Uważaj, bank może odmówić Ci zwrotu prowizji, wskazując, że prawo nie działa wstecz…
Wrześniowy wyrok TSUE w sprawie kredytów konsumenckich spłaconych przed czasem potwierdził prawo kredytobiorców do odzyskania części poniesionych opłat. Chodzi o koszty kredytu pobierane przez bank, SKOK lub instytucję pożyczkową na samym początku okresu kredytowania. Zazwyczaj opłaty te powiększały udzielony kapitał, który klient następnie spłacał w oparciu o zawartą umowę.
Jakie przysługują mi roszczenia po spłacie kredytu konsumenckiego?
Do czasu opublikowania orzeczenia przez Trybunał instytucje finansowe odmawiały klientom proporcjonalnego zwrotu prowizji, czy opłat przygotowawczych, stojąc na stanowisku, że nie są one wprost powiązane z okresem kredytowania. Banki twierdziły, że takie opłaty mają jedynie charakter jednorazowy i jako koszty początkowe są rodzajem wynagrodzenia banku za określone czynności bankowe.
W tzw. „małe TSUE” jednoznacznie wskazano, że dokonanie spłaty kredytu przed terminem powinno skutkować zwrotem wszystkich opłat. Tych składających się na łączny koszt kredytu. Zatem pojęcie całkowitego kosztu kredytu obejmuje wszelkie elementy kosztów które kredytobiorca jest zobowiązany ponieść w związku z określoną umową o kredyt konsumencki.
Oczywiście obniżenie kosztów kredytu nie jest prawem absolutnym konsumenta, niczym nieograniczonym. Zwrot ten powinien być proporcjonalny w tym sensie, że ograniczony jest do okresu od dnia faktycznej spłaty do dnia ostatecznej określonej w umowie. – podkreśla Paweł Wójcik, Członek Zarządu Votum Robin Lawyers SA.
Skutki „małego TSUE” dla kredytu konsumenckiego
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 11 września 2019 r. spowodował, że temat proporcjonalnego zwrotu kosztów kredytu, w szczególności prowizji bankowych, zyskał na popularności. Ponadto głos w tej istotnej dla konsumentów sprawie zabrał Rzecznik Finansowy, Rzecznik Praw Obywatelskich i Prezes UOKiK. Wszystkie podmioty zdecydowanie opowiedziały się po stronie kredytobiorców.
Temat zwrotów prowizji nie przeszedł również bez echa wśród banków. W efekcie początkowo przedstawiciele tych instytucji asekuracyjnie podeszli do tematu, argumentując, że ich działy prawne będą analizowały jeszcze zapisy wyroku TSUE, zanim zajmą swoje oficjalne stanowisko w tym temacie. Część banków zaczęła realizować postanowienia zapadłego orzeczenia. Jednak nie wszystkie instytucje dostosowały się wytycznych zawartych w wyroku.
– Przykładem stosowania takiej praktyki jest Citi Bank (Bank Handlowy SA). Ten co prawda widzi podstawy do proporcjonalnego zwrotu opłat bankowych. Tylko jednak w umowach, które zostały zawarte po dacie wydania wspomnianego orzeczenia TSUE. Zdaniem banku chroni ich stara zasada „prawo nie działa wstecz”. Udzielając wcześniej kredytów, nie mogli bowiem przewidzieć, że TSUE wyda taki, a nie inny wyrok. Oczywiście argumentacja banku jest chybiona, gdyż wyrok TSUE nie stanowi żadnego nowego prawa. Nie jest aktem prawnym w sensie formalnym, tylko jako wyrok intepretuje i ocenia przepisy prawa krajowego pod kątem spójności z dyrektywami unijnymi – dodaje Paweł Wójcik.
Spłaciłeś wcześniej kredyt konsumencki? Prześlij swoją umowę kredytowa do BEZPŁATNEJ analizy na odzyskajoplaty@votum-rl.pl