Sprzedaż obligacji skarbowych w październiku 2020 r. W październiku sprzedano obligacje oszczędnościowe o łącznej wartości 2 727 mln zł.

Największą popularnością cieszyły się obligacje 3-miesięczne. Nabywcy indywidualni przeznaczyli na ich zakup kwotę 1.325,4 mln zł (49% udział w strukturze sprzedaży). Ponadto zainteresowaniem cieszyły się również obligacje 4-letnie (32%) i 2-letnie (14%). W dalszej kolejności oszczędzający wybierali obligacje 10-letnie (5%) i 3-letnie (0,5%).

Sprzedaż obligacji w październiku 2020 r.:

  • 3-miesięczne (OTS0121) – 1.325,4 mln zł,
  • 2-letnie (DOS1022) – 368,5 mln zł,
  • 3-letnie (TOZ1023) – 12,7 mln zł,
  • 4-letnie (COI1024) – 865,8 mln zł,
  • 10-letnie (EDO1030) – 139,5 mln zł.

Na zakup obligacji rodzinnych dedykowanych beneficjentom programu Rodzina 500+ przeznaczono 15,0 mln zł. Obligacje rodzinne kierowane są wyłącznie do osób otrzymujących świadczenie w ramach programu Rodzina 500+, które chcą oszczędzać na przyszłe potrzeby swoich dzieci. Beneficjenci programu mogą nabywać ten rodzaj obligacji do wysokości kwoty przyznanego świadczenia wychowawczego. Obligacje rodzinne są dostępne w ciągłej sprzedaży, zatem ich zakupu można dokonać w dowolnym momencie.

Dane słupkowe sprzedaży obligacji z października 2020 r.

W październiku kwota oszczędności ulokowana w obligacjach detalicznych przekroczyła 2,7 mld zł, rosnąc kolejny miesiąc z rzędu. Popyt na te instrumenty w sumie wyniósł blisko 24 mld zł, licząc od początku bieżącego roku. Innymi słowy tak wysokie zainteresowanie ofertą wskazuje, że inwestorzy indywidualni szukają bezpiecznej przystani dla swoich oszczędności. Ponadto dodatkowym atutem zachęcającym do nabywania obligacji detalicznych jest niewątpliwie ich atrakcyjne oprocentowanie. Warto inwestować w obligacje skarbowe, aby bezpieczne pomnażać swoje oszczędności.

Źródło: gov.pl

Przeczytaj także: 2,75 mln złotych – rekordowa wygrana frankowiczów

Frankowicze wygrali 96% spraw sądowych we wrześniu 2020 r. To pokazuje, że sytuacja osób posiadających kredyty frankowe jeszcze nigdy nie była tak obiecująca. W zasadzie po wyroku TSUE frankowicze złapali wiatr w żagle i dzięki korzystnej linii orzeczniczej śmielej płyną w kierunku odfrankowienia lub unieważnienia umów frankowych. Oczywiście wartość korzyści do uzyskania jest zależna od skutku rozstrzygnięcia i parametrów umowy kredytowej. W skrócie można stwierdzić, że im wyższy kredyt i niższy kurs jego uruchomienia, to wysokość pieniędzy do odzyskania z banku wzrasta. Średnie roszczenie z tytułu nadpłaconych rat oscyluje wokół kilkudziesięciu tysięcy złotych. Natomiast w przypadku unieważnienia umowy frankowej roszczenia są jeszcze wyższe. Najlepszym tego przykładam jest wygrana kancelarii z Grupy Kapitałowej VOTUM. Rekordowa wygrana frankowiczów wyniosła około 2,75mln złotych.