Nasz portfel jest cenny dla złodziei nie tylko ze względu na pieniądze. W ostatnich latach bardzo pożądanym przedmiotem jest też dowód osobisty. To dlatego, że nasze dane mogą być wykorzystane w nieuczciwy sposób, np. do wyłudzeń usług finansowych. Kradzież tożsamości to duży problem. Zwłaszcza że najczęściej dowiadujemy się o niej po długim czasie.
Tylko w IV kwartale 2016 r. Polacy zgłosili do systemu Dokumentów Zastrzeżonych utratę ponad 35 tys. dokumentów. Dzięki temu udało się udaremnić prawie 2 tys. prób wyłudzenia kredytów. Z danych Systemu wynika, że codzienne w Polsce próbuje się wyłudzić kredyty na ok. 1 mln zł. W 2016 roku doszło do ponad 6 tys. prób wyłudzeń na łączną kwotę prawie 300 mln zł.
Co zrobić, kiedy dowód znika?
Jak pokazują badania wykonane przez Ipsos dla firmy finansowej Wonga, Polacy w znakomitej większości wiedzą, co zrobić, aby uchronić się przed negatywnymi konsekwencjami utraty dokumentu tożsamości. Większość z nas (56 proc.) zgłosi utratę dokumentu na policję. Jednocześnie 53 proc. udałoby się natychmiast do banku, w którym ma konto. Badani wskazywali również zgłoszenie do urzędu gminy lub placówki konsularnej, a także zastrzeżenie dokumentu w systemie Dokumenty Zastrzeżone. Takie kroki zadeklarowało po 44 proc. ankietowanych.
– Zastrzeżenie dokumentu tożsamości to pierwszy i najważniejszy krok, który powinniśmy podjąć tuż po zorientowaniu się, że zaginął lub został skradziony. Osoba, której dowód skradziono, winna fakt ten niezwłocznie zgłosić na policję oraz powiadomić organ, który wydał dowód osobisty, w celu unieważnienia dokumentu. Ponadto osoba, która utraciła dowód osobisty, jest obowiązana wystąpić niezwłocznie o wydanie nowego dokumentu do właściwego organu gminy lub właściwą ze względu na miejsce pobytu polską placówkę konsularną – mówi Zuzanna Kopaczyńska-Grabiec, dyrektor Departamentu Prawnego i Regulacyjnego w Wonga w Polsce.
Starszy Polak bardziej przezorny?
Jak wynika z badania Ipsos dla Wonga, ankietowani w wieku 45-55 lat wykazali największą świadomość nt. postępowania w przypadku zgubienia dowodu osobistego. To właśnie starsze pokolenie najczęściej wskazywało, że poinformuje policję (62 proc.), bank (61 proc.), czy zastrzeże dokument w systemie Dokumenty Zastrzeżone (55 proc.).
Z kolei najmłodsi badani najczęściej wskazywali, że nie wiedzieliby, jak zachować się w przypadku utraty dowodu osobistego. Odpowiedziało tak 10 proc. ankietowanych z grupy wiekowej 20-24. Spośród wszystkich badanych to właśnie młode osoby najrzadziej wskazywały, że taki incydent zgłoszą policji – 41 proc. W tej grupie najczęściej deklarowaną reakcją byłoby odwiedzenie najbliższego organu gminy lub placówki konsularnej (60 proc.).
– W starszym pokoleniu większa świadomość może wynikać z większej wiedzy, ale też być może z osobistych lub znanych z otoczenia przykrych doświadczeń związanych ze zjawiskiem kradzieży tożsamości – mówi Agnieszka Szczepanik, kierownik platformy edukacji finansowej Kapitalni.org.
Jak uchronić się przed wyłudzeniem?
Najskuteczniejszym sposobem na uniemożliwienie wykorzystania dowodu w instytucji finansowej przez osobę nieuprawnioną jest zgłoszenie go do systemu Dokumenty Zastrzeżone. Chęć zastrzeżenia dowodu można zgłosić w placówce dowolnego banku należącego do systemu Dokumenty Zastrzeżone. Tu trafiają też informacje o zaginionych lub skradzionych dowodach zgłaszane na policji.
Jeśli mamy konto w serwisie BIK, możemy zastrzec dowód online, poprzez zalogowanie się na stronie internetowej i wybranie odpowiedniej opcji. Informacja zostanie przesłana do banków, operatorów komórkowych i innych uczestników systemu. Do dziś zastrzeżono w systemie ponad 1,6 mln dokumentów.
Komentarz eksperta: mec. Zuzanna Kopaczyńska-Grabiec, Wonga w Polsce