W 2016 r. we wszystkich województwach odnotowano wzrost PKB r/r. Największy nastąpił w województwie pomorskim, najmniejszy w opolskim – podał GUS.
Polska jest ciągle bardzo zróżnicowana pod względem poziomu produktu krajowego brutto (PKB), jego wzrostu, a szczególnie pod względem PKB przypadającego na 1 mieszkańca, co jest niedoskonałą, ale jednak powszechnie stosowaną miarą dobrobytu.
W 2016 r. PKB Polski w cenach bieżących wzrósł o 3,3 proc. r/r. Szybciej od średniej dla Polski rosły gospodarki 8. województw, szczególnie gospodarka pomorska, małopolska i wielkopolska. Te regiony są jednymi z najlepiej rozwiniętych i widać, że nie spoczywają na laurach. W efekcie w ciągu 4 lat PKB na 1 mieszkańca w Małopolsce wzrósł w stosunku do średniego PKB per capita dla Polski w największym stopniu, bo o prawie 7 proc., w Wielkopolsce – o 4 proc.
Ciągle jednak to Mazowsze wypracowuje największą część polskiego produktu krajowego brutto – 22,2 proc. Największy jest także na Mazowszu PKB na 1 mieszkańca – 77 tys. zł (2016), co stanowi prawie 160 proc. średniej dla Polski. Mazowsze jest jednak bardzo zróżnicowane, a tym samym i poziom dobrobytu jest tu bardzo zróżnicowany. Ponadto Mazowsze ostatnio rozwija się wolniej niż wiele innych województw, a w efekcie zmniejsza się relacja mazowieckiego PKB per capita w stosunku do średniej dla Polski (w 2012 r. było to 165 proc. średniego PKB per capita dla Polski, w 2016 r. – 159,2 proc.).
Na końcu listy „dobrobytu”, czyli z najmniejszym PKB per capita, lokuje się lubelskie (68,9 proc. średniej dla Polski), Podlaskie (70,9 proc.) i Podkarpackie (70,5 proc.). Niewiele wyższy poziom PKB per capita ma województwo świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie.
Dane, które przedstawił GUS wskazują, że część województw o najwyższym poziomie PKB per capita ciągle pooprawia swoją gospodarczą sytuację, jednak część – Mazowsze, Dolny Śląsk i Śląsk – nie poprawia dobrobytu tak szybko jak średnio wszystkie regiony w Polsce. Podobnie jest w grupie najsłabszych gospodarczo województw – część podnosi PKB per capita szybciej niż średnio wszystkie regiony w Polsce, część wolniej.
Świadczy to o tym, że można przełamać barierę niemożności – słabo rozwinięte województwa mogą rozwijać się szybciej. Pokazuje to Podkarpacie i Lubuskie. Warto przyjrzeć się tym regionom i podejmowanym w nich działaniom, kierunkom wykorzystania funduszy unijnych, realizowanym inwestycjom, warunkom prowadzenia biznesu. Może można będzie wykorzystać te doświadczenia w województwach, które ciągle słabo sobie radzą i „tracą pole”, mimo że także dysponują funduszami europejskimi.
Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan