Tematyka nierówności płacowej kobiet i mężczyzn oraz „szklanego sufitu” od wielu lat, nie tylko w Polsce wzbudza olbrzymie emocje. Okazuje się jednak, że sytuacja kobiet na rynku pracy w naszym kraju jest bardzo dobra! Zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę zawody typy „blue collar” – czego dowodzą dane i obserwacje aplikacji Kiwi Jobs.
Polskie kobiety pracujące w awangardzie Europy!
Już od kilku lat, Eurostat stale dowodzi, że nierówności płacowe kobiet i mężczyzn w Polsce są znacznie niższe niż w innych krajach Unii Europejskiej. Ostatnie dane z 2016 roku wskazywały, że Polska była 5. krajem w UE o najmniejszej różnicy płac względem płci – średnia różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn wynosiła u nas jedynie 7,7%, podczas gdy średnia unijna – ponad 16%! Ostatni raport firmy konsultingowej PwC, „Women in Work Index 2019” niesie ze sobą jeszcze lepsze wiadomości. Wg. zawartych tam danych, Polska z różnicą zaledwie 5% jest na 2. miejscu wśród krajów o najmniejszych różnicach płacowych (zaraz za Luksemburgiem, który wykazuje 4,2%). Dla porównania – w Niemczech współczynnik ten wyniósł 21,7%. Problem w Polsce może być stosunkowo niski poziom aktywności zawodowej kobiet na rynku pracy – wynoszący 62%. To znacznie mniej niż np. w krajach skandynawskich, gdzie wskaźnik ten przekracza 80%, ale też bardzo podobnie do wielu krajów zachodnioeuropejskich (np. Belgii z wynikiem 63% czy wspomnianego już Luksemburga – 65%). Niska aktywność zawodowa kobiet to raczej efekt przyjmowania przez nie tradycyjnej dla polskiego społeczeństwa roli gospodyni domowej niż czynników zewnętrznych – bezrobocie kobiet w wieku produkcyjnym jest u nas bowiem jednym z najniższych wśród badanych na potrzeby raportu „Women in Work Index 2019” krajów OECD, zaledwie 3%.
Dyskryminacja w korporacji, nie w supermarkecie
Nierówności płacowe nie są problemem kobiet pracujących jako „niebieskie kołnierzyki”. W tego typu zawodach, opierających rozliczenie zwykle na stawce godzinowej, pracodawcy dużo częściej decydują się na pełną transparentność wynagrodzeń, co wyklucza dyskryminację. Jest to szczególnie widoczne wśród ofert pracy dostępnych za pośrednictwem Kiwi Jobs, aplikacji, która od początku swego istnienia analizuje dokładnie standardy rynku pracy w kontekście zawodów „blue collar”. Wśród segmentów takich jak sprzedaż i obsługa klienta, gastronomia czy biuro i recepcja, zgodnie z danymi Kiwi Jobs – przeważają kobiety. W niektórych zawodach (np. kasjerki), stanowią one miażdżącą większość – w tym przypadku 83% względem jedynie 17% mężczyzn.
„Różnice płci w przypadku zawodów blue collar wiążą się raczej z wykonywaniem zupełnie innych zadań – mężczyźni znacznie częściej zostaną supermarketowym magazynierem czy ochroniarzem, podczas gdy kobieta będzie pracować jako kasjerka lub kierowniczka zmiany. Na poziomie zawodów określanych jako „niebieskie kołnierzyki” bardzo ciężko można mówić o dyskryminacji płacowej – to zdecydowanie częściej domena „białych kołnierzyków”, czyli zawodów związanych z pracą umysłową, np. w międzynarodowych korporacjach” – mówi Katarzyna Godlewska, CEO Kiwi Jobs.
I rzeczywiście, „Women in Work Index 2019” dowodzi, że w Polsce kobiety stanowią zaledwie 11% wysokiej kadry kierowniczej. Pod tym względem mamy jeszcze wiele do poprawienia – zjawisko „szklanego sufitu” wydaje się być w Polsce obecne, zwłaszcza wśród „białych kołnierzyków”.
Przeczytaj także:
Nie zawsze tylko pieniądze się liczą
Jak wskazują badania aplikacji Kiwi Jobs, kwestie finansowe nie są dla kobiet tak kluczowe, jak dla mężczyzn. W zrealizowanej dla aplikacji ankiecie CAWI, tylko 33% Pań zadeklarowało, że zdecydowało o wyborze aktualnego pracodawcy przede wszystkim na podstawie wynagrodzenia. Wśród mężczyzn, taką odpowiedź wskazało 40%.
„Dla kobiet, znacznie częściej niż dla mężczyzn istotne są czynniki takie jak bliskość miejsca pracy i miejsca zamieszkania, warunki w miejscu pracy, elastyczność godzinowa czy forma zatrudnienia. Może to mieć duży związek z faktem, że to wciąż kobiety pełnią zwykle tradycyjną w Polsce rolę głównej odpowiedzialnej za opiekę nad domem i dziećmi – stąd potrzeba bliskości do domu czy elastyczności godzin pracy” – dodaje Katarzyna Godlewska, CEO Kiwi Jobs.
Co ciekawe, kobiety częściej niż mężczyźni zmieniają pracę ze względu na atmosferę w miejscu pracy, co jest wyraźnie widoczne w danych Kiwi Jobs. Mają też zupełnie inne niż mężczyźni podejście do wartości etycznych, które powinien pielęgnować ich pracodawca. Dla kobiet znacznie częściej liczy się tolerancja i dbałość o różnorodność w miejscu pracy (45% ankietowanych Pań, wobec 34% Panów) czy uczciwość wobec kontrahentów i konkurencji, nawet kosztem efektywności (42% kobiet vs. 36% mężczyzn). Dla Polek istotne jest również dbanie przez pracodawcę o środowisko naturalne i zwierzęta.Mężczyźni podchodzą do kwestii wartości zupełnie inaczej – częściej ważne są dla nich takie wartości jak troska o społeczność lokalną, niepełnosprawnych, kulturę i patriotyzm i to właśnie w tych obszarach oczekują zaangażowania pracodawcy, częściej niż kobiety.
Biorąc pod uwagę, jak istotne są dla Polek czynniki pozapłacowe w pracy, można domniemywać, że sytuacja, w której rezygnują one z lepiej płatnej pracy na rzecz takiej, która jest bardziej kompatybilna z ich życiem rodzinnym lub wartościami, może zdarzać się stosunkowo często. Pracodawcy, zwłaszcza w branżach o wysokiej feminizacji powinni o tym pamiętać, zwłaszcza w czasach, kiedy każdy dobry pracownik jest na wagę złota. Polki wywalczyły już sobie równość płacową, teraz zaczną walczyć o odpowiednie warunki pracy, które pozwolą im pogodzić spełnianie się na polu zawodowym i prywatnym.
Źródło: Kiwi Jobs