenta przejazdu przez odcinkowy pomiar prędkości, oferują modele z serii 800 marki Mio, np. Mio MiVue 818, czy najnowszy model Mio MiVue 886.

Ferie to czas, który z założenia mamy spędzić na przyjemnościach, oderwaniu się od stresów dnia codziennego. Dlatego przed wyjazdem z domu warto sprawdzić samochód i jego dodatkowe wyposażenie, które zwiększa nasze bezpieczeństwo na drodze. Może również uchronić nas przed mandatem, który może skutecznie popsuć nam urlop.

Źródło:Mio