Inflacja CPI zmniejszyła się w czerwcu do 11,5 proc. r/r wobec 13 proc. r/r w maju – wynika ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego. Konsensus prognoz zakładał odczyt na poziomie 11,7 proc. r/r.

W czerwcu inflacja konsumencka w Polsce wyhamowała do 11,5 proc. w ujęciu rocznym z poziomu 13 proc. r/r w maju – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Konsensus prognoz ekonomistów zakładał odczyt na poziomie 11,7 proc. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług w Polsce utrzymały się w czerwcu na tym samym poziomie.

Niższa inflacja w czerwcu wynika z hamowania wszystkich jej głównych składowych: dynamiki cen żywności, paliw, nośników energii, a także inflacji bazowej.

– Już drugi miesiąc z rzędu ceny nie zmieniły się w ujęciu m/m. W kierunku spadku inflacji działały wszystkie główne kategorie koszyka. Ceny paliw obniżyły się o 18 proc. r/r, wzrost cen żywności wyhamował do 17,8 proc. r/r, a energii do 18 proc.  r/r. Szacowana przez nas inflacja bazowa obniżyła się w okolice 11 proc. r/r z 11,5 proc.  r/r w maju – wyliczają ekonomiści PKO BP.

Inflacja: stopy niżej jesienią

W czerwcu Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna NBP wynosi nadal 6,75 proc. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku, który wyczekuje teraz na pierwsze obniżki kosztu pieniądza. Zdaniem prezesa NBP Adama Glapińskiego, taki ruch byłby możliwy, jeśli roczny wskaźnik CPI spadnie poniżej 10 proc., co według prognoz ekonomistów może wydarzyć się już jesienią.

– CPI w czerwcu spadła do 11,5 proc. r/r wobec 13 proc. r/r w maju. Przy takim tempie w sierpniu zobaczymy 9,8 proc. r/r. Oceniamy, że RPP we wrześniu obniży stopy. Tak to widzimy, chociaż nie jesteśmy zwolennikami tej decyzji – mówią ekonomiści ING. – NBP może także liczyć na wsparcie innych banków centralnych z krajów wschodzących (Węgry, Chile, Brazylia, może Czechy), które rozpoczęły lub wkrótce rozpoczną cykl obniżek. Zwracamy uwagę, że w tym cyklu banki centralne krajów wschodzących (EM) rozpoczęły podwyżki wcześniej niż kraje rozwinięte (DM), a więc obecnie mogą wcześniej rozpocząć cięcia stóp. Ważna różnica między Polską a Latam (region Ameryki Łacińskiej – red): tam stopy realne są już dodatnie, a w Polsce wciąż ujemne. Różnica między Polską a krajami z naszego regionu (Czechy, Węgry) widoczna jest także w inflacji bazowej, tam spada dużo szybciej niż w Polsce (od szczytu). Obawiamy się, że cięcia stóp w Polsce (więcej niż jedno cięcie w 2023) spowodują, że powrót inflacji do celu będzie długi – dodają.

Przypomnijmy, że jeszcze w marcu inflacja CPI wyniosła 16,1 proc., a w lutym osiągnęła szczyt na poziomie 18,4 proc. r/r. 

– Kolejne miesiące przyniosą wolniejszy spadek inflacji – w lipcu i sierpniu powinna przekraczać 11 proc. Przewidujemy, że spadek poniżej 10 proc. nastąpi w październiku, a dodatkowo może być chwilowy. Koniec zamrożenia cen energii i wzrost stawki VAT na żywność podniosą CPI w I kw. 2024 r. – prognozują ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Przypomnijmy, że rząd przedłużył obowiązywanie zerowej stawki VAT na żywność do końca 2023 r. Ekonomiści Pekao szacują, że od stycznia 2024 VAT na żywność wróci i przesunie ścieżkę inflacji w górę o 0,75 pkt proc.

– Inflacja ustabilizuje się na wysokich poziomach w 2024 r. Spodziewamy się, że wyniesie średnio ok. 7,7 proc. Rynkowe prognozy wskazują na podobne tendencje w regionie Europy Środkowej – to efekt szerokiego rozpowszechnienia się podwyżek cen oraz wciąż silnej presji płacowej – przewidują specjaliści PIE.

Dezinflacja postępuje także w strefie euro

W czerwcu inflacja w Niemczech wyniosła 6,4 proc.  r/r, nieco powyżej oczekiwań rynku na poziomie 6,3 proc. Był to także odczyt wyższy niż w maju, kiedy inflacja CPI wyniosła 6,1 proc. W skali miesiąc do miesiąca ceny wzrosły o 0,3 proc. wobec prognoz na poziomie 0,2 proc. Choć jeszcze w maju inflacja konsumencka m/m spadła o 0,1 proc.

– Za wzrost inflacji odpowiadała żywność, która r/r podrożała o 13,7 proc. (choć miesiąc wcześniej było to 14,9 proc.) oraz energia +3 proc. (w maju +2,6 proc.). Usługi poszły w górę o 5,3 proc., także więcej niż w maju (+4,5 proc.). Inflacja spada wolniej niż zakładano, ale nie są to duże rozbieżności. Globalne ceny żywności i energii dynamicznie spadają. Widać to chociażby po ostatnich odczytach inflacji producenckiej PPI (Strefa Euro 1 proc., USA 1,1 proc.). Kwestią czasu pozostaje przełożenie niskich odczytów PPI na CPI. Dezinflacja zatem postępuje, ale trochę wolniej niż zakładano – mówi Szymon Gil z Michael / Ström DM.

W Hiszpanii z kolei inflacja wyhamowała do 1,9 proc. z 3,2 proc. w maju i była najniższa od marca 2021 r., równocześnie spadając poniżej 2 proc., czyli celu wyznaczonego przez Europejski Bank Centralny. Inflacja CPI we Francji wyniosła natomiast 4,5 proc. r/r, wobec 5,1 proc. w maju.

Eksperci uważają jednak, że dane te raczej nie wpłyną na politykę monetarną w strefie euro, a przed nami jeszcze przynajmniej jedna podwyżka stóp procentowych.

Źródło: analizy.pl