Chiny nadganiają tydzień nieobecności, choć aktywność nieco rozczarowuje z indeksem giełdy w Szanghaju rosnącym zaledwie 3 proc. (Hang Seng zrobił w tym czasie 11 proc.). Spadek Nikkei o 1 proc. przez słabsze dane z przemysłu ściąga USD/JPY i w Europie możemy dostać dzień oddechu w rajdzie rynku akcji. W ciągu dnia mamy trochę impulsów z BoE, ECB i Fed.

EUR/USD i USD/JPY pozostają w płaskim handlu z przeważająca słabością USD. Każdy kolejny dzień dobrej postawy rynku akcji zwiększa ryzyko korekty i na swój sposób stonowane wzrosty w Szanghaju podkopują optymizm w reszcie świata. Rajd ropy naftowej także został zatrzymany wczoraj pesymistycznym wydźwiękiem danych o zapasach DOE. Naturalnie jeden dzień zdrowej korekty nie jest niczym złym i jeszcze nie przekreśla ogólnego pozytywnego obrazu. osobiście jednak mam wrażenie, że rynek nieco dyskontuje to, co chce otrzymać ze strony globalnej gospodarki, nie mając jeszcze do tego wystarczająco dużo postaw. Rynek może mieć rację (zwykle ma i nie należy z nim walczyć), ale w obecnym stanie dość łatwo o zwrot o 180 stopni. Wymagana jest ostrożność.

Zamówienia na maszyny przemysłowe w Japonii w sierpniu nieoczekiwanie spadły o 5,3 proc. m/m przy prognozie +2,3 proc., co trochę waży na nastrojach na tokijskiej giełdzie. Inwestorzy na rynku USD/JPY nieprzesadnie dyskontują dane jako wzrost szans na dodatkowe luzowanie monetarne Banku Japonii pod koniec października (choć wyraźnie jest to argument wspierający) i są bardziej skupieni na korelacji z Nikkei i niechęci do powieszania długiej pozycji w USD przed publikacją protokołu z wrześniowego posiedzenia FOMC. Dokument będzie analizowany pod kątem znalezienia odpowiedzi na pytania, jak duże są szanse na podwyżkę przed końcem roku i jak bardzo Fed obawia się Chin i niestabilności rynków finansowych? Gołębi wydźwięk konferencji Yellen po posiedzeniu nie współgra z dot chartem, który wskazał, że aż 13 na 17 członków Komitetu oczekuje podwyżki jeszcze w 2015 r. Więcej obaw o sytuację w kraju (szczególnie po słabym NFP) będzie ciążyć na USD, z kolei sugestie, że brak podwyżki ostatnim razem wynikał z ostrożności, może zostać odebrany jastrzębio.

Bank Anglii nie dokona dziś zmian w parametrach polityki pieniężnej i raczej utrzyma rozkład głosów 1-8 za podwyżką. Uważamy, że utrzymanie komunikatu w tonie zbliżonym do dokumentu sprzed miesiąca z niewielkim złagodzeniem języka po stronie ryzyk dla słabszego profilu wzrostu gospodarczego i inflacji powinno nieść mniej negatywne implikacje dla funta, niż rynek obecnie zakłada, oferując okazję do zdjęcia z wyceny GBP części gołębich oczekiwań. GBP/USD pozostaje silnie skorelowany ze wskaźnikiem mierzącym rynkowe oczekiwania w kwestii liczby miesięcy, które miną między pierwszą podwyżką Fed a BoE. Obecnie rynek zakładana opóźnienie BoE na poziomie prawie 10 miesięcy z pierwszą podwyżką o 25 pb szacowaną na IV kwartał 2016 r. Nawet przyjmując, że Fed ostatecznie zdecyduje się na podwyżkę dopiero w marcu 2016 r., trudno znaleźć fundamentalne podstawy do zwlekania Banku Anglii poza drugi kwartał. Rynkowa wycena ścieżki polityki stóp procentowych BoE wymaga rewizji i pierwszy krok może nastąpić już jutro, dając wsparcie dla funta.

Protokół z ostatniego posiedzenia ECB (13:30) może przyciągnąć trochę uwagi, jeśli wskaże na dyskusję o dodatkowej ekspansji monetarnej, choć że strony Draghi’ego i Knota wiemy, że temat rozszerzenia QE nie był poruszany (ale to nie jedyna opcja). Wokół rozpoczętych budów domów w Kanadzie (14:15) unosi się ryzyko rozczarowania, biorąc pod uwagę wczorajszy słaby odczyt pozwoleń na budowę. Wnioski o zasiłek z USA są drugorzędną pozycją. Przemawiać dziś będą Praet z ECB (13:10), Carney z BoE (20:00), a z Fed Bullard (15:30), Kocherlakota (19:00) i Williams (21:30).

Sporządził: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.