Resort finansów chce obniżyć limit dopuszczalnych transakcji gotówkowych między przedsiębiorcami z 15 tys. euro do 15 tys. zł. Karą za niedotrzymanie limitu ma być brak możliwości zaliczania wydatku opłaconego gotówką do kosztów uzyskania przychodów.
Ministerstwo Finansów opracowało projekt ustawy, która zmienia prawo o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz osób prawnych a także przepisy o swobodzie działalności gospodarczej. Wszystko po to, aby – jak wyjaśnia resort – walczyć z tymi, którzy oszukują na podatkach.
Przejście z euro na złotówki
Sam projekt jest stosunkowo krótki. Do ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz od osób prawnych wprowadza dodatkowe ograniczenie, dotyczące możliwości zaliczania wydatków do kosztów uzyskania przychodów. W rezultacie przedsiębiorca nie będzie mógł zaliczyć do kosztów płatności dokonanych gotówką, jeśli wartość transakcji przekracza 15 tys. zł (teraz jest to 15 tys. euro).
Ważne jest, że nie chodzi o pojedynczą płatność, ale o całą transakcję. Innymi słowy, jeśli ktoś np. płaci w ratach, to bez względu na wartość jednej płatności, będzie musiał dokonywać jej przelewem na rachunek bankowy, o ile suma wydatków przekroczy 15 tys. zł.
Przy czym w ustawach podatkowych ma być zapisane jedynie odwołanie do przepisów o swobodzie działalności gospodarczej, konkretnie do art. 22 tego prawa. Tam właśnie – w ust. 1 pkt. 2 – ma znaleźć się zapis, wprowadzający nowy limit.
Zaliczone trzeba będzie odliczyć
Ci, którzy mimo wszystko zaliczą taki wydatek do kosztów uzyskania przychodów, będą mieli do wyboru albo obniżyć o kwotę takiej płatności gotówkowej koszty działalności, albo – jeśli kosztów nie będą mogli zmniejszyć – będą zwiększać przychody.
Jak wynika z ustawy, ta zasada – zakaz wpisywania wydatków gotówkowych do kosztów lub konieczność korygowania kosztów lub przychodów o kwotę takiego wydatku – ma dotyczyć także sytuacji, w której podatnik nabywa lub wytwarza środki trwałe lub wartości niematerialne lub prawne oraz jeśli płatność została dokonana po zmianie formy opodatkowania na ryczałt. A więc jeśli przedsiębiorca zmienił formę działalności i potem dokonał zbyt dużej płatności gotówkowej, będzie musiał korygować dokumenty podatkowe wstecz – bo za rok podatkowy poprzedzający ten, w którym zmienił formę opodatkowania. Z kolei osoba, która zlikwidowała firmę, będzie musiała korygować dokumenty z roku, w którym do likwidacji doszło.
Nowe przepisy mają być stosowane od 1 stycznia 2017 r. Przy czym nie objęłyby płatności, wynikających z transakcji zawartych przed wejściem w życie ustawy. A więc po 1 stycznia przyszłego roku nadal można by dokonać płatności gotówką, o ile byłaby to zapłata związana z umową zawartą w roku bieżącym.
MF: uczciwi płacą przelewem
Resort finansów nie kryje, że cała operacja ma mu ułatwić walkę z osobami, które oszukują na podatkach. Jak czytamy w uzasadnieniu, wg MF przedsiębiorcy zazwyczaj – choćby ze względów bezpieczeństwa – nawet mniejszych niż stosowane obecnie 15 tys. euro płatności dokonują za pośrednictwem rachunku bankowego. „Faktury gotówkowe opiewające na kilkadziesiąt tysięcy złotych są na ogół w praktyce dokumentem dotyczącym transakcji, która nie miała de facto miejsca” – napisali urzędnicy w uzasadnieniu.