Ponad 3/4 Polaków nie odkłada żadnej kwoty pieniędzy na przyszłość swojego dziecka, chociaż 47 proc. badanych twierdzi, że ma takie plany. Tymczasem większość zgodnie przewiduje, że koszty utrzymania dzieci w przyszłości wzrosną. Wśród rzeczy, które Polacy chcą zapewnić w przyszłości swoim pociechom, znajduje się przede wszystkim sfinansowanie studiowania oraz mieszkania – wynika z badania Prudential Family Index.

– Okazuje się, że jesteśmy bardzo niekonsekwentni gdy chodzi o oszczędzanie na nasze dzieci. Większość z nas, bo 3/4, nie podejmuje żadnych działań w tym kierunku aczkolwiek ponad 40 proc. jest przekonanych, że warto takie kroki podejmować. Pojawia się pytanie dlaczego nie robimy czegoś o czym mamy pozytywną opinię. Prawda jest taka, że nie jesteśmy społeczeństwem nawykłym do oszczędzania – mówi newsrm.tv dr Aleksandra Piotrowska, pedagog i psycholog dziecięcy.

Chociaż większość Polaków nie realizuje działań zmierzających do oszczędzania to jednak myślimy o tym, co w przyszłości chcielibyśmy podarować swoim dzieciom. Prawie 80 proc. zapytanych wskazuje na sfinansowanie studiów, rozumiane nie tylko jako konieczną opłatę czesnego, ale również innych kosztów studiowania, czyli wyżywienia, zakwaterowania, transportu, ubrań, książek i pomocy naukowych, co de facto może oznaczać jeszcze większe wydatki. Dodatkowo prawie połowa badanych (48 proc.) zamierza sfinansować dziecku jego pierwszy „własny kąt”. Tymczasem, jak wskazuje Główny Urząd Statystyczny, średnia cena 1 m2 mieszkania w Polsce na koniec IV kw. 2015r. to 4 000 zł.

– Choć nie realizujemy na co dzień działań zmierzających do oszczędzania, to jednak myślimy o tym, że w przyszłości naszym dzieciom zapewnimy bardzo wiele – zauważa dr Aleksandra Piotrowska i dodaje – Widać zatem, że intelektualnie jesteśmy przekonani, że musimy oszczędzać, bo to jedyna możliwość, żeby w przyszłości móc zrealizować założenia związane z dziećmi. Jednak niewielu z nas potrafi systematycznie, każdego dnia, tygodnia, miesiąca oszczędzać i doprowadzać do odkładania pewnej kwoty pieniędzy. Może warto zatem skorzystać z pomocy z zewnątrz? Produkt finansowy wymagający regularnego odkładania może okazać się dobrym sposobem na zgromadzenie kwot pozwalających na realizację celów naszych dzieci w przyszłości.

Z kolei na drobniejsze cele np. wyjazd na wakacje, możemy oszczędzać przez cały rok, w sposób zabawny, ale skuteczny. Psycholog poleca kupienie skarbonki. Gdy już ją mamy umawiamy się, że np. każda 5-złotówka jest wrzucana do tej skarbonki. Innym sposobem jest wrzucanie do skarbonki raz w tygodniu wszystkich drobnych, znalezionych w portmonetce. Okazuje się, że po roku takiego oszczędzania można zebrać kwotę, do której niewiele trzeba dołożyć, aby sfinansować wakacje.

 

Wypowiedź: dr Aleksandra Piotrowska, pedagog i psycholog dziecięcy

źródło: Newsrm.tv