Już od siedmiu lat Polacy mają możliwość samodzielnego wyboru dostawcy energii elektrycznej. Daje to szansę na obniżenie rachunku za prąd, ale nadal z tej opcji korzysta relatywnie niewiele osób. Prawdopodobnie uważają, że sprawa nie jest warta zachodu. I są w błędzie.
Kluczową kwestią dla klientów jest to, czy proces zmiany dostawcy prądu jest trudny do przeprowadzenia. Otóż nie jest. Prawo zapewnia odbiorcom ciągłość dostaw prądu w trakcie procesu zmiany, a on sam nie powinien trwać dłużej niż 30 dni.
Warto wiedzieć, że bez względu na wszystko, prąd w gniazdkach mamy dzięki dwóm firmom: jedna produkuje energię, a druga zajmuje się jej sprzedażą. Tej pierwszej zmienić nie możemy, na rynku działa pięć spółek, każda obsługuje inny obszar kraju i ma tam monopol. Ceny są zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki i klient nic tu nie może zrobić. Ale już w kwestii sprzedaży energii mamy coś do powiedzenia, możemy wybrać firmę, z którą chcemy współpracować.
Wybrać nowego sprzedawcę
Najtrudniejsze w całej operacji jest… podjęcie decyzji o tym, którego dostawcę wybrać. Różni operatorzy oferują bowiem swoje usługi w poszczególnych obszarach kraju, a taryfa zależy od tego ile prądu i w jaki sposób zużywamy. Nie ma zatem jednego najtańszego operatora, bo nawet w tej samej lokalizacji użytkownikom pasować będą inne taryfy.
Home Broker przestrzega:
Trzeba wnikliwie czytać regulaminy i cenniki, bo niektóre firmy stosują promocje, które nie zawsze są opłacalne dla klientów. Może być np. tak, że przez pierwszy rok trwania kilkuletniej umowy prąd będzie bardzo tani, ale jego cena drastycznie wzrośnie po 12 miesiącach. Warto więc zachować czujność i nie dać się wpuścić w maliny.
Jak więc wybrać dostawcę energii? Najlepiej skorzystać z jednej z kilku dostępnych w internecie porównywarek. Ta przygotowana przez Urząd Regulacji Energetyki znajduje się pod adresem www.maszwybor.ure.gov.pl. Zwykle wystarczy wpisać tam adres mieszkania i roczne zużycie energii oraz oszacować, jaka część energii zużywana jest w godzinach szczytu. Porównanie wyników i obecnego rachunku za prąd powinno pokazać skalę możliwych oszczędności i wskazać firmę oraz taryfę, którą warto wybrać, by rachunki były najniższe. Wybór danej taryfy zależy od struktury zużycia prądu przez dane gospodarstwo domowe. Trzeba zwrócić uwagę na korzystanie z takich urządzeń jak klimatyzator, ogrzewacz wody czy kosiarka. W zależności od potrzeb, dla jednych klientów najlepsza będzie płaska taryfa całodobowa (równe stawki przez całą dobę i przez cały tydzień), dzienno-nocna (taniej w nocy) bądź weekendowa (taniej w weekendy).
Po podjęciu decyzji wystarczy zgłosić się do nowego dostawcy i zamówić usługę. Otrzymamy umowę do podpisania, którą należy odesłać (na koszt operatora). Klient nie musi się martwić o rozwiązanie umowy kompleksowej z poprzednim dostawcą prądu, bowiem na podstawie podpisanego przez klienta pełnomocnictwa, zajmie się tym nowa firma.
Oszczędności w rachunkach
Po zatwierdzeniu i wejściu w życie nowej umowy klient otrzymywać będzie co miesiąc dwie oddzielne faktury: od producenta energii i jej dystrybutora (czasami będzie to jedna przesyłka, a w niej dwie faktury, a czasem dwie oddzielnie przesyłki – zależnie od podpisanych pomiędzy firmami umów). Ostatnia rzecz to odczyt z liczników, którego powinien dokonać operator. Ma na to pięć dni i wszystko musi zrobić na swój koszt.
Zmieniając operatora większość osób może zaoszczędzić od 10 do 15 procent. Biorąc pod uwagę fakt, że przeciętny rachunek za prąd w Polsce to około 1200 zł rocznie, oznacza to roczną oszczędność w kwocie około 150 złotych. Dla jednego będzie to dużo, a dla innego mało, im dotychczasowe rachunki i zużycie prądu były wyższe, tym oszczędności po zmianie będą bardziej znaczące. Warto przy tym też pamiętać, że są to oszczędności, które otrzymujemy bezkosztowo, wystarczy zainwestować kilkanaście minut w znalezienie najatrakcyjniejszej oferty. Dodatkowe obniżki znaleźć można zmieniając trochę nawyków domowników i stosując się do zasad oszczędzania energii, ale to już materiał na kolejny artykuł.