Od dłuższego czasu wiele się mówi i publikuje na temat kompetencji przyszłości. Na stronach przeróżnych think thanków, w książkach biznesowych, blogach, artykułach przywoływane są one jako panaceum na szybko zmieniający się świat. Jakie zatem kompetencje mogą być kluczowe dla przyszłości nie tylko firm, ale całych gospodarek?
Autorka: Dorota Jurzysta, praktyk biznesu z ponad 15-letnim doświadczeniem w kierowaniu spółkami prawa handlowego (CEO, prezes zarządu). Obecnie specjalizuje się w doradztwie partycypacyjnym w obszarze formułowania, planowania i wdrażania strategii rozwoju, przeprowadzania zmian oraz zwiększania efektywności biznesowej firm.
Institute for the Future (IFTF) – najstarsza na świecie nieprzerwanie działająca organizacja badawcza i edukacyjna zajmująca się przyszłością opublikowała raport dotyczący kompetencji przyszłości. Ponieważ statut założycielski IFTF stanowi, że „niezbędne jest,
aby społeczeństwo nabyło potrzebne narzędzia, metody i możliwości badawcze w celu zidentyfikowania i radzenia sobie z kwestiami społeczno – gospodarczymi, zanim staną się one krytycznymi problemami jutra”, raport ten ma się przyczynić do świadomego rozwoju społeczeństwa.
Według tego raportu kompetencje przyszłości, które mają lub mają mieć kluczowe znaczenie dla ludzkości, to:
1. Sense-making – określanie i nadawanie głębszego znaczenia
2. Social intelligence – inteligencja społeczna
3. Novel and adaptive thinking – nowatorskie i adaptacyjne myślenie
4. Cross-cultural competence – międzykulturowość
5. Computational thinking – przetwarzanie wielu danych
6. New media literacy – korzystanie z nowych mediów
7. Transdisciplinarity – multidyscyplinarność/ wielozadaniowość
8. Design mindset – myślenie projektowe
9. Cognitive load management – współodpowiedzialność w zarządzaniu
10. Virtual collaboration – współpraca za pomocą e-technologii
Kompetencje na miarę czasów
Ale co to właściwie znaczy kompetencje przyszłości i dlaczego akurat te a nie inne zostały nominowane jako te najważniejsze mające pomóc zrozumieć świat i jakie mają one przełożenie. Przyjrzyjmy się samej idei kompetencji przyszłości i niektórym wybranym. Niedawno na warsztatach dla wyższej kadry menedżerskiej – jako zabawny wstęp do warsztatów, których celem było do wypracowywania własnego, adekwatnego i efektywnego stylu zarządzania – przyglądaliśmy się, jakie kompetencje odgrywały kluczową rolę w poszczególnych, umownie nazwanych, epokach (zobacz tabelę poniżej). Kiedy zestawimy to z czasem trwania poszczególnych epok, okaże się, że mieliśmy jako człowiek/gatunek czas, aby wykształcić, wyewoluować, ugruntować, przepracować umiejętności macho przez dobre kilka tysiącleci, a współpracy czy krytycznego myślenia jako zespół) raptem ostatnie kilkaset lat.
Proponuję zatem przyjrzeć się trochę uważniej kompetencjom przyszłości i temu, co one oznaczają na naszym poziomie zarówno szefa, jak i członka społeczeństwa czy konsumenta itp. Jacek Santorski powiedział kiedyś, że analfabetami XXI wieku nie są ci, którzy nie radzą sobie z Excelem, ale ci wszyscy, którzy nie potrafią się uczyć, oduczać starych rzeczy i uczyć na nowo. Zatem warto zająć się praktycznie wiedzą o nowych kompetencjach, bo kto pierwszy wdroży nową wiedzę, dostanie premię za pierwszeństwo i chwilową przewagę konkurencyjną.
Krytyczne myślenie a budowa mózgu
Kompetencja krytyczne myślenie znajduje się na każdej liście kluczowych umiejętności XXI wieku, niezależnie gdzie tę listę układano. Według Cambridge Dictionary krytyczne myślenie to „proces uważnego myślenia o przedmiocie lub idei, bez pozwolenia, aby uczucia lub opinie miały na ciebie wpływ”. Brzmi prosto, ale warto zestawić tę definicję z tym, co wiemy o budowie mózgu. XX wiek dostarczył nam wiele informacji tłumaczących sam proces myślenia. Chcę zwrócić uwagę tylko na: po pierwsze, rolę ciała migdałowatego, po drugie, na dwa systemy, w jakich pracuje nasz mózg. Doktor Robert Maurer (wykładowca na wydziale medycznym UCLA) w swojej książce Filozofia Kaizen w sposób bardzo przystępny, zrozumiały dla niemedyków opisuje budowę naszego mózgu.
W największym skrócie mózg składa się z:
• pnia mózgu lub inaczej mózgu gadziego, jest to najstarsza część tego organu, taki ośrodek kontroli; sprawia, że serce bije, wątroba oczyszcza krew z toksyn, a nerki filtrują;
• śródmózgowie, czyli mózg ssaczy, który jest źródłem emocji i zarządza reakcją „walcz albo uciekaj” chroniącą nasze życie w obliczu zagrożenia;
• kora mózgowa, czyli racjonalne myśli i twórcze impulsy.
Jednak nie zawsze opisany układ działa poprawnie. Jest jeszcze owo wspominane wcześniej ciało migdałowate. Kontroluje ono reakcje „walki lub ucieczki”, czyli mechanizm alarmowy. Jego funkcją jest stymulowanie poszczególnych partii ciała do działania w obliczu bezpośredniego zagrożenia. Dokonuje się to poprzez spowalnianie lub zatrzymanie działania innych funkcji, np. takich jak racjonalne i twórcze myślenie. Jakie to ma przełożenie na codzienne życie? Otóż jeśli najpierw „skrzyczę” pracownika, będę wywierała nadmierną presję, uruchamiając ciało migdałowate, a potem, gdy każę mu myśleć, to sama utrudniam lub wręcz uniemożliwiam ten proces. Najpierw „odłączyłam” korę mózgową, a potem chcę, aby wydajnie pracowała… Dlatego praca w stresie jest efektywna tylko do pewnego momentu, a potem władzę przejmuje ciało migdałowate i widzimy świat zerojedynkowo, co nie sprzyja efektywności.