Dla części przedsiębiorców, wejście na nowe rynki zbytu to nie tylko logiczny etap rozwoju firmy, ale przede wszystkim solidny krok na przód, niosący wzrosty sprzedażowe i przychodowe. Dla innej części, eksport produktów lub usług staje się jedynym krokiem, aby uratować swój biznes… Nieważne, w której grupie przedsiębiorców jesteś, jedno jest pewne – rozwijanie działalności poza granicami kraju, mimo że jest skomplikowane i ryzykowne – pozwala zdobyć nowych klientów. Umacnia także sukces krajowy.
Przykładem firmy, która rozszerzyła geografię sprzedaży produktów jest nasz rodzimy wytwórca i lider w segmencie AGD – marka Amica, która generuje ponad 65 proc. przychodów ze sprzedaży w 56 krajach świata. Dzięki obecności na nowych rynkach, w ciągu ostatnich kilku lat, firma zwiększyła zatrudnienie o kilkadziesiąt procent. Dodatkowo, ostatni okres sprawozdawczy pokazuje mocną pozycję producenta na rynkach polskim, ale i zagranicznych.
Dostępność produktów marki Amica na świecie
Do Grupy Amica, która największą popularnością cieszy się w Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Skandynawii, należą takie marki zagraniczne jak Gram, Hansa i CDA. Gram to duńska marka istniejąca od 1901 roku – przez Amicę przejęta została w 2001 roku. Hansa zaś to marka kojarząca się z solidną technologią i ciesząca się dużą popularnością na rynkach Europy Wschodniej, a CDA to brytyjska marka przejęta w 2015 roku i świetnie rozpoznawalna w takich kanałach dystrybucyjnych jak studia mebli kuchennych. W 2017 roku, Amica nabyła także pełne udziały we francuskiej spółce Sideme, stając się właścicielem jednego z wiodących dystrybutorów AGD we Francji.
Ekspansja geograficzna wspiera wzrost przychodów
Kolejny okres sprawozdawczy przyniósł firmie rekordowe, skonsolidowane przychody za ostatnie cztery kwartały – 2.774,4 mln PLN. W samej pierwszej połowie bieżącego roku Grupa Amica zaksięgowała 1.319,3 mln PLN przychodów, co oznacza wzrost o 10% w ujęciu rok do roku. – Jest to efekt konsekwentnej ekspansji geograficznej i produktowej Grupy Amica, które przełożyły się na wzrost sprzedaży we wszystkich regionach, szczególnie w Europie Zachodniej i na południu kontynentu. W szczególności w ujęciu rok do roku pozytywnie na przychody wpłynęło konsolidowanie od II kw. 2017 roku francuskiej spółki dystrybucyjnej Sideme, której przejęcie sfinalizowaliśmy pod koniec marca zeszłego roku – komentuje Wojciech Kocikowski, Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych w Amica S.A.
Niestety, marże znalazły się kolejny kwartał pod presją. To efekt m.in. konsolidowania kosztów przejętej spółki Sideme, wzrostu cen nabywanych towarów i kosztów ich transportu, a także wzrostu kosztów produkcji, w tym wynagrodzeń. Co więcej, negatywnie na marże wpłynął również wzrost udziału towarów w miksie produktowym, które z zasady charakteryzują się niższymi marżami. Jednocześnie przed rokiem wsparciem dla wykazanej rentowności było jednorazowe przeszacowanie wartości zapasów produktów. W rezultacie w całym pierwszym półroczu Grupa Amica wypracowała 367,2 mln PLN zysku brutto na sprzedaży (+1% rdr), co oznacza spadek marży na tym poziomie o 2 pkt. proc., do 27,8%. Wynik EBITDA zniżył się o 17% rdr, do 84,0 mln PLN, co oznacza spadek marży na tym poziomie o 2 pkt. proc. do 6,4%. W tym samym tempie zniżyła się marża zysku operacyjnego – do 4,4%, 578 mln PLN. Wypracowany zysk brutto spadł o 18% rdr, do 52,2 mln PLN.
