Zwykle myślimy o ubezpieczeniu na życie dopiero w momencie wzięcia na swoje barki dużej odpowiedzialności, czyli podczas zaciągania wieloletniego kredytu hipotecznego lub gdy urodzi nam się dziecko. Zakładamy, że ochrona będzie potrzeba naszym bliskim, a nie nam. Tymczasem korzyści z takiej polisy można odnieść za życia. Gdy będziemy chcieli pójść do lekarza specjalisty, nie musimy czekać tygodniami w kolejce, gdyż dzięki ubezpieczeniu na życie możemy zyskać dostęp do prywatnej opieki medycznej. Takie ubezpieczenie pozwoli nam także utrzymać dotychczasowy poziom życia w sytuacji, gdy poważnie zachorujemy i staniemy się niezdolni do pracy.
Polisa na życie kojarzy się przede wszystkim z formą zabezpieczenia finansowego bliskich na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej. Dlatego też często młodzi, aktywni ludzie nie biorą jej zakupu pod uwagę, wychodząc z założenia, że nie jest to produkt skierowany do nich lub że mają jeszcze wiele czasu na jego wybór. Ubezpieczenie takie może jednak obejmować także ochronę przed mniej ostatecznymi następstwami negatywnych wydarzeń, z którymi będziemy musieli sobie poradzić, np. długotrwałą niezdolnością do pracy czy chorobą. Innymi słowy, konkretne korzyści z polisy na życie można odnieść … za życia.
Plan na przymusową zmianę planów
Jeśli nasz budżet nie jest obciążony comiesięcznymi ratami i nie musimy martwić się o zapewnienie środków na utrzymanie dzieci czy partnera, zwykle nie zaprzątamy sobie głowy myślami o ubezpieczeniu na życie. Zakładamy, że w razie problemów finansowych, związanych na przykład z utratą pracy, poradzimy sobie sami np. ograniczając potrzeby, korzystając z pomocy bliskich lub zaciągając pożyczkę. Z tego ostatniego rozwiązania skorzystałby co czwarty z nas[1]. Niestety, jeśli problem okaże się długotrwały albo w wyniku nieszczęśliwego wypadku lub choroby przez długi czas nie będziemy mogli podjąć pracy lub nawet staniemy się do niej trwale niezdolni, wtedy łatwo możemy popaść w spiralę zadłużenia, która dodatkowo pogorszy naszą sytuację. – Wyjściem, które pomoże zabezpieczyć się przed taką sytuacją, są ubezpieczenia na wypadek niezdolności do pracy dołączane do polisy na życie. Gdy długotrwale utracimy zdolność uzyskiwania dochodu, taka pomoc pozwoli nam utrzymać dotychczasowy poziom życia i da czas na znalezienie wyjścia z trudnej sytuacji – mówi Paweł Lizak, ekspert Avivy.
Opieka medyczna w cenie
W ubiegłym roku z prywatnej opieki medycznej skorzystało blisko 60% mieszkańców największych miast Polski[2]. Łatwy dostęp do placówek oraz możliwość uniknięcia długich kolejek sprawiają, że w ostatnich latach coraz chętniej decydujemy się na prywatnego lekarza, nawet mimo dodatkowych kosztów. Również pracodawcy coraz częściej oferują pracownikom prywatną opiekę medyczną w ramach dodatkowych świadczeń. Jeśli nie mamy takiego bonusa od pracodawcy, a przydarzy nam się przewlekła dolegliwość, czekają nas wielokrotne wizyty u lekarzy i znaczne wydatki. Dlatego też w trosce o własne bezpieczeństwo i wygodę decydujemy się na zakup pakietów medycznych, które dają dostęp do szerokiego wachlarza badań i zabiegów. – Tego typu rozwiązania również mogą być dołączone do ubezpieczenia na życie, dzięki czemu zwiększamy nie tylko swoje poczucie bezpieczeństwa, ale również bliskich. Podobnie, jak w przypadku samej polisy, również pakiet medyczny możemy dopasować do naszych potrzeb i możliwości. Co więcej, skorzystanie z obu rozwiązań jednocześnie pozwala ograniczyć koszty i daje dostęp do dodatkowych korzyści, takich jak np. pomoc przy opiece nad chorym dzieckiem, bezpłatny transport leków czy sprzętu rehabilitacyjnego do domu – mówi Paweł Lizak z Avivy.
Utrata zdolności do pracy czy długotrwała choroba to przeciwności, które mogą przytrafić się każdemu, bez względu na stan cywilny, wiek czy stan budżetu domowego. – Wachlarz produktów ubezpieczeniowych, z których możemy skorzystać, jest bardzo szeroki. Poświęcając czas na przeanalizowanie tej oferty i dobranie rozwiązań odpowiadających na nasze potrzeby, możemy zabezpieczyć finansowo zarówno siebie, jak i bliskich. Warto zrobić to zawczasu, zanim pojawią się ewentualne problemy – przekonuje Paweł Lizak.
[1] Diagnoza społeczna 2015 Warunki i jakość życia Polaków
[2] Diagnoza społeczna 2015 Warunki i jakość życia Polaków