Branża konopna czy inaczej – polski rynek produktów wytwarzanych na bazie konopi przemysłowych odnotowuje dwucyfrowe tempo wzrostu. Dodatkowo rośnie też areał upraw – w ubiegłym roku zwiększył się o niemal 80 proc. do ponad 3 tys. ha. Wynika tak z opublikowanego waśnie raportu o uprawie i przetwarzaniu konopi, przygotowanego przez Politykę Insight. Zdaniem ekspertów, do utrzymania tego trendu przyczyniłoby się wprowadzenie norm zapewniających większą konkurencyjność produkcji. To pierwsze tego rodzaju podsumowanie kondycji branży konopnej w kraju.

Cannabis sativa L.

Konopie przemysłowe (Cannabis sativa L.) to jedne z bardziej wszechstronnych roślin uprawianych w Polsce. Dzięki niskim wymaganiom glebowym i hydrologicznym roślina ta może być uprawiana praktycznie na każdym gruncie. Ponadto bez stosowania nawozów i to niezależnie od warunków klimatycznych. Surowce z nich pozyskiwane – kwiatostany, nasiona i łodygi – mogą być wykorzystywane w różnych gałęziach przemysłu. Dla przykładu: spożywczym, kosmetycznym, włókienniczym, motoryzacyjnym i papierniczym, a nawet budowalnym.

Rzecz w tym, że roślina zawiera śladowe ilości substancji psychoaktywnej THC (tetrahydrokannabinol). Jej zawartość jest regulowana m.in. przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, jednak przepisy te nie są jednoznaczne.

Branża konopna w Polsce rośnie jak na drożdżach

Branża konopna i normy

Ustawa z 2005 r. zezwala na zawartość THC w roślinie nieprzekraczającą 0,2 proc. w przeliczeniu na suchą masę. Przepisy nie precyzują jednak, jak traktować ten limit po ścięciu rośliny i oddzieleniu od niej na przykład ziaren. Zawartość THC w plewie może być wyższa niż dopuszczona przez ustawę. Oznacza to, że właściciel upraw może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Podobnie niejasna jest sytuacja z gotowymi wyrobami na bazie konopi. To z kolei prowadzi do ograniczenia inwestycji i nie sprzyja rozwojowi branży.

W raporcie Polityki Inside „Rozwój rynku uprawy i przetwarzania konopi przemysłowych w Polsce” eksperci postulują podniesienie dopuszczalnego limitu THC z 0,2 proc. do 0,5 lub 0,6 proc. Podobnie jak jest np. we Włoszech. Nadal byłby on bezpieczny i uniemożliwiał wykorzystywanie konopi przemysłowych do produkcji narkotyków. Jednak przyczyniłby się znacząco do zwiększenia konkurencyjności polskich producentów, szczególnie na rynku spożywczym, kosmetycznym i suplementów diety. W krajach, w których limity THC w roślinach i produktach są na wyższym poziomie, branża rozwija się dynamiczniej.

Branża konopna – różne regulacje w różnych miejscach

Przepisy regulujące branżę konopną w Polsce znajdują się w różnych aktach prawnych i podlegają różnym ministrom. W ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii i ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia nakładają się na siebie kompetencje ministra zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji, sprawiedliwości oraz rolnictwa i rozwoju wsi.

Zdaniem ekspertów warto przenieść wszystkie te przepisy do jednego lub dwóch aktów prawnych. Ponadto odpowiedzialnymi za nadzór nad branżą uczynić maksymalnie dwóch ministrów. Administracja rządowa powinna też wspierać wyłączenie produktów zawierających CBD (kannabidiol o właściwościach zdrowotnych) spod unijnych rygorów dotyczących tzw. nowej żywności (ang. novel food), co pozwoli uniknąć długotrwałej i kosztownej procedury rejestracyjnej.

Branża konopna w Polsce rośnie jak na drożdżach

Rynek detaliczny

Na rynku detalicznym produktów konopnych – zarówno w Polsce, jak i w całej Europie – dominują olejki z CBD i kosmetyki konopne. One razem stanowią ponad połowę asortymentu sklepów internetowych oferujących produkty z tej rośliny. Na trzecim miejscu ex aequo plasuje się żywność konopna i susz z kwiatostanów konopi.

Konopie przemysłowe uprawiane są przede wszystkim przede wszystkim w województwach: mazowieckim, dolnośląskim i lubelskim. Stanowią 0,3 proc. całego areału upraw roślin przemysłowych w Polsce. Jest więc duży potencjał rozwoju, bo w  Unii Europejskiej już 7 proc. wszystkich pól obsianych jest konopiami. Przy utrzymaniu dynamiki rozwoju Polska ma szansę stać się jednym z głównych producentów wyrobów z konopi przemysłowych w Europie – uważają autorzy raportu.

Na razie jednak nasz kraj pozostaje importerem praktycznie wszystkich surowców pozyskiwanych z konopi przemysłowych. Większość sprowadzona jest z krajów unijnych, głównie z Niemiec, Litwy i Holandii. Część importu pochodzi też z Kanady, Ukrainy i Kazachstanu.

Pełna treść raportu znajduje się tutaj.