Ergonomia w pracy przyciąga dobrych kandydatów. Rozmowa Marią Lorenc, HR Development Managerem w Kinnarps Polska, o tym, jak pracodawcy będą kształtować miejsca pracy w nowej rzeczywistości i dlaczego warto to robić.
Ergonomia pracy to w dzisiejszych realiach znacznie więcej niż siedzenie i praca w prawidłowej pozycji. Co jeszcze składa się na to pojęcie?
W Kinnarps od dawna podchodzimy do kwestii ergonomii pracy w sposób holistyczny. Pokazujemy, że ergonomia to nie tylko wygodny fotel i biurko, ale znacznie więcej. To otaczające nas środowisko pracy oraz jego funkcje. Liczą się także świeże powietrze i akustyka pomieszczenia, dobór kolorów, design, wykorzystane materiały i meble, które sprawiają, że czujemy się dobrze nie tylko fizycznie. Co jest bardzo istotne, ale również mentalnie. W tym kierunku staramy się edukować naszych klientów. Dziś miejsca pracy w dużej mierze przeniosły się do domów pracowników. Często na kanapę czy fotel, które nie są do tego odpowiednie. Długotrwała praca w takich warunkach wcześniej czy później musi skutkować bólami kręgosłupa czy wadami postawy. Pracodawca, prowadząc kampanie edukacyjne w tym zakresie, może zapobiegać negatywnym skutkom złej postawy, co więcej, może eliminować złe nawyki pracowników.
Co rozumie Pani przez złe nawyki?
Dobrej jakości fotel czy ergonomiczne biurko nie pomogą, jeśli pracownik nie będzie robił przerw w pracy i ograniczy swoją aktywność fizyczną, prowadząc wyłącznie siedzący tryb życia. Trzeba pamiętać, że niezbędnym elementem ergonomii miejsca pracy jest ruch. Już dziś wiele osób odczuwa negatywne skutki spędzania długich godzin przed ekranem komputera. Wcześniej dolegliwości, które wynikały z pracy przy komputerze, były niwelowane przez ruch. Choćby spacer po firmie, wyjście na lunch, dojścia do i z pracy itp. W momencie kiedy tych możliwości zabrakło, skutki siedzącego trybu życia bardzo szybko dały o sobie znać. To jeden ze złych nawyków, który należy eliminować. W zmianie nawyków może, a nawet powinien pracownikowi towarzyszyć pracodawca.
Jak wygląda dziś edukacja dotycząca ergonomii stanowisk pracy w firmach?
Do niedawna aspekty ergonomiczne pozostawały w gestii specjalistów BHP. Ale to się zmienia. Coraz więcej organizacji, zwłaszcza tych zarządzanych nowocześnie, zaczyna zwracać uwagę na fakt, że kwestie ergonomiczne są niezwykle istotne dla zachowania dobrostanu pracowników. Dlatego firmy chcą edukować pracowników w tym zakresie. Zauważamy rosnącą rolę działów HR, które stają się inicjatorami tych zmian. W ostatnim roku w firmach naszych klientów były organizowane webinaria czy szkolenia z tego zakresu. Jednak nadal te możliwości funkcjonują raczej w obszarze dostępnych benefitów jako jeden z elementów rozbudowanego pakietu wellbeingowego, niż standardu obowiązującego w firmie. Oczywiście cieszy nas fakt, że firmy coraz częściej zwracają uwagę na zdrowe miejsce pracy, choć wiele jeszcze jest do zrobienia.
Czy firmy potrzebują wsparcia w prowadzeniu takich kampanii edukacyjnych?
Tak, współpracujemy z dużą grupą klientów, którzy w momencie rozmów o zakupie wyposażenia, od razu podejmują temat instruktażu, czyli jak prawidłowo korzystać z oferowanych przez Kinnarps rozwiązań, rozszerzonego o tematykę ergonomii. Mamy też sporo zapytań dotyczących konkretnych projektów edukacyjnych z zakresu organizacji stanowiska pracy w domu. W zależności od potrzeb klienta prowadzimy takie szkolenia samodzielnie lub korzystamy ze wsparcia profesjonalistów np. z zakresu fizjoterapii.
