Według Polskiej Agencji Prasowej rynek kredytowy w Polsce to blisko 650 mld złotych. Prawie 95 proc. kredytów pochodzi z sektora bankowego, kolejne 3 proc. to pożyczki nieformalne, natomiast po 1 proc. zobowiązań zaciągniętych jest w pozabankowych instytucjach pożyczkowych. Łączna wartość zadłużenia wobec sektora pozabankowego wynosi około 30 mld złotych. Kredytobiorcy mogą wybierać spośród bankowych kredytów, szybkich pożyczek, czy instytucji kierunkowych, finansujących wybraną dziedzinę życia lub zdrowia. Pożyczki na leczenie, finansujące zabiegi stomatologiczne, chirurgię plastyczną, zabiegi medycyny estetycznej, czy okulistykę stają się coraz bardziej popularne. Kto je zaciąga? Czym takie pożyczki różnią się od zwykłego kredytu konsumpcyjnego? Na co zwrócić uwagę decydując się na podobne rozwiązanie?
Zadłużonych jest obecnie około 15,3 mln Polaków, z czego 5,7 mln spłaca dwa lub więcej zobowiązań. Wysokość pożyczek uzależniona jest od rodzaju instytucji. Na co i ile pożyczają Polacy?
Remont mieszkania, wakacje oraz… leczenie
W bankach zaciąganych jest około 31 proc. kredytów powyżej 4 tys. złotych. Większość stanowią zobowiązania w przedziale 1 – 4 tys. złotych. Do 1 tys. pożycza tylko 12 proc. W przypadku instytucji pożyczkowych piramida wygląda odwrotnie, większość (95 proc.) stanowią pożyczki na kwoty od 200 do 4 tys. złotych. W tym prawie połowa nie przekracza 1 tys. zł. Na co pożyczają Polacy? Prawie jedna czwarta potrzebuje dodatkowych środków na remont mieszkania lub domu, 22 proc. finansuje swoje wakacje, 11 proc. za pożyczone pieniądze organizuje uroczystości rodzinne jak komunie czy śluby. 9 proc. kupuje nowy samochód. Ponad 6 proc. ma dodatkowe wydatki na zdrowie i leczenie w ramach prywatnej opieki medycznej. Niecałe 2 proc. dofinansowuje edukację swoich dzieci.
– Na finansowanie i system ratalny w opłacaniu kosztów zabiegów medycznych decyduje się coraz więcej Polaków. Najczęściej finansowanym obszarem jest stomatologia. Ponad połowa pożyczek udzielonych przez nas w 2016 roku (52,5 proc.) dotyczyła implantologii, ortodoncji, endodoncji. Na drugim miejscu znajduje się chirurgia plastyczna (14,8 proc.), a zaraz za nią medycyna estetyczna (12,9 proc.) i okulistyka (3,3 proc.). Największy wzrost zapytań o finansowanie zabiegów medycznych dotyczył w ostatnim czasie rehabilitacji (65 proc.), leczenia uzależnień (53 proc.), leczenia bezpłodności (33 proc.) oraz ortopedii (22 proc.) choć trzeba pamiętać, że ostatnie cztery obszary wciąż stanowią niewielki procent wszystkich zapytań od klientów (łącznie około 10 proc.) – podkreśla Krzysztof Sokalski, Prezes Medical Finance Group, właściciela marki MediRaty, która od ponad 5 lat finansuje zabiegi medyczne w Polsce.
Kto pożycza na leczenie stomatologiczne lub operację?
– Aż 50 proc. osób wnioskujących o nasze finansowanie nie ma aktualnie zobowiązań wobec banków lub innych instytucji finansowych, a 25 proc. deklaruje, że spłaca miesięcznie nie więcej niż 500 zł wszystkich rat kredytów –podkreśla Krzysztof Sokalski, Prezes Medical Finance Group, do którego należą MediRaty. – Co ciekawe, blisko 70 proc. wnioskujących stanowią pracownicy etatowi, a tylko 10 proc. pracownicy zatrudnieni na umowę o dzieło. Kolejne 10 proc. to renciści, pracownicy na kontraktach etc. – dodaje. Z danych firmy wynika, że wnioskujący prowadzą gospodarstwa domowe, w których wszyscy członkowie mogą się samodzielnie utrzymać, a tylko 20 proc. pytających ma na utrzymaniu jedną lub więcej osób. Najwięcej wnioskodawców mieszka w województwach: mazowieckim, śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim i małopolskim. Tam też można zaobserwować największe zagęszczenie placówek medycznych.
– Wnioskodawcami są głównie kobiety, tylko 25 proc. stanowią mężczyźni. Dominują osoby w wieku 36-50 lat, które dysponują dochodami pozwalającymi im na swobodne korzystanie np. z prywatnych usług stomatologicznych, estetycznych czy medycznych. Zdecydowana większość wnioskodawców ma dochody nie przekraczające średniej krajowej, blisko jedna czwarta zarabia powyżej średniej krajowej, a tylko 13 proc. deklaruje niskie dochody, które nie przekraczają 1500 zł netto/mies. – podsumowuje Krzysztof Sokalski Prezes Medical Finance Group zarządzający MediRaty.
Pozabankowe instytucje pożyczkowe
Polacy często mylą instytucje pozabankowe (udzielające pożyczek, ale mające w swojej ofercie również inne produkty finansowe np. lokaty) oraz instytucje stricte pożyczkowe, których działalność opiera się tylko na pożyczkach i jest regulowana Ustawą o kredycie konsumenckim. O ile instytucje pozabankowe nie podlegają Prawu Bankowemu, a ich lokaty nie są gwarantowane Bankowym Funduszem Gwarancyjnym o tyle instytucje pożyczkowe działają zgodnie z przepisami Ustawy o kredycie konsumenckim i dokonują oceny ryzyka kredytowego klientów. Na rynku jest coraz więcej instytucji pożyczkowych wyspecjalizowanych w udzielaniu pożyczek na konkretny cel. Mimo, że działają one szybko (decyzje kredytowe podejmowane są w kilka minut) konieczne jest sprawdzenie zdolności kredytowej kredytobiorcy. Jeśli chodzi o koszt pożyczki to jest on czasami uzależniony od celu, na który zaciągane jest zobowiązanie. W momencie, kiedy banki często odchodzą od kredytów celowych (które charakteryzowały się oprocentowaniem niższym o średnio o dwa punkty procentowe oraz koniecznością udokumentowania na co faktycznie wydaliśmy pieniądze), instytucje pożyczkowe nierzadko są na nich oparte, wyznaczając swój sektor finansowania. Wydaje się ograniczające? Z jednej strony tak, jednak takie rozwiązanie przynosi korzyści w postaci większego obniżenia kosztów pożyczki.
– Od ponad 5 lat skupiamy się na finansowaniu usług medycznych i wypracowaliśmy w tym obszarze pozycję lidera. Faktem jest, że pierwszy kontakt dotyczący pożyczki ma miejsce w gabinecie lekarskim lub klinice, co znacznie skraca procedurę i czas oczekiwania. Warto jednak pamiętać, że cały proces przyznania pożyczki odbywa się na linii klient – instytucja pożyczkowa. Warunki umowy ustalane są indywidualnie, Klient podpisuje umowę otrzymaną kurierem, a po jej własnoręcznym podpisaniu rozpoczyna spłatę rat. Dla osób, które biorą u nas pożyczkę najważniejsze jest bezpieczeństwo, dobra oferta i przede wszystkim łatwość otrzymania finansowania – dodaje Krzysztof Sokalski z Medical Finance Group i MediRaty.