Wirtualna kolejka – to dzięki niej sieć Media Markt oddaje swoim klientom milion minut rocznie. Stało się to dzięki wdrożeniu systemu Linistry. Zamienia on kolejki w świecie realnym, na te w świecie wirtualnym. Zmiana ta nie było spowodowana obecną sytuacją epidemiczną. Ale troską o zadowolenie klientów i zwiększenie jakości obsługi w sklepach Media Markt na Węgrzech. Linistry funkcjonuje tam już od 2018 roku i pozwoliło na wygenerowaniu miliona dodatkowych minut na zakupy.
Wirtualna kolejka – obsługa kredytowa na początek
Początkowo wdrożenie systemu miało miejsce w punktach obsługi kredytowej znajdujących się w każdym sklepie. Klienci nie musieli już czekać bezpośrednio przy nich. Dodatkowo w zamian za to mogli swobodnie poruszać się, robić zakupy, oglądać nowe produkty. Jak twierdzi przedstawicieli Media Markt Zsolt Sashalmi, przełożyło się to praktycznie od razu na 90% pozytywnych opinii klientów o usługach.
– Oczywiście oferowane przez nas rozwiązania, znalazły swoje zastosowanie w czasie pandemii koronawirusa – mówi Zsolt Fekte, Prezes Zarządu Algotech Polska. W Polsce zainteresowanie wirtualnymi kolejkami zwiększyło się właśnie za sprawą COVID. Bezpieczeństwo pracowników sklepów i klientów nie jest jednak jedyną pozytywną wiadomością. Przede wszystkim chodzi o lepszy i bardziej efektywny sposób obsługi klienta, co bezpośrednio przenosi się na zyski sieci handlowych.
Nie chcemy stać w kolejkach
Mimo poluzowania obostrzeń wiele osób nie ma ochoty znaleźć się w miejscach, gdzie ma kontakt z duża liczbą innych osób. Wirtualna kolejka rozwiązuje ten problem. Sam system jest bardzo prosty we wdrożeniu i użytkowaniu. Dzięki temu, że jego architektura została oparta o rozwiązania w chmurze Microsoft, jego instalacja nie wymaga żadnych dodatkowych inwestycji. Z punktu widzenia klienta, jest jeszcze prościej, ponieważ nie musi on instalować żadnych dodatkowych aplikacji. Wystarczy telefon komórkowy, a powiadomienia o czasie udania się do stanowiska wysyłane są sms-em lub mailowo. System idzie zdecydowanie dalej. Za pomoc wbudowanego algorytmu oferuje informowania o czasie jaki pozostał do nadejścia naszej kolejki na podstawie danych historycznych. Dzięki temu wiemy, ile czasu możemy poświęcić na zakupy lub jakąkolwiek inną aktywność.
Festiwale bez oczekiwania na wejście
Nie jest to jedyny przykład takiego wdrożenia na Węgrzech. Podobna sytuacja miała miejsce po wdrożeniu wirtualnej kolejki na jednym z największych festiwali muzycznych Sziget Festival. Jak twierdzą organizatorzy z rozwiązania korzystało ponad 6000 uczestników. A efektem było zaoszczędzenie czasu stania w kolejkach, wynoszącego w sumie 11 miesięcy. Zamiast tłoczyć się
w kolejce do barów, restauracji i punktów obsługi, uczestnicy festiwalu mieli ogromną swobodę w robieniu tego na co mieli w danym momencie ochotę, a o nadejściu ich kolejki poinformował system Linistry.
Wirtualna kolejka – rozwiązanie dla wielu branż
Gdzie może znaleźć zastosowanie wirtualna kolejka? Eksperci Algotech twierdzą, że jest to idealne rozwiązanie dla sieci handlowych, banków i co ważne podczas tegorocznych wakacji, w hotelach i punktach gastronomicznych. A idąc dalej wszędzie tam, gdzie kolejki się tworzą lub mogą tworzyć. Problem bezpieczeństwa pojawia się nie w momencie przyjazdu wczasowiczów, ale w momencie, kiedy goście hotelowi chcą zjeść posiłek. Obecnie dzieleni są na tury, muszą sami sprawdzać, czy są wolne stoliki. Dzięki wirtualnym kolejkom, mogą spędzić czas nad basenem i otrzymać powiadomienie, że nadeszła ich kolej.
– Uważam, że nasze rozwiązania są bardzo ważne dla urzędów administracji publicznej – dodaje Fekete. To właśnie tam, praktycznie cały rok, mamy do czynienia z kolejkami interesantów, którzy chcą zarejestrować samochód czy odebrać paszport. Wykorzystanie wirtualnej kolejki nie tylko zwiększa ich bezpieczeństwo, ale oferuje lepszy komfort obsługi. Czas stracony w kolejce mogą spędzić np. w domu i wyjść z niego, kiedy dostaną powiadomienie sms