„Rejestr pedofilów” a zatrudnienie. Ustawa z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym powołała do życia Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Podmioty, które powierzają pracę związaną z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem dzieci lub opieką nad nimi, mają w związku z tym pewne obowiązki.
Każdy, kto powierza taką pracę (nieważne, na jakiej podstawie – może to być umowa o pracę, umowa cywilnoprawna, ustne zlecenie) jest zobowiązany sprawdzić, czy zatrudniany widnieje w rejestrze. Ustawa nie definiuje pracy, z której wykonywaniem wiąże się taki obowiązek. Dotyczy to z pewnością szkół, przedszkoli, żłobków, ale także klubów sportowych i domów kultury, ośrodków kolonijnych, szkół językowych i innych placówek, związków harcerstwa czy świetlic. Przepisy ustawy bardzo szeroko zakreślają ramy obowiązku sprawdzenia karalności zatrudnianych osób w rejestrze.
Dotyczy to także osób zatrudnianych np. do opieki nad dziećmi w trakcie różnego rodzaju eventów (imprezy komunijne, urodzinowe), pracowników placów zabaw (np. w supermarketach, centrach handlowych). Teoretycznie, ustawa wymaga takiego sprawdzenia nawet od rodziców, którzy powierzają opiekę nad swoim dzieckiem osobie, która nie jest członkiem rodziny albo osobą znaną osobiście rodzicowi.
Wykroczenie z art. 23 ust. 2 ustawy można popełnić na dwa sposoby. Po pierwsze, karalne jest dopuszczenie do pracy związanej z pieczą nad dziećmi osoby, bez sprawdzenia czy jest ujawniona w rejestrze. W tej postaci może ono być popełnione nawet nieumyślnie – np. w sytuacji, w której zatrudniający nie uświadamia sobie, że obowiązek sprawdzenia go obejmuje. Po drugie, wykroczenie popełnia też osoba, która powierza taką pracę osobie, o której wie, że widnieje w rejestrze. Źródłem tej wiedzy może być sprawdzenie rejestru albo informacja pochodzącą skądinąd – w tym od samego zatrudnianego.
Omawiane wykroczenie jest zagrożone karą grzywny od 1000 do 5000 zł.
Autor: dr Damian Tokarczyk, Adwokat / Starszy prawnik w kancelarii Raczkowski
Przeczytaj także: Utrudnianie kontroli PIP to przestępstwo
Utrudnianie kontroli PIP to przestępstwo. Na rok 2021 Państwowa Inspekcja Pracy zaplanowała przeprowadzenie 52 tysięcy kontroli. Do tej liczby należy jeszcze dodać kontrole nieplanowane, związane z wypadkami przy pracy czy zgłoszeniem mobbingu przez pracowników. W trakcie kontroli inspektorzy PIP mogą korzystać z szerokich uprawnień. Za udaremnienie lub utrudnianie kontroli może sprawcę spotkać kara.
Stanowi o tym art. 225 § 2 kodeksu karnego. Przewiduje on karę pozbawienia wolności do lat 3 dla osoby, która udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej osobie uprawnionej do kontroli w zakresie inspekcji pracy albo osobie przybranej jej do pomocy. Taką osobą może być społeczny inspektor pracy, jeśli towarzyszy inspektorowi PIP w kontroli, biegły albo specjalista.