Ruszyły konsultacje w sprawie programu „Mieszkanie na start”, skierowanego do singli i rodzin, które chcą kupić dom lub mieszkanie. Nowy program zastąpi „Bezpieczny kredyt 2 proc.” i jest realizacją obietnicy wprowadzenia kredytu 0 proc. Rząd na ten cel zabezpieczył 0,5 mld zł w projekcie budżetu na ten rok. Według wyliczeń MRiT z dofinansowania skorzysta ok. 50 tys. osób. Kto i na jakich zasadach może liczyć na rządowe dopłaty? Jak na kredyt 0 proc. zareaguje rynek nieruchomości? Czy ceny mieszkań poszybują jeszcze w górę?

25 tys. zł za metr kwadratowy – już tyle trzeba zapłacić za mieszkanie w centrum Warszawy. W dużych polskich miastach ceny nieruchomości także biją rekordy – w ostatnim roku podrożały o średnio 30 proc. Jest to efekt popularności programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., który spowodował nie tylko drastyczny wzrost cen, ale także wydrenował rynek z nieruchomości na sprzedaż. Czy w dobie rekordowych cen lokali program „Mieszkanie na start” ułatwi Polakom kupić własne „M”?

Dla kogo program „Mieszkanie na start”?

O preferencyjny kredyt mogą ubiegać się osoby, które dotąd nie posiadały własnego mieszkania ani domu. Dopuszczalne jest jedynie posiadanie udziału nieprzekraczającego 50%, nabytego przez dziedziczenie lub darowiznę. Do rządowych dopłat kwalifikują się także rodziny, które już posiadają mieszkanie i mają co najmniej trójkę dzieci, dzięki dofinansowaniu mogą zmienić mieszkanie na większe. Ograniczenia wiekowe są tylko dla singli. Osoby żyjące w pojedynkę mogą skorzystać z programu do 35 roku życia. Z kolei pary, czyli małżeństwa lub związki nieformalne oraz osoby samotnie wychowujące dzieci kredyt na start otrzymają niezależnie od wieku.

Ile kredytu będzie można otrzymać?

Zgodnie z rządowymi założeniami od połowy tego roku dla jednoosobowego i dwuosobowego gospodarstwa domowego dopłata do kredytu wyniesie 1,5 proc., dla trzyosobowego 1 proc., dla czteroosobowego 0,5 proc., a dla pięcioosobowego 0 proc. Program zawiera również propozycję wprowadzenia kryteriów dochodowych, dla jednoosobowego gospodarstwa limit to 10 tys. zł brutto, a dla dwuosobowego – 18 tys. zł brutto.

„Mieszkanie na start” ma umożliwiać zaciąganie kredytów na dowolną kwotę, ograniczoną jedynie zdolnością kredytową uczestnika. Jednak dopłaty mają obowiązywać tylko do określonej kwoty:

  • do 200 tys. zł dla gospodarstwa 1-osobowego,
  • do 400 tys. zł dla gospodarstwa 2-osobowego,
  • Do 450 tys. zł dla gospodarstwa 3-osobowego,
  • Do 500 tys. zł dla gospodarstwa 4-osobowego,
  • Do 600 tys. zł dla gospodarstwa 5-osobowego i większych.

W dużych miastach, gdzie są wysokie ceny mieszkań, te kwoty będą wyższe o 10% lub 20%. Kredyty w ramach programu mają być udzielane od drugiej połowy 2024 roku oraz w 2025 roku. Dopłaty do rat kredytu mają obowiązywać przez 10 lat.

„Mieszkanie na start” – kryteria dochodowe

Warto wiedzieć, że osoby starające się o kredyt w programie będą musiały spełnić określone kryteria dochodowe. Pod uwagę brane będą zarobki w ciągu ostatnich 6 miesięcy, które nie mogą przekraczać określonych limitów. Te bariery dochodów określono w odniesieniu do gospodarstwa domowego. Pełne dopłaty będą przysługiwały uczestnikom, których dochód nie będzie przekraczał ustalonych limitów:

  • 10 tys. zł brutto miesięcznie dla gospodarstwa 1-osobowego,
  • 18 tys. zł brutto miesięcznie dla 2-osobowego,
  • 23 tys. zł brutto miesięcznie dla 3-osobowego,
  • 28 tys. zł brutto miesięcznie dla 4-osobowego,
  • 33 tys. zł brutto miesięcznie dla 5-osobowego i większych.

Na nowym programie „Mieszkanie na start” najbardziej skorzystają rodziny wielodzietne 2+3, które według założeń będą zwolnione z obowiązku nieposiadania nieruchomości, co umożliwi im np. sprzedaż obecnego mieszkania i zakup większego. Tylko ta grupa będzie mogła skorzystać z dobrodziejstw kredytu 0 proc. i otrzyma najwyższe limity kredytu z dopłatą – tłumaczy Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home.

Mieszkanie na start a ceny mieszkań w Polsce

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w trzecim kwartale 2023 roku mieszkania podrożały o 4,5 proc. w stosunku do drugiego kwartału 2023 r. Wzrost cen na rynku pierwotnym sięgnął 4 proc., a na wtórnym 5 proc. Wzrost względem tego samego okresu w roku 2022 wyniósł z kolei 9,3 proc. W tym wypadku ceny na rynku pierwotnym wzrosły o 9,8, a na wtórnym o 8,8 proc.

Z naszych obserwacji wynika, że najbardziej drożały te lokale, które wpisywały się w limity dopłat w ramach programu Bezpieczny kredyt 2 proc., a więc kawalerki do 30 mkw. oraz nieco większe mieszkania o powierzchni od 35 do 60 mkw. Dla przykładu średnie kwoty płacone za tego typu lokale w Warszawie wzrosły odpowiednio o 5,5 proc. k/k oraz 3,6 proc. k/k – najmocniej od ponad roku i wybuchu wojny na Ukrainie – komentuje Mariola Żak z Aurec Home.

I dodaje:

Tego rodzaju programy jak np. „Mieszkanie na start” zawsze będą windowały ceny w górę w mniejszym lub większym stopniu. Wpompowanie milionów w rynek nieruchomości sprawi, że ceny nadal będą rosły, może nie tak szybko, jak w przypadku „Kredytu 2 proc.”, ale zainteresowani i tak odczują to w swoich portfelach. Rząd chętnie wprowadza różne dofinansowania, bo przynoszą one najszybsze efekty i są najłatwiejsze do wdrożenia. Jednak nie tędy droga. Aby przywrócić względny ład na rynku nieruchomości, trzeba myśleć i działać długofalowo. Z pewnością pomoże np. uwolnienie gruntów spółek Skarbu Państwa pod nowe inwestycje deweloperskie czy usprawnienie procedur administracyjnych. Samo obniżenie oprocentowania kredytu do 0 proc. bez dodatkowych działań będzie skutkować wzrostem popytu, brakiem lokali na rynku i wysokimi cenami”.

Artykuł powstał we współpracy z patronem portalu Aurec Home