Rozmowa z prof. dr. hab. Grzegorzem Mazurkiem, rektorem Akademii Leona Koźmińskiego, o tym, jaką rolę w zmieniającym się świecie odgrywa nowoczesna uczelnia biznesowa
Rozmawiamy z wyjątkowej okazji – 30-lecia Akademii Leona Koźmińskiego, obchodzonego pod hasłem A new school for a new world. Co mówi o uczelni to jubileuszowe przesłanie?
New school to nowoczesna, otwarta na technologie uczelnia biznesowa, która od samego początku swojego istnienia, czyli 30 lat, kształci ludzi potrafiących skutecznie zarządzać w dynamicznym środowisku – firmami, finansami, gospodarką, organizacjami i instytucjami. Od zawsze wyposażamy studentów i studentki w praktyczną wiedzę, umiejętności, pomagamy rozwijać potrzebne kompetencje, towarzyszymy na obranej ścieżce kariery. Patrzymy przy tym w przyszłość – na nadchodzące wyzwania, nieoczekiwane zmiany i długofalowe trendy. Wiemy, że skuteczne zarządzanie wymaga odpowiedniego zestawu kompetencji – innych niż wcześniej, potrzebnych nie tylko tu i teraz – i stawiamy na nie. A ponieważ nie da się tego zrobić dobrze w ramach starego, tradycyjnego paradygmatu kształcenia, wypracowaliśmy nowy.
Wszystko to w odpowiedzi na new world – szybko zmieniające się otoczenie, wyzwania jutra i czynniki kształtujące przyszłość. Definicja jest złożona, ponieważ obejmuje znamienne zjawiska makroekonomiczne, trendy społeczne, nowe technologie. Z jednej strony jesteśmy przecież świadkami zahamowania globalizacji w produkcji przemysłowej, z drugiej natomiast intensywnego rozwoju technologii informacyjnych. Dotykają nas zmiany w świecie pracy, demografia, różnice społeczne, nowe potrzeby i oczekiwania. Faktyczny new world to nieznany wcześniej krajobraz zmieniający się na naszych oczach każdego dnia, wymagający pracowników i liderów, którzy będą w nim skutecznie działać i wywierać na niego pozytywny wpływ.
Na czym polega ten nowy paradygmat kształcenia?
Na praktycznej, solidnej edukacji biznesowej dającej wolność wyboru. Tworzymy przestrzeń, gdzie studenci i studentki przygotowują się do zarządzania, prowadzenia biznesu i wywierania pozytywnego wpływu, niezależnie od otoczenia. Tworzymy środowisko otwarte na innowacje i postęp. Miejsce, gdzie szanujemy wiedzę i na bieżąco śledzimy nowinki techniczne, korzysta- my z najnowszych aplikacji, chętnie testujemy nowe rozwiązania.
Niektóre technologie, jak np. ChatGPT, który sam rozwiązuje skomplikowane testy czy pisze eseje, zmuszają nas do podjęcia decyzji – zakazać ich stosowania czy wręcz przeciwnie, uczyć, jak etycznie wykorzystywać nowości. W nowym paradygmacie kształcenia stawiamy na to dru- gie. Przykładowo w przypadku ChatGPT było dla nas jasne, że narzędzia sztucznej inteligencji coraz częściej będą znajdowały zastosowanie w biznesie, więc nowoczesna edukacja bizne- sowa musi uczyć współpracy – również z aplikacjami, programami i robotami.
Czy myśl – z lat 80. ubiegłego wieku – o tym, że Polska musi kształcić grupę profesjonalnych menedżerów, gdyż lokalna kadra zarządzająca będzie najlepszą gwarancją dla stabilizacji i rozwoju gospodarki – jest już nieaktualna?
Mocna, lokalna kadra menedżerska zawsze daje państwu przewagę konkurencyjną. Tyle że dziś, w dobie otwartych granic i nieograniczonych możliwości, nie ma już znaczenia, czy do- brze wykształcony specjalista pracuje w kraju, czy za granicą, dla narodowego koncernu, fir- my rodzinnej czy firmy zagranicznej prowadzącej w innym kraju centrum usług albo jednostkę badawczą. Rynek pracy jest globalny. Gdyby o zatrudnieniu decydował tylko czynnik ekonomiczny, wszyscy pracowalibyśmy w San Francisco, gdzie płace są najwyższe.