Warto zauważyć, że Grupa Amica, realizując ekspansję sprzedażową oraz prowadząc znaczne inwestycje we wzrost mocy produkcyjnych, stabilnie utrzymuje bezpieczne wskaźniki zadłużenia i płynności. Na koniec marca posiadała blisko 45 mln PLN gotówki i jej ekwiwalentów, a wskaźnik zadłużenia netto wobec EBITDA LTM pomimo przejściowego wzrostu długu po przejęciu Sideme i spadku wyniku EBITDA znajduje się na bezpiecznym poziomie – poniżej 1,4x.
Globalny oddział marketingu, jako narzędzie wsparcia marki na innych rynkach
Ponad rok temu, w strukturach spółki Amica, pojawił się nowy dział, zajmujący się zarządzaniem komunikacją w krajach, w których dostępne są produkty polskiej firmy. Dzięki temu, zadbano o budowanie silnego, spójnego i rozpoznawalnego wizerunku na rynkach, w których funkcjonuje. Dział marketingu globalnego odpowiada za strategię marek i działania marketingowe. Wcześniej, wspomniane działania lokalne były kształtowane przez poszczególne rynki w sposób swobodny, bez znaczącej kontroli macierzystego oddziału, co jak zaznaczają przedstawiciele firmy, nie pozwoliło wykorzystać w pełni zasobów komunikacyjnych firmy. Zmiana struktury, pozwoliła zwiększyć rozpoznawalność marki, ale i wpłynąć na zarządzanie lokalnymi akcjami marketingowymi.
Duże znaczenie ma także obecność marki na wydarzeniach zagranicznych, w branży AGD – choćby na IFA. – Nasze marki wpisują się pod każdym względem w ideę targów IFA – mówił Jacek Rutkowski, prezes Grupy Amica. – Mamy pełne portfolio nowoczesnych produktów dużego i małego AGD, od lat dbamy o wysoką jakość w każdym segmencie. Amica jest grupą bardzo rozwojową – już teraz 70 procent obrotu realizujemy poza Polską, na blisko 60 rynkach zagranicznych. Inwestujemy nie tylko w poszerzanie asortymentu oraz zdobywanie nowych rynków. Żeby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na nasze urządzenia, sukcesywnie rozbudowujemy moce produkcyjne należącej do Grupy fabryki kuchni we Wronkach. W ubiegłym roku otworzyliśmy nowoczesne centrum logistyczne, którego główną częścią jest unikalny w skali Europy, w pełni zdigitalizowany magazyn wysokiego składowania. Ta inwestycja pozwoliła nam znacząco skrócić czas dostaw do klientów na całym świecie i usprawnić logistykę.
Eksport produktów, o czym warto pamiętać
Eksport produktów należy dostosować do wskaźników sprzedażowych danego kraju. Dla przykładu, zgodnie ze wskaźnikami Unii Europejskiej poziom życia w Polsce nie jest na tak wysokim poziomie, jak np. w Niemczech. Dlatego łatwiej jest Niemcowi kupić sprzęt elektroniczny (nie należący do towaru pierwszej potrzeby), aniżeli Polakowi, który zarabia mniej i może rzadziej pozwolić sobie na tego typu przyjemności. Analiza rynku, ale także śledzenie trendów sprzedażowych w danym kraju pozwoli określić, jak pożądany jest nasz produkt. Warto też zwrócić uwagę na kulturę danego kraju – to co dla nas jest naturalne, dla innej narodowości może być obrazą. Podobna sytuacja ma się do języka – dla jednych nazwa danego modelu może znaczyć coś miłego, w innym języku może być przekleństwem. Dodatkowo, z doświadczenia wielu managerów sprzedaży eksportowej wynika, że międzynarodowy angielski często nie wystarczy w kontaktach biznesowych – warto mieć przy sobie osobę, która wspomoże nas w barierach językowych i będzie reprezentantem w segmencie B2B. Klienci B2C także przychylniej spoglądają na kontakty i produkty promowane w języku macierzystym. Nie wspominamy już o niuansach prawnych, które w każdym państwie są różne. Często mały błąd (np. językowy czy produkcyjny), może wpłynąć na sukces całej firmy.
Przeczytaj także:
Polski eksport nie zwalnia tempa – wywóz towarów na poziomie niemal 25%
3 kroki do bezpiecznej współpracy biznesowej, czyli jak sprawdzić wypłacalność kontrahenta
Według schematu, czyli sprawdź jak wygląda dziś sytuacja na rynku walutowym