W przyszłym roku będziemy obserwować nieznaczne wzrosty w dynamice importu, zaś dynamika eksportu będzie spadać. Saldo obrotów handlu zagranicznego przez większość miesięcy pozostanie ujemne a udział eksportu w polskim PKB zmaleje – przewiduje Monika Krzywda, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA. Prognoza za cały rok 2015 to wzrost o 4-5 proc. dla eksportu oraz 4-5 proc. dla importu.
Przewidywania AKCENTY wskazują na trend, w którym dynamiki wzrostu eksportu i importu pozostaną do siebie zbliżone i jednocześnie będą na podobnym poziomie, co w końcówce 2014 r. Obie wartości zbliżały się do siebie w ciągu ostatnich 10 miesięcy, aby zrównać się w październiku na poziomie 4,8 proc. r/r.[1]
Rozpoczęty na przełomie 2013 i 2014 r. konflikt wschodni i blokada wymiany handlowej na linii Rosja – Unia Europejska będzie odciskać swoje piętno na wynikach polskiego eksportu również w 2015 r. Rosja pozostanie znaczącym odbiorcą naszych towarów w ujęciu wszystkich branż, choć za sprawą embarga na żywność jej znaczenie zmaleje. Przykładowo, w październiku, w ujęciu rok do roku, udział Rosji w polskim eksporcie spadł z 5,3 proc. do 4,4 proc., a wywóz spadł o 13 proc. r/r.[2] Na razie nie widać, żeby sytuacja miała się poprawić, więc eksport żywności do Rosji będzie miał minimalne wolumeny. Niestety także inne branże eksportujące do Rosji ucierpią. Trzeba zwrócić uwagę, że spadek popytu wewnętrznego w Rosji wywołany między innymi rekordowo niską wartością rubla, spadającymi cenami ropy naftowej, a także oszczędnością konsumentów w czasach niepewności gospodarczej i będzie się przekładał na zmniejszenie zapotrzebowania na towary importowane, także z Polski – wskazuje Monika Krzywda. To oznacza ryzyko dla wielu polskich branż, w tym dla sektora spożywczego i przetwórczego, kosmetycznego czy leków, dla których rynek rosyjski jest jednym z głównym kierunków eksportu.[3]
Niestety słabemu zapotrzebowaniu na polski eksport w Rosji będzie towarzyszyć słabnące zainteresowanie polskimi towarami na Zachodzie. Europa Zachodnia zmaga się z przewlekłymi problemami gospodarczymi. Narzędzia pobudzania gospodarki strefy euro nie sprawdzają się i panuje swego rodzaju pat, bo brak prostych rozwiązań alternatywnych dla nieskutecznego dotychczas cięcia stóp. Dynamika eksportu już w III kw. bieżącego roku wyraźnie osłabiła się i niższej dynamiki oczekuję także w I kw. przyszłego roku. Od II kwartału 2015 r. sytuacja w handlu zagranicznym zacznie się polepszać i annualizowane przyrosty powinny okazać się wyraźniejsze. Podsumowując, w skali całego roku spodziewam się wzrostu eksportu w przedziale 4-5 proc. – mówi Krzywda.
Wskazując na główne przyczyny problemów eksportu analityczka AKCENTY wskazuje na niską inflację utrzymującą się w Niemczech, czyli u naszego głównego odbiorcy, do którego wysyłamy ponad 1/4 całego naszego eksportu (26,1 proc.).[4] Również gospodarka Wielkiej Brytanii nie jest w dobrej kondycji, pod dużym znakiem zapytania stoi sytuacja Włoch. Z powodu utrzymującej się niskiej aktywności gospodarczej w strefie euro i embarga na eksport towarów spożywczych do Rosji saldo obrotów handlu zagranicznego pozostanie ujemne. Niska inflacja utrzymująca się w strefie euro będzie wywoływać przyhamowanie dynamiki eksportu i jego udziału w polskim PKB – twierdzi Monika Krzywda.
Eksperci AKCENTY przewidują więc, że dla polskiego eksportu cały czas wyraźnym trendem będzie dywersyfikacja rynków zbytu. W minionym roku o konieczności wejścia i rozszerzania działalności w nowych krajach dużo mówiły media i rząd. W trzech pierwszych kwartałach bieżącego roku znacząco wzrósł eksport do krajów Afryki Północnej, w tym szczególnie mocno do Algierii (ok. 2-krotnie) oraz do krajów arabskich takich jak Arabia Saudyjska (42 proc. r/r) czy Emiraty Arabskie (48 proc. r/r).[5] W tym roku coraz więcej firm powinno realnie nawiązywać kontakty w kolejnych krajach – mówi Radosław Jarema, dyrektor zarządzający AKCENTY w Polsce.
Prognozy AKCENTY dla importu są bardziej pozytywne. Opieramy je na ocenie potencjału wzrostu popytu wewnętrznego. Spadającą stopa bezrobocia w Polsce, deflacja, niskie stopy procentowe pobudzające akcję kredytową z perspektywą ich dalszej redukcji, taniejąca ropa naftowa wpłyną za wzrost zapotrzebowania na dobra importowane. Przyspieszenia we wzroście importu spodziewamy się od II kw. 2015 r., w ujęciu rocznym powinien on wynieść w przyszłym roku ok. 4-5 proc.– mówi Monika Krzywda, analityczka AKCENTY.
* Wszystkie dane liczone są w euro.
[1] GUS, Obroty handlu zagranicznego ogółem i według krajów1 I–X 2014 r., http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/handel/obroty-handlu-zagranicznego-ogolem-i-wedlug-krajow-ix-2014-r-,1,26.html.
[2] Ibidem.
[3] GUS, Obroty towarowe handlu zagranicznego w 2013 r., http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/handel/obroty-towarowe-handlu-zagranicznego-w-2013-r-,4,11.html.
[4] Patrz: Obroty handlu zagranicznego…
[5] Ministerstwo Gospodarki, Ocena Sytuacji w Handlu Zagranicznym po trzech kwartałach 2014 r. (na podstawie danych wstępnych GUS), http://www.mg.gov.pl/files/upload/8437/OcenaHZIIIkw2014.pdf.