Bez pomocy Polaków, rząd nie poradziłby sobie z uchodźcami. Polacy pięknie pomagają Ukraińcom, ale to zwykli ludzie i samorządy. Rząd zostaje dwa kroki za społeczeństwem. Brakuje wsparcia od władz, koordynacji, brakuje szkoleń dla wolontariuszy, brakuje przejrzystych zasad. Gdyby nie pomoc Polaków, rząd zupełnie nie poradziłby sobie z ukraińskimi uchodźcami.

Jak wynika z badań, które na zlecenie Konfederacji Lewiatan przeprowadził CBM Indicator

Bez pomocy Polaków, rząd nie poradziłby sobie z uchodźcami - tłum ludzi przed wejściem na dworzec kolejowy
Bez pomocy Polaków, rząd nie poradziłby sobie z uchodźcami

Prawie połowa przedsiębiorców (47%) jest zdania, że gdyby nie pomoc Polaków, rząd zupełnie nie poradziłby sobie z falą uchodźców z Ukrainy. Ponadto co czwarta firma (26%) uważa, że koordynacja rządu w tym zakresie jest dalece niewystarczająca. 19% twierdzi, że rząd radzi sobie w tej trudnej sytuacji, choć nie zawsze. Tylko 8% firm reakcje rządu i działania administracji ocenia pozytywnie.

O tym, że rząd nie poradziłby sobie z uchodźcami, bez pomocy Polaków, przekonanych jest 54% dużych przedsiębiorstw. Ponadto 50% średnich i 46% małych.

Źródło: Konfederacja Lewiatan

Przeczytaj także: Raty kredytów najwyższe od lat – kolejna podwyżka stóp NBP

Raty kredytów najwyższe od lat – kolejna podwyżka stóp NBP. Rada Polityki Pieniężnej podniosła ósmy raz z rzędu, licząc od października ub. roku, stopy procentowe NBP. Tym razem obyło się bez niespodzianki. Co oznacza, że główna stopa w odpowiedzi na ponad 12-procentowy galop inflacyjny wzrosła o 75 pb. do poziomu 5,25 proc. Jak wskazują eksperci portalu RynekPierwotny.pl tym samym raty kredytów mieszkaniowych uległy w praktyce podwojeniu, licząc od października ub. roku, czyli punktu zwrotnego w polityce monetarnej NBP.

Dla rynku nieruchomości mieszkaniowych skala pojedynczego ruchu stóp NBP rzędu 75 pb. oznacza dość traumatyczne doświadczenie. Jednak prawdziwy respekt dłużników hipotecznych budzi ich docelowy poziom. A wiele zdaje się wskazywać na to, że do tego ostatniego jeszcze dość daleka droga. Na chwilę obecną prognozy zakończenia bieżącego cyklu windowania kosztu krajowego pieniądza zawierają się w dość szerokim zakresie od 6,5 do równych 10 proc. Niestety, całkiem realne przewidywania wzrostu rodzimej inflacji do 17 proc. w roku bieżącym grożą przesunięciem tego zakresu wyraźnie wyżej.