Dla mnie równie ważne jak rankingi jest jednak to, że tworzymy prawdziwą społeczność – studentów, absolwentów, pracowników, partnerów biznesowych – i dzięki niej budujemy unikalną wartość, zdobywamy uznanie
i stajemy się pierwszym wyborem na rynku międzynarodowej edukacji biznesowej w Polsce dla przedstawicieli wszystkich pokoleń, którym bliska jest idea praktycznej edukacji
i uczenia się przez całe życie.
Polska to ciekawe miejsce, gdzie nadal niskie kosz- ty pracy spotykają się z rosnącą produktywnością i stosunkowo dobrą jakością życia – według różnych rankingów jesteśmy pod tym względem na 32. lub 34. miejscu na świecie. W takich warunkach dobrze wykształcona grupa ekspertów swoich branż jest z pewnością gwarancją, że nie grozi nam w kraju większe bezrobocie, które negatywnie wpłynęło- by na całą gospodarkę. Cieszymy się, że możemy kształcić takich liderów – bez kompleksów, osią- gających międzynarodowe sukcesy, a przy tym będących najlepszą wizytówką lokalnego rynku.
Co sprawia, że Akademia Leona Koźmińskiego jest czołową uczelnią biznesową w Europie?
Bardzo nas cieszą opinie niezależnych recenzentów globalnego rynku edukacyjnego z dziennika „Financial Times”, który od lat uwzględnia nas w swoich rankingach. Obecnie jesteśmy sklasyfikowani na 52. miejscu wśród wszystkich europejskich szkół biznesu. Rankingi opierają się na badaniu rzeczywistych awansów zawodowych i finansowych absolwentów uczelni w trzy lata po uzyskaniu dy- plomu. Mogę z satysfakcją stwierdzić, że nasi absolwenci rzeczywiście doskonale sobie radzą i to w różnych branżach, zarówno jako specjaliści, np. finansiści, jak i kadra zarządzająca. Sądzę, że decyduje o tym mieszanka przekazywanej wiedzy teoretycznej, dobre przygotowanie praktyczne, ambicja, etyczna postawa i kreatywność. Wspólnie ze studentami i studentkami realizujemy ideę praktycznego kształcenia i dzięki temu pojawiamy się w rankingach tak wysoko.
Dla mnie równie ważne jak rankingi jest jednak to, że tworzymy prawdziwą społeczność – studentów, absolwentów, pracowników, partnerów biznesowych – i dzięki niej budujemy unikalną wartość, zdobywamy uznanie i stajemy się pierwszym wy- borem na rynku międzynarodowej edukacji biznesowej w Polsce dla przedstawicieli wszystkich pokoleń, którym bliska jest idea praktycznej edukacji i uczenia się przez całe życie.
Jak uczelnia realizuje te idee?
Lifelong learning to idea dobrze znana od lat, a jednak stanowiąca kolejny znak szczególny nowego świata, o którym rozmawiamy. Rynek pracy wymaga nowych, specjalistycznych kompetencji i jedynym sposobem, aby za tym nadążyć, jest właśnie uczenie się przez całe życie. Dotyczy to nas wszystkich, każdego obszaru życia zawodowego, ale też prywatnego. Uczymy się przecież co chwila czegoś nowego, korzystając z internetowych lekcji, tutoriali na YouTube albo podejmując studia podyplomowe.
Idea kształcenia przez całe życie jest szczególnie mocno wpisana w DNA oferowanych w Koźmińskim studiów podyplomowych od samego początku. Zaczynaliśmy przecież od studiów MBA, a dziś mamy w ofercie ponad sto różnych programów wykładanych stacjonarnie w trybie weekendowym lub w trybie mieszanym, częściowo zdalnie. Co roku studia podyplomowe podejmuje u nas ponad 2 tys. osób. Są to zawsze programy wykorzystujące najnowszą wiedzę i praktykę, powstające z udziałem liderów biznesu, a czasem wręcz na zamówienie firm. Dotyczą styku różnych obszarów biznesu, finansów, rozwoju osobistego, prawa. Ogromną popularnością cieszą się programy obejmujące zagadnienia wirtualizacji, big data, sztucznej inteligencji, nowoczesnego przywództwa.
