Lionel Messi to nie tylko jedna z największych gwiazd w historii futbolu, ale również globalna marka. Właściciele PSG martwią się, że Argentyńczyk wciąż ma o wiele większą wartość marketingową poza granicami Francji od niebywale drogiego w utrzymaniu Kyliana Mbappe. Czy ewentualne mistrzostwo świata jeszcze zwiększy jego wartość?

Wart 630 milionów euro trzyletni kontrakt Mbappe niesie za sobą wiele wyzwań dla władz PSG. We Francji Kylian to marketingowy fenomen, ale poza jej granicami jego wpływ jest znacznie niższy od Lionela Messiego i zbliżony do Neymara. Transfer Argentyńczyka pozwolił przyciągnąć do klubu wielu nowych sponsorów. Przedłużenie umowy z Francuzem to tylko wzmocnienie tych więzi biznesowych, które już były wypracowane.

Dorósł do roli lidera

O roli Messiego przy negocjacjach biznesowych boleśnie przekonały się też władze FC Barcelona. Przed odejściem swojej gwiazdy do Francji prowadziły zaawansowane rozmowy o sponsoringu z dużym hinduskim przedsiębiorstwem z branży edukacyjnej. Utrata najlepszego piłkarza na rzecz Paryżan poskutkowała upadkiem rozmów, wartych blisko 70 milionów euro w skali sezonu. Środki, po które nie udało się sięgnąć władzom Blaugrany, trafią częściowo w ręce Argentyńczyka, który niedawno został globalnym ambasadorem tej marki.

Więcej niż piłkarz. Messi elektryzuje nie tylko na boiskach - piłkarz stoi na boisku.
Więcej niż piłkarz. Messi elektryzuje nie tylko na boiskach

W jednym ze spotów reklamowych możemy zobaczyć podróż nastoletniego Messiego z ojczyzny do Hiszpanii. Drobny chłopak ma wiele obaw, ale jedną pewność – kocha futbol. Futbol pokochał go z wzajemnością, dając mu więcej niż ten skromny chłopiec mógł sobie wyobrazić. Dzisiaj to nie tylko legenda sportu, która nawet w wieku 35 lat jest liderem zespołu. W tym sezonie wrócił do szczytowej formy, co jasno pokazują statystyki. W 18 rozegranych spotkaniach zdobył 12 bramek i miał 14 asyst. Widać, że mobilizuje go perspektywa walki o wymarzone mistrzostwo świata, trofeum, którego brakuje w jego imponującej kolekcji. Cały świat będzie patrzył na gracza z fascynacją. Udowodnił, że dorósł do roli lidera na boisku, w szatni, a nawet na planach zdjęciowych.

Messi strzela nie tylko na boisku

Kiedy nazywamy Messiego „graczem”, możemy zresztą mieć na myśli więcej niż jedno znaczenie tego słowa.

Gry komputerowe zawsze stanowiły ważną część mojego życia. Bardzo pomagają mi w tym, żeby rozerwać się i zrelaksować po treningach. Dają też wiele okazji do kontaktu z kolegami z drużyny, przyjaciółmi i rodziną. Jestem wielkim fanem gry PUBG Mobile, która łączy miliony osób na całym świecie. Jestem dumny z tego nad czym wspólnie z twórcami gry pracowaliśmy i zapraszam wszystkich graczy, żeby dołączyli do mnie w PUBG Mobile – mówi Lionel Messi, ogłaszając swoją współpracę z twórcami jednej z najpopularniejszych gier mobilnych na świecie.

Dzięki kolaboracji z gwiazdą futbolu w kochanej przez fanów „strzelance” pojawią się zarówno specjalne piłkarskie gadżety, jak również dedykowane okołosportowe wydarzenia, dodające jeszcze emocji do rozgrywki. Polscy fani gry będą mogli dodatkowo skorzystać na kolaboracji z Argentyńczykiem. Właśnie trwa konkurs, w ramach którego autorzy najbardziej kreatywnej odpowiedzi na pytanie „co łączy PUBGM i futbol?” będą mogli wygrać atrakcyjne nagrody – oprócz tych rzeczowych możliwość zmierzenia się w wirtualnym świecie z popularnym YouTuberem Dizowskyym. Zgłoszenia zbierane są na stronie www.futbolowepubgm.pl, a sama gra jest darmowa do pobrania ze sklepów App Store i Google Play.

Co faktycznie łączy futbol i gry tego typu? I tu i tu kluczowe są… celne strzały. Zarówno w świecie futbolu, jak i w wirtualnej rzeczywistości pozwalają one eliminować kolejnych rywali z rozgrywki. A skoro Lionel Messi ma w ostatnim czasie rewelacyjnie skalibrowany celownik, to jego przeciwnicy mogą już się obawiać tego, co ich czeka w nadchodzących tygodniach.

Źródło: PUBG MOBILE