Jak na to reagują pracownicy?
Odnoszę wrażenie, że z powodu pandemii ich otwartość na tego typu edukację znacznie wzrosła. Kiedy na skutek zamknięcia biur zabrakło pracownikom ergonomii, do której byli przyzwyczajeni i na co dzień muszą mierzyć się ze skutkami niewłaściwie zorganizowanego stanowiska do pracy w domu, zapotrzebowanie na wiedzę z tego obszaru znacznie wzrasta. Co ważne, tematyka ergonomii nie jest obecnie odbierana jako nudna. Tak jak kiedyś postrzegane były obowiązkowe szkolenia BHP – a raczej atrakcyjna i poszukiwana. Myślę, że pandemia przyczynia się do tego, że wszyscy bardziej skupiamy się na zdrowiu i dobrostanie. Przechodząc szybkie korepetycje z tej dziedziny.
Jakie błędy najczęściej popełniają pracownicy, przygotowując swoje miejsce pracy w domu?
Kardynalny błąd to wybór niewłaściwego miejsca do pracy, jak kanapa czy łóżko, które pozornie wydają się komfortowe. Długotrwała praca w miejscach nieprzystosowanych do pracy, z laptopem na kolanach czy wyłącznie na smartfonie, bardzo szybko skutkuje dolegliwościami układu mięśniowo-szkieletowego. W naszych badaniach widzimy, że coraz większa grupa pracowników już to rozumie. Stara się wybierać do pracy standardowe rozwiązania, czyli biur-ko lub stół oraz krzesło biurowe. Ciągle jednak pozostaje grupa – zwłaszcza przedstawicieli młodego pokolenia, która nie zwraca na te kwestie uwagi. Ich czujność usypia też brak dolegliwości, wynikających ze złej postawy. Mikro-uszkodzenia gromadzą się w organizmie, by dać o sobie znać z wiekiem. Niestety.
Kolejny błąd to korzystanie z typowych mebli domowych, np. krzesła do jadalni, z przeznaczeniem do wielogodzinnej pracy. Do pracy w pełnym wymiarze czasu powinno się używać mebli profesjonalnych, przetestowanych pod kątem wytrzymałości, wykonanych z materiałów o odpowiedniej jakości. Wtedy mamy gwarancję, że posłużą nam dłużej i dobrze przyczynią się dla naszego zdrowia i efektywności. Jeszcze raz chciałabym zwrócić uwagę na brak ruchu i przerw w czasie wykonywania pracy. To jedna z podstawowych reguł ergonomii pracy, o których większość pracowników niestety zapomina. Z naszych rozmów z klientami wynika
też, że pracownicy nie znają pewnych podstawowych zasad pracy. Na przykład nie wiedzą, że w czasie pracy na komputerze przedramiona powinny być podparte. Wygodny fotel czy biurko nie pomoże, jeśli o tej zasadzie nie będziemy pamiętać.
Negatywne skutki odczuwać będą oczywiście pracownicy, ale pośrednio też pracodawca
Tak, problemy zdrowotne wynikające ze złej postawy skutkują obniżeniem efektywności wykonywanych zadań – trudno pracuje się, jeśli doskwiera ból pleców czy głowy. Szacuje się, że co trzeci pracownik pracujący przy komputerze odczuwa bóle szyi i kręgosłupa. W dłuższym czasie to realne koszty dla pracodawcy związane z absencją chorobową pracowników, organizowaniem zastępstw czy dodatkowych rekrutacji. Jednym z negatywnych skutków, na które chciałabym zwrócić uwagę, jest też koszt niewymierny, choć bardzo istotny z punktu widzenia budowania wizerunku dobrego pracodawcy. Jeśli w trudnej sytuacji – a z taką mamy do czynienia obecnie – pracownik doświadczy braku zainteresowania pracodawcy swoją sytuacją i zdrowiem, to z pewnością fakt ten przełoży się na odczuwany negatywny obraz firmy. Jeśli firmy zadbają o potrzeby pracowników dotyczące organizacji miejsca pracy, to efekty tego będą widoczne za jakiś czas. To od firm zależy, czy będą one pozytywne czy negatywne.
