Rozmowa z Kamilem Kałdowskim, dyrektorem rozwoju sprzedaży ubezpieczeń osobowych w Funk International Polska, o tym, jak firmy mogą wspierać pracowników w budowaniu dobrostanu, zwłaszcza w zakresie zdrowia psychicznego

Benefity, szczególnie z obszaru opieki zdrowotnej, znacznie zmieniły się na skutek pandemii. Co zyskuje, a co traci na znaczeniu?

Troska o zdrowie zawsze była dla pracowników bardzo ważna, ale w okresie pandemicznym i postpandemicznym jeszcze bardziej zyskała na znaczeniu. Okazało się, że w sytuacji zagrożenia zdrowia, a nawet życia dostęp do konsultacji lekarskich, badań, możliwości szczepienia czy rehabilitacji po chorobie stały się niezwykle pożądane. Opieka zdrowotna nadal jest hitem benefitów i takim z pewnością pozostanie, zmieniają się jednak oczekiwania pracowników co do jego kształtu. Coraz częściej do potrzeb związanych z opieką nad zdrowiem fizycznym dołączają także te w zakresie zdrowia psychicznego.

To zapewne efekt gwałtownych zmian, których doświadczyły firmy w ciągu ostatnich lat?

To prawda. Po pandemii pracownicy wracają do normalnego funkcjonowania z nie najlepszym samopoczuciem. Zostali zamknięci w domach, wiele osób chorowało, zakazano im praktycznie wszystkiego, do tego dochodzi trudna sytuacja gospodarcza, galopująca inflacja, niepewność zatrudnienia i wynagrodzenia oraz wojna za naszą wschodnią granicą. Te czynniki powodują, że duża część społeczeństwa jest permanentnie zestresowana, co negatywnie wpływa na jej kondycję zdrowotną. Szacuje się, że obecnie ponad 1,2 mln Polaków ma zdiagnozowaną depresję. To porażające liczby, które jasno wskazują, że nasze zdrowie psychiczne się pogarsza. Skoro czujemy się źle, z pewnością ma to wpływ na sposób, w jaki pracujemy.

Pracownik, który cierpi na bezsenność, odczuwa ciągłe zmęczenie, ma np. zaburzenia odżywiania, lęki, stresy, jest nieefektywny, nie angażuje się w działania firmy, raczej zastanawia się, co dalej zrobić ze sobą i swoim życiem, a nie w jaki sposób realizować zakładane cele biznesowe. To duży problem dla pracodawców. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest obecnie czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie i jedną z głównych przyczyn samobójstw. Eksperci przewidują, że do 2030 r. stanie się także pierwszą najczęściej diagnozowaną jednostką chorobową na świecie. Według szacunków ZUS w 2022 r. 1,29 mln zwolnień lekarskich wystawiono z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania, co przełożyło się na 23,8 mln dni absencji chorobowej. Pracodawcy nie mogą tych liczb lekceważyć.

Do tej pory firmy koncentrowały się głównie na tym, jak dbać o zdrowie fizyczne pracowników, natomiast o problemach psychicznych mało kto mówił.

Nadal dla wielu z nas jest to temat tabu. Wstydzimy się rozmawiać o tych bolączkach z bliskimi, a co dopiero z menedżerem czy kolegami z pracy. Wsparcia w trudnej sytuacji potrzebuje każdy, jednak nie każdy potrafi o nie poprosić. To duże wyzwanie dla pracodawców, w jaki sposób pomóc pracownikom zmagającym się ze stresem, lękami, depresją, z poszanowaniem ich prywatności oraz przede wszystkim jak rzeczywiście wspierać, a nie szkodzić.

Czego zatem zdecydowanie nie robić?

