Branża TSL obejmująca transport, spedycję i logistykę to jedna z czołowych branż polskiej gospodarki. W 2021 r. sektor ten wypracowała 5,7 proc. polskiego PKB i zatrudniała 951 tys. osób, czyli dawała pracę ok. 6 proc. polskiej siły roboczej. Polscy kierowcy przewieźli 19 proc. towarów na rynku wewnątrzunijnym, zajmując w tej kategorii pierwsze miejsce przed Niemcami i Hiszpanią – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Branża TSL w obliczu autonomizacji i wojny”.
Branża TSL w liczbach
Pracownicy transportu i gospodarki magazynowej to trzecia (po handlu i edukacji), największa grupa zawodowa w sektorze usług. Na koniec 2021 r. liczyła ona 950,6 tys. osób. 51 proc. pracowników sektora zajmuje się drogowym transportem towarów, 16 proc. magazynowaniem, a 11 proc. usługami kurierskimi i pocztowymi.
Jak mówi Jacek Grzeszak, autor raportu „Branża TSL w obliczu autonomizacji i wojny” wąsko rozumiana branża TSL obejmuje pracowników zajmujących się transportem towarów – bez transportu osobowego. Dane z 2019 r. wskazują na 480 tys. osób zajmujących się transportem drogowym towarowym. 147 tys. osób w przedsiębiorstwach zajmujących się magazynowaniem i 102 tys. w firmach pocztowych i kurierskich. W porównaniu z resztą UE, w Polsce mamy zdecydowanie wyższy odsetek osób zajmujących się drogowym transportem towarowym.
Polska branża TSL jest liderem na rynku wewnątrzunijnym
Polskie przedsiębiorstwa w 2021 r. odpowiadały za 19,8 proc. pracy transportowej (wykonanych transportów mierzonych tonokilometrami) w ramach UE. Wyprzedzając Niemcy i Hiszpanię.
Tak duży udział we wspólnym rynku wiąże się z międzynarodową ekspansją polskich firm. Rynek przewozów krajowych jest w Polsce odpowiednio niższy od Niemiec, Francji czy Hiszpanii. Jednak polskie firmy obsługują znaczący odsetek operacji wewnątrz sąsiednich krajów (kabotaż) oraz między tymi krajami (cross-trade). W przypadku relacji Niemcy – Francja polskie firmy obsługują 20 proc. pracy przewozowej (liczonej w tonokilometrach). Pozycja polskich firm na rynku europejskim wynika również z konkurencyjnego w porównaniu z krajami „starej UE” poziomu cen.
Sektor TSL w obliczu wojny w Ukrainie
Wybuch wojny w Ukrainie nie spowodował masowego odpływu pracowników z Ukrainy zatrudnionych w branży transportowej. Większość ankietowanych właścicieli i pracowników firm transportowych zadeklarowała, że ich firmy nie odczuły bezpośrednio konsekwencji rozpoczęcia wojny i mobilizacji mężczyzn na Ukrainie. Jednak prawie wszyscy znają podmioty, które z tego powodu miały kłopoty. Z badania MIK realizowanego przez BGK i PIE wynika, że 7 proc. firm przyznało, że od wybuchu wojny nie zatrudniają już Ukraińców.
Branża TSL podzielona w sprawie autonomizacji
Autonomizacja pojazdów ciężarowych obecnie jest wskazywana przez analityków jako bardziej prawdopodobna od automatyzacji pojazdów osobowych. W przypadku pojazdów ciężarowych bardziej widoczna jest korzyść ekonomiczna. Związana zarówno z poprawą bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jak też z ograniczeniem zużycia paliwa. Ponadto skróceniem postojów pojazdów oraz ze zmniejszeniem kosztów pracy. Przeprowadzona w 2020 r. przez PIE analiza wykazała możliwe roczne oszczędności dla branży TSL w wysokości 2 mld PLN na kosztach pracy oraz 1,3 mln m3 paliwa. Przy obecnych cenach to ok. 8,5 mld PLN. Jednak przedstawiciele branży są podzieleni w sprawie oceny automatyzacji.
Jak podkreśla Paweł Leszczyński, kierownik zespołu strategii w PIE można wyróżnić trzy grupy myślenia o automatyzacji. Pierwsza grupa to sceptycy, który albo nie interesują się nowymi technologiami w transporcie, albo interesują się, ale traktują autonomizację jako nierealistyczną. Drugi rodzaj podejścia reprezentują przedsiębiorcy i pracownicy branży, którzy interesują się nowinkami technologicznymi i kibicują im (optymiści). Trzecia grupa (realiści) to osoby przekonane, że dalsza automatyzacja jest nieunikniona. Jednocześnie pozostają zaniepokojone, jak to wpłynie na rynek i kto skorzysta na zmianach technologicznych. Reasumując branża TSL nie będzie się zbyt szybko automatyzować, ale ponieważ operuje w niszach, jej pozycja w UE będzie niezagrożona.
Źródło: PIE