Uczestnikami studiów podyplomowych są osoby w każdym wieku, wywodzące się z różnych sektorów rynku, posiadające doświadczenie w rozmaitych branżach i specjalizacjach. Łączy je chęć rozwoju i potrzeba odpowiedzi na wyzwania nowego, zmieniającego się świata. A my, jako kadra naukowo dydaktyczna, staramy się na te potrzeby odpowiadać.
Dla kogo jest Akademia Leona Koźmińskiego?
Koźmiński jest dla każdego, kto chce mieć poczucie sprawczości w swojej karierze i wywierać real- ny, pozytywny wpływ na otoczenie i na swoje życie. To uczelnia dla ludzi młodych i liderów biznesu zainteresowanych zdobyciem praktycznej wiedzy. Patrząc na cieszące się uznaniem kierunki, jak zarządzanie i sztuczna inteligencja, transformacja cyfrowa czy przywództwo, wszystkie te osoby łączy chęć przygotowania się na przyszłość oraz inwestycji w kompetencje, które zdecydują o nadchodzących sukcesach.
Co ciekawe, wielu naszych studentów i studentek to dzieci polskich przedsiębiorców. Zdawałoby się, że nie muszą stawiać na edukację biznesową, ponie- waż rodzinny biznes może zapewnić im stabilizację. Tymczasem ci młodzi ludzie wybierają Akademię Leona Koźmińskiego, a po ukończeniu studiów z sukcesami przejmują firmy rodziców, by je wciąż rozwijać. Często też rozpoczynają nowe przedsięwzięcia, korzystając z posiadanego zaplecza finansowego. Historie naszych absolwentów pokazują przy tym, że finanse nie są niezbęd- ne, aby rozwinąć skrzydła – setki naszych studentów rozpoczęło praktycznie od zera, zakła- dając pierwsze firmy jeszcze na studiach, a dziś są to świetnie prosperujący przedsiębiorcy.
Chciałbym przy tym podkreślić, że choć dla „Financial Times”, przygotowującego rankingi uczelni biznesowych, jak i dla innych zestawień, np. ELA (Ekonomiczne Losy Absolwentów), ważny jest przede wszystkim wskaźnik finansowy określający karierę absolwentów uczelni – dla nas mają znaczenie również inne wskaźniki. Cieszy nas zaangażowanie absolwentów i ab- solwentek w działania na rzecz otoczenia, pracę na rzecz administracji publicznej czy organi- zacji pozarządowych, aktywność społeczna i łączenie pasji z życiem zawodowym. Zostajemy w kontakcie, a nasze ścieżki przecinają się niejednokrotnie.
Naszą ambicją jest, aby Koźmiński stał się numerem jeden dla wszystkich utalentowanych ludzi w Polsce, którzy chcą rozwijać się w biznesie, prawie, przywództwie. Niezależnie od okolicz- ności, statusu materialnego, pochodzenia. I jesteśmy na doskonałej drodze, aby to osiągnąć.
Uczelnia faktycznie jest pionierem w wielu obszarach. Co o tym decyduje?
Kto nie idzie naprzód, ten się cofa – dlatego zawsze mieliśmy ambicje, aby nie tylko pokazy- wać najnowsze trendy i odpowiadać na nie, ale też wyznaczać kierunki. Naszym zdaniem to najlepsza lekcja dla studentów – uczenie przez dawanie dobrego przykładu.
Jako pierwsza uczelnia ekonomiczna w Polsce wprowadziliśmy w pełni angielskojęzyczne studia. Dziś robią to wszyscy, ale my robimy to od 30 lat, dzięki czemu mamy najwyższy stopień umiędzynarodowienia w grupie studentów. Jako pierwsi, również od początku, uczyliśmy etyki biznesu. Jesteśmy zaangażowani w powstawanie rankingu firm odpowiedzialnych społecznie i start-upów pozytywnego wpływu. Idąc konsekwentnie tą drogą, jako pierwsi wpisaliśmy do naszej strategii cele zrównoważonego rozwoju, które realizujemy. Byliśmy też pionierem akredytacji międzynarodowych – i to na długo, zanim pojawił się odgórny, ministerialny nacisk na umiędzynarodowienie polskich uczelni. Koźmiński miał komplet takich akredytacji – AACSB, EQUIS i AMBA – już w 2011 roku i torował ścieżkę uczelniom publicznym w tym procesie.