Popyt na najdroższe apartamenty w Londynie pozostaje wysoki. Dane biura pośrednictwa Black Rock sugerują, że na rynek wrócili nabywcy z Rosji i to pomimo spadku wartości rubla. Zainteresowani zakupem są też się klienci z Brazylii, Egiptu, czy Kataru. Duży udział w zakupach najdroższych adresów mają też Afrykańczycy (pochodzący z Ghany, Konga, Nigerii, Kamerunu czy Senegalu).

Nie zmienia to faktu, że wzrost cen zwolnił. Rynek najdroższych apartamentów w Londynie przyzwyczaił już do dwucyfrowej dynamiki wzrostów cen, podczas gdy październikowe dane firmy Knight Frank pokazują już „tylko” 6,5-proc. progres.

Lokalni pośrednicy przekonują, że spadek dynamiki wzrostu cen nie wynika tylko ze słabości rynku, ale raczej jest podsycany medialnymi doniesieniami poddającymi w wątpliwość dalszy wzrost cen najdroższych nieruchomości. Nie bez znaczenia są też nadchodzące wybory parlamentarne, które mają się odbyć na Wyspach w 2015 r. Jest to o tyle ważne, że obie najważniejsze partie zapowiedziały wyższe opodatkowanie właścicieli najdroższych nieruchomości.

W ocenie Camilli Dell, partnera w agencji pośrednictwa Black Brick, dla rynku nieruchomości większy ruch i spadek cen może zostać wywołany zwycięstwem rządzących dotychczas konserwatystów. W jej opinii plany tychże są dalej idące niż przedstawicieli Partii Pracy (pot. Laburzystów).

Londyńscy pośrednicy mają też nadzieję, że w 2015 roku na rynku najdroższych apartamentów aktywni będą nabywcy z Chin. Ci mogą być kuszeni ponad 10-proc. osłabieniem funta wobec juana (od lipca do grudnia). Zmiana ta powoduje, że za apartament w Londynie Chińczycy muszą zapłacić relatywnie mniej juanów. Prognozy dotyczące roku 2015 zakładają ponadto utrzymanie się niespokojnej sytuacji geopolitycznej, co sprzyja wycenom najdroższych nieruchomości, jako bezpiecznej przystani dla kapitału.

Z danych portalu rightmove.com wynika, że w dzielnicy Kensington i Chelsea przeciętna cena ofertowa domu w listopadzie br. wyniosła 2,2 mln funtów. W City of Westminster było to 1,7 mln funtów, a w Hammersmith i Fulham ponad 1,1 mln funtów.

koniec_hossy2

źródło: Lion’s Tribune