Sierpień był trzecim z rzędu miesiącem spadku popularności programu Mieszkanie dla Młodych. Jednocześnie, pod względem liczby i wartości wniosków, było to najsłabsze 31 dni od początku działania programu, który pojawił się na rynku z początkiem 2014 roku.
902 wnioski na łączną kwotę 20,5 mln zł – to sierpniowy bilans działania programu rządowych dopłat Mieszkanie dla Młodych. Łącznie od początku roku, kiedy to program został uruchomiony, do Banku Gospodarstwa Krajowego trafiły 10184 wnioskina kwotę dopłat przekraczającą 231,7 mln zł. Składane przez kredytobiorców wnioski są przypisane na poszczególne lata – w zależności od tego, kiedy mieszkanie ma zostać oddane do użytkowania. Na 2014 r. zarezerwowano póki co 176,7 mln zł, co stanowi 29,45 proc. kwoty zapisanej w ustawie na ten rok. Wszystko wskazuje na to, że połowa lub więcej pieniędzy z puli nie zostanie wykorzystana i wróci do kasy skarbu państwa.
Liczba i wartość wniosków o kredyty MdM zaakceptowanych przez BGK na poszczególne lata do końca sierpnia 2014r.
Rok | Wartość przyznanego dofinansowania (mln zł) | Odsetek środków zablokowanych na dany rok |
2014 | 176,7 | 29,45% |
2015 | 50,4 | 7,04% |
2016 | 7,04 | 0,64% |
2017 | 0 | 0,00% |
2018 | 0 | 0,00% |
Razem | 231,7 | – |
Źródło: Home Broker na podst. danych Banku Gospodarstwa Krajowego
Najwięcej chętnych na rządowe dofinansowanie cały czas jest w województwie pomorskim. Od początku roku do BGK trafiło stamtąd 1805 wniosków. Z woj. mazowieckiego było to 1698 wniosków, a z wielkopolskiego 1614. Wśród miast prym wiedzie Warszawa, gdzie złożono 1093 wnioski. W Gdańsku było ich 916, a w Poznaniu 581. Przyczyny popularności programu w tych miejscach są różne. W Gdańsku i Poznaniu oraz w województwach, których są one stolicami, nie ma problemu z dostępnością mieszkań spełniających warunki ustawy, więc chętnych nie brakuje. Warszawa to z kolei sam w sobie tak duży rynek, że nawet przy relatywnie niewielkiej dostępności dopłat, liczba chętnych na dopłaty jest w skali kraju duża.
Niższa od oczekiwanej popularność rządowych dopłat wynika przede wszystkim z ograniczeń jakie na potencjalnych beneficjentów oraz ich kupowane mieszkania nakłada ustawa. Wiele osób spełniających warunki programu nie potrafi jednak znaleźć odpowiedniego mieszkania. Cały czas trwają prace nad nowelizacją ustawy, która miałaby zwiększyć dostępność programu.
W programie MdM potrzeba zmian
Pytani o niezbędne poprawki doradcy ds. nieruchomości z Home Brokera najczęściej zwracają uwagę na oderwanie limitów MdM od rynkowej rzeczywistości. W jednych miastach limity są wyższe od średnich cen u deweloperów, a w innych znacząco niższe, co sprawia, że dostępność dopłat w poszczególnych lokalizacjach jest diametralnie różna. Michał Śmigielski-Ludwa, doradca ds. nieruchomości z poznańskiego oddziału Home Brokera, zauważa z kolei brak w ustawie precyzyjnych zapisów w kwestii tego, czym jest nowopowstały lokal mieszkalny. Chodzi m.in. o mieszkania powstające poprzez przebudowę poddasza kamienicy.
Z kolei wg Katarzyny Mikuckiej z placówki Home Brokera w Warszawie największą bolączką MdM jest brak możliwości skorzystania z dopłat przy zakupie mieszkania na rynku wtórnym. Wielu klientów szuka bowiem mieszkania gotowego „do wejścia”, a znalezienie takiego na rynku deweloperskim w cenie mieszczącej się w limitach programu jest niezwykle trudne. Klienci i doradcy Home Brokera zwracają też uwagę na fakt, że choć MdM ma zastępować wkład własny, to tak naprawdę kupujący i tak potrzebują sporo gotówki, bo zakup mieszkania od dewelopera wymaga nakładów na jego wykończenie i urządzenie.
Wniosek o dofinansowanie kredytu w ramach programu MdM można złożyć w jednym z 12 banków współpracujących z BGK. Na chwilę obecną są to: PKO BP, Pekao SA, Getin Noble Bank, Alior Bank, Spółdzielcza Grupa Bankowa, Bank Gospodarki Żywnościowej, Bank Ochrony Środowiska, Bank Polskiej Spółdzielczości, Bank Millennium, Euro Bank, Deutsche Bank Polska i Bank Zachodni WBK.
Marcin Krasoń, Home Broker