Dolar osłabiał się wczoraj po zdecydowanie gorszej od wyśrubowanych prognoz sprzedaży detalicznej. Dziś odrabia straty, a po słabych danych z Chin najsłabszy jest dolar australijski. EUR/USD po wystrzale do 1,07 cofa się w kierunku 1,06. Rynek jest płytki, a inwestorzy wykorzystują napływające dane do zwiększenia aktywności. Stąd też tak silna reakcja kursów na rozczarowującą wartość wczorajszej publikacji.
Trzy banki centralne zdecydują dziś o koszcie pieniądza, ale nie spodziewamy się zmian parametrów polityki ani Europejskiego Banku Centralnego, ani Banku Kanady, ani rodzimych władz monetarnych. W każdym przypadku kluczem będzie ton decydentów. Poza bankami centralnymi należy zwrócić uwagę na: dane o kondycji przemysłu USA, Beżową Księgę Fed oraz wyniki aukcji Fonterra. Kolejny spadek cen nabiału będzie złą informacją dla dolara nowozelandzkiego. Sytuacja, w której mleko w proszku tanieje, a NZD się nie osłabia stwarza ryzyko werbalnych interwencji ze strony RBNZ. Mimo niskiej inflacji na faktyczne załagodzenie nie pozwoli obawa o przegrzanie rynku nieruchomości.
ECB: QE i Grecja
Mario Draghi podsumuje pierwszy miesiąc QE i zapewne będzie tryumfować. Zostanie również odnotowane odbicie wzrostu i poprawa nastrojów biznesu i konsumentów. Biorąc pod uwagę, że nowe prognozy dynamiki PKB i inflacji poznamy dopiero w czerwcu, dzisiejsze posiedzenie ma nikłą wagę.
NBP: siła złotego solą w oku RPP
EUR/PLN jest przyklejony do 4,0. Kurs nie tylko balansuje na wsparciu, ale również na granicy cierpliwości władz monetarnych. Należy liczyć się z wysokim prawdopodobieństwem prób werbalnych interwencji, co może przełożyć się na odbicie w kierunku 4,08. Stworzy ono dobrą okazję do odnowienia krótkich pozycji. Nie widzimy jednak potencjału do znacznego umocnienia złotego. Poza decyzją RPP poznamy również dynamiki CPI. Konsensus zakłada deflację na poziomie 1,3 proc. r/r., my oczekujemy głębszego spadku cen (-1,5 proc. r/r).
BoC: nie ma potrzeby luzowania
Aktywność gospodarcza nie jest słabsza niż spodziewali się decydenci obniżając stopy w styczniu. W rezultacie nie ma ewidentnej potrzeby łagodzenia. BoC pozostanie w trybie wait and see, co biorąc pod uwagę skrajne pozycjonowanie może dać impuls do umocnienia kanadyjskiej waluty. Wyjście górą z konsolidacji może wywołać kolejny gołębi zwrot w polityce monetarnej lub załamanie cen ropy.