Outsourcing kadr ma sens. Rozmowa z Edytą Nieborak, Business Owner i CEO oraz Przemysławem Hermańskim, Business Owner firmy SPEK, o tym, w jaki sposób poszukiwanie wykwalifikowanych pracowników w najdalszych regionach świata stało się antidotum na rozwiązywanie problemów kadrowych w polskich firmach.

Z powodu zmian na rynku pracy liczba przedsiębiorców, którzy są gotowi na zatrudnianie obcokrajowców, bardzo szybko rośnie. Są jeszcze firmy, które mają wątpliwości, ale często wynikają one z braku wiedzy na temat dostępnych rozwiązań. Jednymi z najczęściej pojawiających się obaw są te związane z komunikacją z pracownikami obcojęzycznymi oraz ewentualne różnice kulturowe czy mentalne nowo zatrudnionych.

Jakie korzyści przynosi klientom zatrudnienie zewnętrzne?

Edyta Nieborak: Outsourcing kadr to wiele korzyści, które pracodawcy coraz częściej zauważają zwłaszcza w czasie, gdy na rodzimym rynku mamy niedobór pracowników. A tak się właśnie dzieje obecnie. Dlatego firmy – nawet te, które dotychczas zatrudniały 100 proc. pracowników z Polski – coraz częściej sięgają po obcokrajowców.

Outsourcing kadr ma sens - dwie kobiety i dwóch mężczyzn stoją przodem do zdjęcia, jedna z kobiet trzyma dyplom.
Outsourcing kadr ma sens

Jest Pani współwłaścicielką marki SPEK, która między innymi oferuje firmom wsparcie w zatrudnieniu obcokrajowców.

EN: Tak, najważniejszym celem naszej działalności jest dostarczenie pracowników do tych sektorów gospodarki, gdzie ich brakuje. Dzięki współpracy ze SPEK klienci zyskują przede wszystkim ogromną elastyczność zatrudnienia, a także rozwiązanie problemu powoływania w firmie związków zawodowych. Wśród klientów mieliśmy przykłady firm, w których pracownicy, widząc wzrostową tendencję gospodarki (skokowa liczba zamówień), zdecydowali się na zwiększenie swoich oczekiwań finansowych. Niestety

dla wielu zarządów są to żądania niemożliwe do realizacji, ponieważ borykają się oni z nagłym wzrostem cen półproduktów czy podzespołów do swoich zamówień. Pracownicy często nie zdają sobie z tego sprawy. Dlatego też elastyczność stała się kluczem podejmowania decyzji przez kadrę zarządzającą. Nasze działania dają dużą stabilizację w tych kwestiach i możliwość racjonalnego zarządzania kadrami przede wszystkim niższego szczebla.

Czego jeszcze mogą się spodziewać Państwa klienci?

Przemysław Hermański: Współpraca ze SPEK to również ograniczenie kosztów administracyjnych związanych z obsługą kadrowo-płacową pracowników. W naszej ofercie znajduje się realizacja obowiązku nadzoru nad badaniami lekarskimi, urlopami, kontrolą legalności pobytu i wieloma dodatkowymi dokumentami, których najczęściej braki zauważają kontrole straży granicznej czy inspekcji pracy. Zapewniamy też zastępstwa pracowników podczas dłuższej nieobecności oraz przeciwdziałanie rotacji pracowników w firmach, co staje się coraz poważniejszym problemem w dużych zakładach.

Sądzi Pan, że z powodu zmian na rynku pracy przedsiębiorcy są gotowi na zatrudnianie obcokrajowców?

PH: Zdecydowanie tak. Oczywiście nie 100 proc. firm, ale ta liczba rośnie bardzo szybko. Są jeszcze firmy, które mają
wątpliwości, ale często wynikają one z braku wiedzy na temat dostępnych rozwiązań. Z moich obserwacji wynika, że jednymi z najczęściej pojawiających się obaw, są te związane z komunikacją z pracownikami obcojęzycznymi oraz ewentualne różnice kulturowe czy mentalne nowo zatrudnionych. Oczywiście są sytuacje, kiedy te obawy się potwierdzają i stają się poważnymi ograniczeniami w firmach.

Zaobserwowaliśmy to zjawisko już dawno i wprowadziliśmy stosowne rozwiązania. Pierwszym jest komunikacja i bariera językowa – dostarczamy pracowników, którzy komunikują się w języku angielskim, a w zakładzie jest nasz brygadzista porozumiewający się w języku polskim. Drugim jest rozwiązanie dotyczące ewentualnych przeszkód wynikających z różnic kulturowych. Posiadamy autorskie procedury zapobiegające rotacji pracowników i podnoszące atmosferę pracy. Efekty tych rozwiązań najlepiej obrazuje przykład firmy Millano Group, która współpracuje z nami przy wdrożeniu pracowników z Afryki. Dbając o aspekty połączenia różnych kultur i wzajemnego zrozumienia, zwiększyliśmy normy jakościowe oraz ilościowe do tego stopnia, że w efekcie naszych działań firma mogła ograniczyć liczbę pracowników w ogóle.

Zapraszamy do przeczytania całego artykułu w magazynie HR Personel i Zarządzanie