Postęp technologiczny zmienia przyzwyczajenia uczniów i nauczycieli. Już ponad 80% dzieci w wieku od 7 do 15 lat posiada telefon komórkowy, a odsetek ten wzrasta wraz z wiekiem (7-9 lat – 63,6%, 10-12 lat – 91,7%, 13-15 lat – 100%). Placówki edukacyjne stają przed wyzwaniem dopasowania się do procesu cyfrowej transformacji i wynikających z niej nowych potrzeb oraz zagrożeń. W najbliższych latach kluczowe będzie m.in. zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego, ochrona przed cyberzagrożeniami oraz zmiana organizacji dokumentów. Jakie będą szkoły (niedalekiej) przyszłości?

Pod ochroną sztucznej inteligencji

Sytuacje związane z przemocą czy kradzieżami zdarzają się w szkołach coraz częściej. Za oceanem każdego roku zgłaszanych jest prawie 100 tys. przypadków wandalizmu. Badania wykazują, że na poziom i poczucie bezpieczeństwa wśród uczniów oraz pracowników pozytywnie wpływa m.in. monitoring wizyjny. Doonside Technology High School w Sydney podaje, że udało się dzięki niemu ograniczyć zjawisko znęcenia się nad innymi uczniami o 70%.Aby systemy wideo były skuteczne powinny bazować na sztucznej inteligencji. Takie rozwiązania działają jak komputer z obiektywemimogą nie tylko monitorować, ale także rozpoznawać i analizować problemy w czasie rzeczywistym.

– Inteligentne systemy wideo w szkołach przede wszystkim zapewnią bezpieczeństwo uczniom i pracownikom oraz umożliwią szybkie reagowanie na sytuacje kryzysowe. Mogą ostrzegać o pożarach, wandalizmie czy przemocy, wydawać ostrzeżenia o niepożądanej sytuacji, na przykład, gdy ktoś upadnie lub wejdzie tam, gdzie nie powinien. W poważniejszych sytuacjach prześlą alarm bezpośrednio do odpowiednich służb. Technologia anonimizacji obrazu sprawia, że takie kamery mogą być stosowane także w świetle obowiązujących przepisów RODO – wskazuje Piotr Bettin,menedżer ds. rozwoju biznesu inteligentnych systemów wideo w firmie Konica Minolta. 

Nie dać się hakerom

Szkoły borykają się także z szeregiem wyzwań związanych z bezpieczeństwem informacji. Na wielu platformach przechowuje się wrażliwe dane uczniów, pracowników i rodziców, które nie są odpowiednio chronione. Już jedna na pięć placówek została dotknięta cyberatakiem, a w wielu przypadkach ich dyrektorzy mogą naweto tym nie wiedzieć. Tylko 49% szkół uważa, że są właściwie przygotowane na takie zdarzenia. Rosnąca liczba zagrożeń sprawia, że konieczne staje się wprowadzanie rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo danych i ich łatwe odzyskiwanie po awarii.

Papier do lamusa

Szkoły nadal toną w papierkowej robocie, która spowalnia i utrudnia pracę. Dostrzegł to związek nauczycieli, który jesienią ub.r. zawnioskował o utworzenie zespołu ds. walki z biurokracją w szkole. Aby umożliwić nauczycielom spędzanie większej ilości czasu z uczniami konieczna jest automatyzacja i uproszczenie procesów administracyjnych. Nowoczesne systemy elektronicznego obiegu dokumentów powinny zastąpić mozolne ręczne wprowadzanie informacji do systemu. Papierowe dokumenty nauczyciele przenosiliby tam za pomocą jednego kliknięcia. Jednocześnie mogliby je łatwo odszukać, edytować i opatrzyć adnotacjami, wyróżnieniami lub znakami wodnymi.

– Sektor edukacji ma już możliwość korzystania z rozwiązań i zabezpieczeń dostępnych do tej pory tylko w największych firmach. Zdalny monitoring, zabezpieczenia przed cyberzagrożeniami, kopie zapasowe, systemy elektronicznego obiegu dokumentów (e-Kancelaria) oraz bezpiecznej współpracy są dostępne w postaci jednej platformy, takiej jak np. Workplace Hub. Szkoły nie muszą przy tym szukać specjalistów IT ani firm konsultingowych. Za sprawne funkcjonowanie systemów oraz doradztwo w zakresie nowych technologii odpowiada dostawca rozwiązania – mówi Mateusz Macierzyński,menedżer ds. systemów ITS w Konica Minolta.

Naprzeciw innowacjom

Cyfryzacja może być dla szkół także szansą na rozwinięcie kompetencji związanych z kreatywnym myśleniem i kooperacją, których według najnowszego raportu NIK brakuje polskim uczniom. Interaktywne tablice, aplikacje czy rozwiązania z zakresu wirtualnej rzeczywistości pomogą m.in. współpracować z kolegami przy projektach oraz uczyć się przez dobrą zabawę. Potencjał jest duży – nawet 45% dydaktyków uważa szkołę za miejsce przyjazne wdrażaniu innowacji. Potrzebne są jednak nie tylko pojedyncze urządzenia, ale całe rozwiązanie, które kompleksowo wprowadzi szkołę w erę cyfryzacji.