Na polskim rynku przewozów lotniczych dominują obecnie trzy firmy. Są to krajowy przewoźnik LOT oraz tanie linie lotnicze Ryanair i Wizz Air, które mają łącznie 75% udziału w rynku.

Tanie linie lotnicze, ze względu na ceny i częstotliwość połączeń, są naturalnym wyborem dla milionów Polaków planujących podróże na krótkich dystansach, tj. odwiedziny bliskich w UK czy Irlandii, wyjazdy weekendowe w miejsca atrakcyjne turystycznie czy dojazdy do pracy.

Udział tanich linii w rynku

Choć Polacy korzystają z ofert różnych tanich przewoźników, poza gigantami takimi jak Ryanair i Wizz Air, na rynku liczą się jeszcze easyJet i Norwegian. Jednak ich wpływ jest ograniczony, bo udział każdego z tych przewoźników wnosi poniżej 2%. Zatem tanie linie wygrywają z narodowym przewoźnikiem PLL LOT nie tylko ceną. Są popularniejsze również dlatego, że oferują większą częstotliwość lotów w najpopularniejszych kierunkach – większość ich tras to loty krótkodystansowe: krajowe i europejskie.

Tanie linie lotnicze – gdzie latamy?

Każda z 10 najpopularniejszych tras tanich linii lotniczych prowadzi z Polski do kraju, gdzie mieszka lub pracuje wielu naszych rodaków. Dlatego najpopularniejszym celem podróży jest Wielka Brytania (lotniska Luton, Stansted i Gatwick). W pierwszej dziesiątce znajdują się także Dortmund i Sztokholm. Niedaleko za nimi pozostają Oslo i Dublin. Jedyne loty turystyczne to połączenia Ryanair do Rzymu Ciampino i Wizz Air do Rzymu Fiumicino.

Według danych GIVT, najwięcej pasażerów linii Ryanair lata z Krakowa i Warszawy Modlin (31 %), a dla Wizz Air najważniejsze porty wylotu to Gdańsk (28%) i Warszawa Chopin (27%). Dla Ryanair najpopularniejszym kierunkiem jest Wielka Brytania, a dla Wizz Air Norwegia (29%). Dla easyJet najważniejszym portem jest Kraków (stamtąd odbywa się 80% lotów tej linii), a najpopularniejszym kierunkiem UK (50%). Najwięcej samolotów linii Norwegian startuje z Krakowa (63%), a ląduje w Norwegii (64%).

Popularność a zakłócenia

Zatem tanie linie lotnicze pozostają na czele z wydajnością na czas. Liczba zakłóconych lotów na polskim niebie operowanych przez Ryanair, Wizzair czy Norwegian w 2019 r spadała. Jednak liderem pod względem zakłóceń (termin oznacza opóźnione lub odwołane loty) pozostaje LOT, który w minionym roku odwołał 658 lotów. Choć oznacza to spadek blisko o połowę względem 2018 roku, to szacunki są zatrważające. 1200 odwołanych i 650 opóźnionych o ponad 3 godziny lotów oznacza ponad 200 000 pasażerów (4000 w tygodniu), którzy utknęli na polskich lotniskach.

Źródło: GIVT