Polska gospodarka stawia na innowacyjność, a w tym procesie swoją rolę mogą odgrywać także firmy ukraińskie. Część z tamtejszych startupów jest już zresztą obecna nad Wisłą, przenosząc swoją działalność do Polski po rosyjskiej agresji.
Według wielu międzynarodowych ekspertów Polska jest w czołówce innowacyjnych europejskich gospodarek. Co prawda w 1989 roku starowaliśmy z niskiego pułapu, gdyż socjalistyczna gospodarka była zacofana technologicznie, ale szybko nadrabiamy dystans. W dodatku przeskakujemy pewne szczeble rozwoju technologicznego, od razu wspinając się na wyższy pułap niż firmy zachodnie na podobnym etapie rozwoju.
Polacy lubią nowe technologie
I efekty już widać. Według raportu firmy doradczej Deloitte pt. „Deloitte Technology Fast 50 Central Europe” wśród 50 najszybciej rozwijających się przedsiębiorstw technologicznych z Europy Środkowo-Wschodniej, aż 17 to firmy polskie. A w pierwszej dziesiątce są aż cztery przedsiębiorstwa z Polski.
To efekt także pozytywnego nastawienia Polaków do nowoczesnych technologii, także firmy dostrzegają zalety cyfryzacji gospodarki, choćby w zakresie wdrażania rozwiązań z zakresu robotyzacji i sztucznej inteligencji. Trend dostrzegają szkoły, które unowocześniają kierunki kształcenia w kierunku cyfryzacji, a instytucje państwowe i duże koncerny finansują programy grantowe, które są adresowane do twórców startupów. Taki system zapewnia nie tylko dopływ kapitału do młodych firm, ale pozwala na nawiązanie relacji biznesowych i zdobywanie klientów.
Programy dla każdego
Programy te są adresowane do wszystkich podmiotów działających w Polsce. Otwierają więc nowe perspektywy przed Ukraińcami, którzy znaleźli się w Polsce na skutek wojny wywołanej w lutym 2022 roku przez Rosję. Niektórzy przenieśli do Polski firmy i szukają swojego miejsca w biznesie. Oni także mogą się ubiegać o granty, dotacje z różnych programów służących wspieraniu działalności młodych innowacyjnych przedsiębiorców. Co więcej, w Polsce jeszcze przed wojną mieszkało tysiące Ukraińców, niektórzy sprowadzili się do nas całymi rodzinami. I posyłają swoje dzieci do polskich szkół, tak samo jak rodziny wojennych uchodźców.
Młodzież ukraińska ma więc dostęp do tych samych programów nauczania jak Polacy, a licealiści czy studenci mogą brać udział w konkursach technologicznych dla młodych, zdolnych programistów, wynalazców. To otwiera im drogę do najlepszych uczelni, gdzie mogą zdobywać kwalifikacje niezbędne do tego, żeby znaleźć swoje miejsce w cyfrowej gospodarce. Część zresztą może już na studiach stawiać pierwsze kroki w biznesie.
Z różnych badań wynika, że Ukraińcy mają duży potencjał innowacyjności, ale nie był on odpowiednio wykorzystywany, gdyż ukraińska gospodarka w większym stopniu niż polska bazowała na tradycyjnym przemyśle ciężkim, pod te potrzeby zorganizowany był siłą rzeczy także system kształcenia. W Polsce mają więc możliwości rozwijania swoich zdolności. Tym bardziej, że założenie startupu w Polsce nie jest trudne, nie wymaga także uruchomienia od razu dużych kapitałów. Te czekają na krajowym rynku, trzeba tylko umieć po nie sięgnąć, ale tego można się szybko nauczyć – by spełniać marzenia.
Dowiedz się więcej: www.myslpopolsku.pl
Partnerami projektu są: Fundacja ARP, Fundacja BGK, Fundacja Empiria i Wiedza, Fundacja PFR oraz Totalizator Sportowy.
Dofinansowano ze środków Budżetu Państwa w ramach realizacji zadania publicznego pn. „Myśl po polsku”.