Przede wszystkim nic na siłę, należy zachować umiar. Temat jest bardzo delikatny, nie dla każdego wszystkie rozwiązania będą odpowiednie. Słuchajmy, czego oczekują pracownicy, nie oferujmy benefitów uniwersalnych czy podpatrzonych u konkurencji, wierząc, że one się sprawdzą w każdej sytuacji i dla każdego. Wsłuchiwanie się w głosy pracowników i odpowiednie dostosowanie pomocy jest najważniejsze. Jeżeli pracownik zwraca uwagę, że potrzebuje indywidualnej konsultacji z psychologiem, warto porozmawiać z brokerem ubezpieczeniowym, dostawcą medycznym czy ubezpieczycielem o tym, w jaki sposób partner zewnętrzny mógłby pomóc w dopasowaniu benefitu, żeby pracownik mógł po prostu zadzwonić do psychologa, umówić się na e-wizytę lub w rozsądnych terminach spotkać się z nim osobiście. Nie polecam zbiorowych terapii – jeśli zaplanujemy wizytę psychologa czy psychiatry w miejscu pracy, nie oczekujmy, że wszyscy tłumnie się zjawią i będą chcieli rozmawiać o krępujących ich tematach. Co ważne, w kryzysowych sytuacjach nie należy przekonywać, że wszystko będzie dobrze, a sprawy zmierzają ku lepszemu, bo pracownik i tak w to nie uwierzy. Nie chodzi też o to, aby pracodawca rozwiązywał problemy pracownika, ale osoba w kryzysie zapewne chętnie skorzysta z propozycji wsparcia, pod warunkiem że sama zdecyduje, jakie rozwiązania będą dla niej najbardziej odpowiednie. Zdarza się, że benefit z obszaru wsparcia zdrowia psychicznego w ogóle nie działa, nikt lub prawie nikt nie korzysta z oferty, i to też jest normalne. Troska o zdrowie psychiczne jest nowym benefitem, dla wielu trudnym tematem, mogą minąć lata, zanim pracodawcy, brokerzy, rynek ubezpieczeniowy, opieka medyczna, dostosują pakiety rozwiązań z tego obszaru do realnych potrzeb. Pracodawcy powinni pamiętać o rodzinach pracowników, a przede wszystkim o ich dzieciach.

Wiele raportów wskazuje, że to właśnie one pilnie potrzebują dziś wsparcia w obszarze dobrostanu psychicznego. Pracodawca, konstruując program benefitowy, powinien zatem uwzględnić, aby obejmował on zdrowie psychiczne nie tylko pracowników, lecz także ich dzieci. Jeżeli rodzina pracownika będzie otoczona opieką, on sam będzie się czuł spokojniejszy, a co za tym idzie, bardziej efektywny w pracy. Moja rada dla firm brzmi: pomagajmy, ale też nie przesadźmy.

W obliczu kryzysu zdrowia psychicznego pracodawcy starają się oferować pracownikom różne formy wsparcia. Które z nich są najpopularniejsze?

Większość dostawców opieki medycznej dla firm współpracuje z psychiatrami, psychologami, terapeutami, organizując wizyty pracowników w placówkach medycznych, a także proponując konsultacje telefoniczne lub e-konsultacje. W firmach są też organizowane różnego rodzaju dyżury psychologiczne czy psychiatryczne. Jak już wspominałem, nie cieszą się one aż takim powodzeniem ze względu na brak anonimowości, który tym spotkaniom towarzyszy. Na popularności zyskują webinaria, warsztaty, szkolenia z zakresu zachowania balansu między życiem prywatnym a zawodowym, radzenia sobie ze stresem i emocjami. Według mnie prowadzenie tego typu profilaktyki zdrowia jest jednym z ciekawszych rozwiązań narastającego kryzysu zdrowia psychicznego.

Dostawcy benefitów organizują też warsztaty dla kadry zarządzającej firm, menedżerów i kierowników, które mają pomóc im odpowiednio wcześnie zauważyć, że pracownik może mieć trudności z pracą, problemy natury emocjonalnej czy psychicznej. Wczesne wykrycie tego zagrożenia daje dużo więcej możliwości na zaoferowanie przez pracodawcę odpowiedniej pomocy i zwiększa szansę pracownika na wyjście z kryzysu.

Wspieranie zdrowia psychicznego pracowników to obszar, którym coraz częściej zajmują się towarzystwa ubezpieczeń na życie. To nowość.

Jeszcze do niedawna w ofercie grupowych ubezpieczeń na życie ten temat był oznaczony gwiazdką, czyli praktycznie każdy oferowany produkt zawierał odnośnik, że nie dotyczy zdrowia psychicznego. Krótko mówiąc, wypłata określonego świadczenia nie była realizowana ze względu na fakt choroby psychicznej, np. depresji. To się zaczyna zmieniać i ubezpieczyciele coraz odważniej zaczynają rezygnować z tego wyłączenia. Obecnie, jeśli pracownik trafi do szpitala z powodu depresji, zaburzenia odżywiania, nerwicy sytuacyjnej, która ma związek ze zdrowiem psychicznym, świadczenie z tego tytułu może zostać wypłacone, o ile takie zapisy zostały uwzględnione w polisie grupowego ubezpieczenia na życie. Dodatkowo w ramach programów Assistance, czyli pomocy w nagłych sytuacjach życiowych, towarzystwa ubezpieczeniowe coraz częściej zaczynają proponować, z kilkudniowym terminem oczekiwania, dostęp do wizyt u psychiatrów, psychologów oraz in- nych lekarzy specjalistów. To zupełnie nowe zjawisko.

Zapraszamy do lektury całego artykułu w miesięczniku Personel i Zarządzanie

Rozmawiała Anna Włudarczyk