Coraz więcej osób zaczyna mówić o swoim atypowym neurotypie– funkcjonowaniu mózgu i układu nerwowego, o tym, jak inaczej postrzegają rzeczywistość i jak w odmienny sposób radzą sobie z codziennością. Na neuroatypowych kandydatów do pracy coraz częściej otwierają się także organizacje, widząc potencjał, jaki w nich drzemie.

Popularna aplikacja rozrywkowa TikTok oferuje setki filmików wyjaśniających, co to znaczy być neuroatypowym i jakie obserwowane u siebie/innych objawy mogą wzbudzać podejrzenia ADHD, autyzmu, dysleksji, dyspraksji czy innych neurotypów. Filmy i seriale również w swoich scenariuszach umieszczają postacie w spektrum neuroatypowości, np. sitcom „Teoria Wielkiego Podrywu” czy serial „The Good Doctor”, w których jedni z głównych bohaterów są osobami neuroatypowymi. Wydawać by się więc mogło, że jako społeczeństwo jesteśmy wystarczająco świadomi w tym zakresie i rozumiemy, na czym polega zjawisko neuroróżnorodności. Niestety jest to temat, który nadal przedstawiany jest w sposób bardzo powierzchowny i nadzwyczaj stereotypowy, dlatego warto wyjaśnić najważniejsze kwestie z nim związane.

KAŻDY JEST INNY

Neuroróżnorodność to element bioróżnorodności populacyjnej – termin ten odnosi się do różnic biologicznych między tym, jak rozwijają się i funkcjonują nasze mózgi. Każda grupa ludzi jest neuroróżnorodna. Cecha ta dotyczy każdego i każdej z nas, gdy spojrzymy na nasze umysły. Warto pomyśleć o naszej neurobiologii jak o płatkach śniegu: z daleka wszystkie wydają się takie same, lecz po dokładniejszej obserwacji widzimy, jak są one różne i urozmaicone – nie ma dwóch identycznych. Z ludźmi jest analogicznie. Mimo tego, że nasze mózgi rozwijają się dość podobnie, każdy z nich ma swój własny sposób przetwarzania informacji, co skutkuje indywidualnym podejściem do życia. W związku z tym neuroróżnorodność dotyczy każdego w dowolnej populacji, ponieważ nie znajdziemy dwóch identycznych mózgów. Ścieżki neuronalne każdego człowieka są wyjątkowe i odmiennie rozwijają się na przestrzeni naszego życia. Żadne dwie osoby nie funkcjonują w ten sam sposób.

TYPOWY I ATYPOWY

Każdy z neurotypów jest ważnym elementem różnorodności ludzkiej. Z każdym z nich wiążą się zarówno trudności, jak i zasoby. Osoby neurotypowe statystycznie stanowią większość populacji (są typowe). Powodem, dla którego ludzie neuroatypowi są często postrzegani (przez innych czy nawet siebie samych) jako osoby z niepełnosprawnościami, jest to, że świat nie jest do końca dla nich przystosowany.

Neuroatypowość to wrodzona cecha, która w zależności od swojej intensywności, ale też warunków panujących w środowisku, w pewnych sferach może (ale nie musi) oznaczać niepełnosprawność. Większość aspektów naszej codzienności jest zaprojektowana i przez lata była postrzegana z perspektywy głównie neurotypowej. Dlatego też rzeczy, które typowym osobom nie sprawiają problemu, mogą stanowić poważną przeszkodę dla osób neuroatypowych.

Osoba neuroatypowa przejawia zachowania mniej typowe dla większości społeczeństwa. Różnice te objawiają się głównie na płaszczyźnie interakcji społecznych (różne ścieżki tworzenia kodów emocjonalnych i społecznych), umiejętności dysponowania uwagą, sposobów nauki czy pracy. Źródłem neuroodmienności jest inna budowa mózgu i funkcjonowania układu neurologicznego względem większej części społeczeństwa. Inna nie znaczy lepsza ani gorsza, po prostu różna.

STEREOTYPOWE OGRANICZENIA

Te neuroatypowości, o których mówi się najczęściej, a zarazem te związane z największą liczbą stereotypów, to autyzm, ADHD, dysleksja czy dyspraksja. Każdy z nich to jeden z wariantów rozwoju człowieka. Jest on nieodłącznie związany z pewnymi wrodzonymi cechami, zachowaniami, sposobami komunikacji czy poruszania się.

Neuroatypowi często bywają niezrozumiani, powstają na ich temat stereotypy, które mogą prowadzić do dyskryminacji. Najczęściej popełniany błąd to podejście postrzegające neuroatypowość jedynie przez pryzmat trudności czy deficytów, a nie także zasobów czy mocnych stron z nią związanych. Na przykład z neurotypem ADHD często łączy się umiejętność kreatywnego i nieszablonowego myślenia z podejściem „nie ma rzeczy niemożliwych”. Takie zachowanie nie zatrzymuje ani nie opóźnia działań i pozwala na osiągnięcie często wręcz szalonych rzeczy, nieprawdopodobnych celów.

Częstą cechą neuroatypowości jest także wrażliwość sensoryczna, przez co zbyt duża stymulacja zmysłów może wprawiać w dyskomfort. Przebywanie w głośnych, zatłoczonych miejscach może być bardzo trudne, czasem nawet niemożliwe. Na pozór zwykłe zakupy w supermarkecie, które dla osoby neurotypowej nie są większą przeszkodą, mogą być prawdziwym wyzwaniem dla kogoś w spektrum neuroatypowości. Głośna muzyka, tłumy ludzi, jaskrawe kolory, intensywne światło… – wszystko to może powodować uczucie przytłoczenia i uniemożliwiać zrobienie zakupów (a na pewno zmniejszać efektywność i zadowolenie z tego procesu). Nie jest to jednak problem, z którym jako społeczeństwo nie możemy sobie poradzić. Wystarczy bowiem wprowadzić drobne zmiany, które sprawią, że świat stanie się bardziej przystępny dla mniejszości neurologicznych.

Zapraszamy do lektury całego artykułu w miesięczniku Personel i Zarządzanie

Autorki: Natalia Elgalal, Weronika Tomiak