Pod koniec ubiegłego tygodnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował założenia projektu nowelizacji ustawy deweloperskiej. Celem zmian jest ograniczenie ryzyka związanego z zakupem mieszkania od dewelopera i ochrona wpłat na Mieszkaniowe Rachunki Powiernicze.
Obecna ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego pochodzi z 16 września 2011 roku i według UOKiK, nie chroni wystarczająco nabywców lokali mieszkalnych na rynku pierwotnym. Wobec tego, jakie zmiany zostaną prawdopodobnie wprowadzone do ustawy deweloperskiej?
Koniec MRP bez zabezpieczenia
Jedną z najważniejszych zmian w ustawie będzie likwidacja otwartych Mieszkaniowych Rachunków Powierniczych bez zabezpieczenia. Do tej pory nabywca wpłacał pieniądze na mieszkanie, a bank przekazywał je deweloperowi w ratach, bez kontroli nad postępami w pracy. Natomiast z rachunku zamkniętego dostanie je dopiero po wybudowaniu inwestycji, tj. po przeniesieniu prawa własności mieszkań na swoich klientów. Celem zmiany jest ochrona pieniędzy na wypadek bankructwa firmy deweloperskiej. W razie upadłości kupujący mógłby łatwiej dochodzić swoich roszczeń związanych ze zwrotem pieniędzy.
Nowe informacje w prospekcie informacyjnym
Obecnie ustawa nakłada na dewelopera obowiązek poinformowania nabywcy o realizowanej inwestycji, oferowanym mieszkaniu oraz o sytuacji prawno-finansowej przedsiębiorcy. Po nowelizacji, w prospekcie mają się znaleźć również informacje o cenie oferowanego mieszkania oraz o ryzyku utraty części pieniędzy w przypadku upadłości banku, który jest odpowiedzialny za prowadzenie MRP.
Kolejną zmianą ma być unormowanie praw i obowiązków stron na wypadek niewypłacalności banku. Po zmianach, deweloper w ciągu 30 dni będzie musiał zawrzeć umowę o prowadzenie Mieszkaniowego Rachunku Powierniczego z innym bankiem oraz poinformować o tym fakcie swoich klientów.
Zasady umowy rezerwacyjnej
Rząd chce uregulować zasady umowy rezerwacyjnej mieszkania zawierane m.in. w sytuacji, gdy nabywcy starają się o kredyt. Po nowelizacji opłata rezerwacyjna miałaby mieć charakter kaucji i nie mogłaby przekraczać 1 proc. ceny. Natomiast, po zawarciu umowy z deweloperem, cała kwota zostanie przeznaczona na poczet ceny nabywanej nieruchomości i trafi na mieszkaniowy rachunek powierniczy.
Ochrona wpłat i czysta hipoteka
Planowane jest również wprowadzenie sankcji dla deweloperów, którzy nie zapewnią jednego z obowiązkowych środków ochrony wpłat kupujących mieszkania. Co więcej, obowiązkowym załącznikiem umowy deweloperskiej ma zostać zgoda finansującego.
KOMENTARZ
mec. Konrad Płochocki, Polski Związek Firm Deweloperskich
Założenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydają się być sprzeczne z polityką Rządu, który od początku kadencji kładzie nacisk na wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw. Otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy stał się podstawą funkcjonowania 90% firm i pozwolił na rozwój małych i średnich polskich rodzinnych firm deweloperskich, nie dopuszczając do zdominowania rynku przez małą grupę największych podmiotów.
Musimy zdać sobie sprawę, że likwidacja samodzielnego otwartego rachunku powierniczego jest tak naprawdę likwidacją rachunku otwartego w ogóle. Na rynku nie ma innego instrumentu funkcjonującego na zasadach rachunku otwartego z gwarancją ubezpieczeniową. Dodatkowo gwarancja bankowa wymaga przedstawienia drugi raz takich samych zabezpieczeń jak przy postępowaniu kredytowym, co oznacza, że z punktu widzenia ekonomicznego ten instrument nie różni się w żaden sposób od rachunku zamkniętego.
Co więcej, UOKiK nie dysponuje żadnymi przykładami na to, że mieszkaniowy otwarty rachunek powierniczy nie zapewnił należytej ochrony klientom od czasu jego wprowadzenia, czyli od 2012 roku.
W związku z tym, że propozycje dotyczące rachunku otwartego idą w poprzek programów rządowych, które miały wspierać małe i średnie polskie przedsiębiorstwa, spodziewamy się, że Rada Ministrów skrytykuje ten pomysł, ponieważ likwidacja mieszkaniowego otwartego rachunku powierniczego oznaczałaby uprzywilejowanie największych międzynarodowych firm, które mają dostęp do kapitału zagranicznego, a to będzie oznaczało wyparcie rodzimych firm z rynku.
Źródło: RynekPierwotny.pl