Najem instytucjonalny mieszkań w Polsce nigdy nie miał się lepiej. Popyt ze strony najemców jest wysoki i wszystko wskazuje na to, że taki się utrzyma. Wciąż nie maleje również zainteresowanie inwestycjami w ten sektor. Jego częścią jest także wynajem… akademików.

W związku z trudniejszym dostępem do finansowania wartość transakcji w latach 2022-23 może być jednak nieco niższa. Co jednak najistotniejsze, zainteresowanie najemców rynkiem instytucjonalnego najmu mieszkań jest obecnie największe w historii. Inaczej zwany PRS (ang. Private Rented Sector, PRS), najem insytucjonalny od tradycyjnego różni się tym, że chodzi o to, że najemca podpisuje umowę z firmą, a nie z osobą fizyczną udostępniającą lokal. Niemal wszystkie przeznaczone do tego celu obiekty są w pełni zajęte i trudno w nich znaleźć wolne mieszkanie.

Taka sytuacja ma miejsce mimo wzrostu czynszów, który wynoszą przeciętnie 25 proc.w porównaniu rok do roku. Dokładne porównanie różni się w zależności od miejscowości i dokładnej lokalizacji.

Widzimy, że Polacy chcą wynajmować lokale od firm zajmujących się takimi nieruchomościami i to chętniej, jak od prywatnego właściciela. Nawet mimo nieco wyższych cen wynajmu instytucjonalnego, jesteśmy skłonni zapłacić więcej za profesjonalne zarządzanie nieruchomością.

Rozważania, czy tego typu najem przyjmie się w Polsce mamy już za sobą. Po prostu widać, że klienci go — dosłownie — doceniają.

breloczek w kształcie domu przy kluczach na umowie wynajmu
Najem instytucjonalny obdarzony największym zainteresowaniem w historii

Popyt i podaż nie idą tutaj w parze

Choć popyt na instytucjonalny najem mieszkań napawa optymizmem i w najbliższym czasie sytuacja nie powinna ulec zmianie, to nieco inaczej wygląda sytuacja z podażą. Podobnie jak w wielu innych branżach, pozyskiwanie finansowania inwestycji dla sektora PRS jest obecnie trudniejsze, niż jeszcze przed rokiem. Składają się na to elementy takie jak inflacja, rosnące stopy procentowe oraz ryzyko kursowe. 

Najem będzie wciąż sprzyjał najemcy

W 2023 roku utrzyma się wysokie zainteresowanie klientów instytucjonalnym wynajmem mieszkań. Cały czas będziemy mieć do czynienia z „rynkiem wynajmującego”, a nie najemcy. Na podobnym poziomie utrzymają się możliwości pozyskiwania kapitału na inwestycje i napływ tych środków. Deweloperzy, widząc dla siebie możliwości na rynku PRS, poszukują nowych rozwiązań. Budują na przykład rozgałęzienia dla ich biznesu, w którym nowa gałąź koncentruje się na wynajmie mieszkań. W przyszłym roku coraz więcej firm budowlanych może decydować się na takie rozwiązanie. 

Co ciekawe, w 2023 roku na znaczeniu zyska rynek prywatnych akademików. Są i będą one chętnie wynajmowane przez studentów z zagranicy, których mniej dotyczy ryzyko kursowe. 

Akademiki urosną 

Tuż przed pandemią rozwój prywatnych akademików był silniejszy niż rynku PRS. Pandemia odwróciła proporcje i instytucjonalny wynajem mieszkań przegonił sektor lokali dla studentów. Choć dominacja PRS w przyszłym roku się utrzyma, to będziemy mogli zaobserwować szybszy rozwój akademików ze względu na większe bezpieczeństwo takich inwestycji, które nie są tak obciążone ryzykiem kursowym, ponieważ dużą częścią je zamieszkujących są studenci, którzy rozliczają się w euro. 

Źródło: CBRE