Gra w Lotto kojarzy się zwykle z możliwością wygrania ogromnych kwot. Niewiele mówi się natomiast o tym, jak dużo Polacy przegrywają w ten sposób i jak trudno jest trafić „szóstkę”.
- Grasz w lotto lub w kasynie
W czasie kumulacji, gdy do wygrania w lotto jest kilkanaście czy kilkadziesiąt milionów złotych wielu Polaków płaci za szansę wygrania ogromnych pieniędzy. Mało osób zdaje sobie jednak sprawę, jak nikłe są ich szanse na wygraną. Żeby lepiej zrozumieć wyobraźmy sobie, że mamy przed sobą 57 pudełeczek. We wnętrzu 56 z nich jest napisane „przegrana”, a tylko w jednym „wygrana”. Szansa na to, że wskażemy akurat to zwycięskie jest taka sama jak na to, że trafimy w Lotto tzw. „trójkę”. Żeby trafić „szóstkę” i zgarnąć główną wybraną należałoby wybrać to jedno właściwe pudełko spośród prawie… 14 milionów. Gdyby każde miało po 10 cm szerokości, to ułożone koło siebie ciągnęłyby się od Warszawy do Paryża. Co ciekawe, nawet osoby zdające sobie sprawę z prawdopodobieństwa wygranej często próbują swojego szczęścia w grach liczbowych, czy kasynach. Dzieje się tak gdyż wysokość możliwej wygranej i kwota jaką trzeba wydać na zakup losu są nieporównywalne. Wydając zaledwie 3 zł można wygrać miliony. To powoduje, że nie jest nam żal wydanych pieniędzy mimo znikomej szansy na wygraną.
- Oszczędzasz długoterminowo w gotówce czy na ROR
Nie ma nic złego w trzymaniu pieniędzy w gotówce czy na nieoprocentowym rachunku, ale pod warunkiem, że są to kwoty przeznaczone na bieżące wydatki. Jeśli jednak ktoś przechowuje w taki sposób swoje oszczędności w długim okresie, to dużo na tym traci. Co ciekawe osoby, które nie inwestują swoich pieniędzy często twierdzą, że odsetki z popularnych produktów inwestycyjnych, np. lokat i tak byłyby bardzo niskie np. po miesiącu wyniosą zaledwie np. 5 zł. Biorą jednak po uwagę krótki okres, ale taką zasadę stosują nierzadko przez wiele lat. Tymczasem, po 30 latach pieniądze strącą niemal połowę swojej wartości. Ze względu na wzrost cen będzie można więc za nie kupić znacznie mniej. Straty można też pokazać na innym przykładzie. Ktoś kto 10 tys. zł wpłaci na lokatę po 30 latach będzie miał 15-20 tys. zł (w zależności od oprocentowania). Osoba, która będzie trzymać oszczędności w gotówce nadal będzie mieć 10 000 zł, o ile w międzyczasie nikt tej gotówki nie ukradnie, nie spłoną w pożarze itp.
- Nie dbasz o swoje dane osobowe
Bardzo łatwo stracić pieniądze lub wpaść w duże kłopoty finansowe poprzez brak dbałości o ochronę swoich danych osobowych. Nierzadko wyrzucamy dokumenty zawierające nasz pesel, adres czy numer dowodu osobistego. Zdarza się też, że podajemy takie informacje osobom, które do nas dzwonią, podając się za pracownika banku, czy innej firmy lub instytucji. Jeśli nasze dane trafią w ręce przestępców, mogą oni je wykorzystać do zaciągnięcia na nas kredytów, czy wyłudzenia telefonów komórkowych od operatorów telefonii. Mogą też się pod nas podszyć i dokonać wypłaty z naszego konta, a także np. wynająć samochód i go nie zwrócić. Niezależnie od sytuacji my będziemy ponosić konsekwencję tych zdarzeń. Przede wszystkim należy więc pamiętać, że jeśli zginie nam lub zostanie skradziony dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy, to należy to zgłosić nie tylko na policji, ale również w banku. Wtedy dane takiego dokumentu zostaną wprowadzone do międzybankowej bazy danych i nie uda się za jego pomocą wyłudzić kredytów czy innych rzeczy lub usług.
- Zaciągasz kredyty bez porównania ofert
Bardzo kosztowne może tez być zadłużanie się bez dokładnego porównania ofert. W przypadku kredytu hipotecznego na kwotę 300 000 zł na 25 lat różnice w całkowitym koszcie w ofertach różnych banków przekracza 60 000 zł. Wybierając więc kredyt np. na podstawie tego, że w danym banku mamy już konto czy że blisko naszego domu znajduje się oddział może więc być po prostu wyrzucaniem w błoto kilkudziesięciu tysięcy złotych. Równie ważne jest porównywanie ofert w przypadku małych pożyczek. To co prawda różnice będą tu mniejsze, ale takie kredyty zaciąga się znacznie częściej. W długim okresie łączne koszty beztroskiego pożyczania małych kwot mogą więc być nawet większe niż we wspomnianym przypadku kredytu na mieszkanie.