Czyli dbanie o ergonomię pracy może być jednym z narzędzi budowania lojalności pracowników?
Nie mam wątpliwości, że to narzędzie zyskuje na popularności. Wszystko wskazuje na to, że home office zostanie z nami na dłużej. Nowelizacja Kodeksu pracy idzie w tym kierunku, ale przede wszystkim takie są oczekiwania pracowników. Na rynku będą wygrywać te firmy, które umożliwią pracę zdalną. Ponadto zadbają o odpowiednie warunki do jej wykonywania i różnorodne formy edukacji dotyczące ergonomii pracy. Pracodawca, który będzie chciał mieć wysoko wykwalifikowanych pracowników i wysoki poziom zaangażowania zespołów, musi oferować coś więcej niż tylko pracę zdalną. Zatem dbanie o ergonomię home office zaczyna przybierać formę nowego benefitu wynikającego z realnych potrzeb pracowników.
Widzimy, że zmienia się podejście firm do organizacji nowych miejsc pracy. Jaką rolę odgrywa w tym procesie troska o dobrostan pracowników?
Zgłasza się do nas coraz więcej firm, które chcą skorzystać z naszej usługi doradztwa w dziedzinie organizacji środowiska pracy. Innymi słowy zbadania wśród pracowników, w jaki sposób należy przystosować biuro do nowego modelu pracy, aby odpowiadało potrzebom zatrudnionych. W nowej rzeczywistości firmy będą potrzebowały nieco innych przestrzeni, głównie do wspólnej pracy czy kreacji. Tego wszystkiego, czego nie można wykonać online. Nie można zapominać, że praca hybrydowa stanie się standardem wielu organizacji. Dlatego też przestrzenie biurowe muszą być do tej formy dostosowane. Wiele biur będzie musiało swoje miejsca pracy przeorganizować. Brak dostosowania przestrzeni do pracy hybrydowej może skutkować wykluczeniem pracowników zdalnych, jeśli ich rola będzie polegała tylko na słuchaniu, bez możliwości interakcji z pracownikami zgromadzonymi w sali konferencyjnej. Aspekt włączania pracowników zdalnych jest dziś jedną z bardziej istotnych kwestii ergonomii pracy w szerokim znaczeniu tego pojęcia. Potrzeba interakcji, przynależności społecznej zyskuje na znaczeniu i jest ważnym aspektem dbania o dobrostan pracowników.
Nowe miejsca pracy powinny odpowiadać na potrze-by współpracy czy pracy kreatywnej. Jaką jeszcze rolę powinny spełniać?
Niezwykle istotne będzie tworzenie przestrzeni do pracy w skupieniu. Dziś wielu pracowników narzeka, że nie ma takiego komfortu w domu. To naturalne, trudno go uzyskać, kiedy partner również pracuje w domu. Dzieci korzystają w tym samym czasie z nauki zdalnej. Przestrzeń w biurze do pracy wymagającej wysokiej koncentracji będzie więc dla wielu poszukiwanym rozwiązaniem. Rozmawiamy z klientami o nowych wymaganiach i widzimy, że organizacja przestrzeni biurowej zmierza głównie w dwóch kierunkach. Biuro w nowych realiach to będzie miejsce dające możliwość pracy w dużym skupieniu lub spotkań z innymi pracownikami, które ma spełniać potrzeby socjalizacji lub kreatywnego myślenia. Firmy są tego świadome, rozważają te zmiany i nie jest to już kwestia tego, czy przestrzeń pracy się zmieni, a raczej kiedy i jak.