Leasing pracowników to wiele zagrożeń. Poszukując metod optymalizacji zatrudnienia i wspierania procesów produkcyjnych często poszukuje się pracowników zewnętrznych. Dotyczy to m.in. pracodawców w branżach charakteryzujących się sezonowością albo jedynie przejściowo wymagających zwiększonego zatrudnienia. Często zatrudnia się wówczas pracowników tymczasowych lub powierza wykonanie części pracy zewnętrznym firmom. Ten drugi schemat wiąże się z wieloma zagrożeniami, jeśli nie jest przeprowadzony zgodnie z przepisami prawa.
Outsourcing usług polega na powierzeniu zewnętrznemu podmiotowi wykonywania części działalności zlecającego. Zwykle dotyczy specjalistycznych dziedzin, jak księgowość, doradztwo prawne czy podatkowe. Czasami jednak pod pozorem outsourcingu usług zawiera się umowy o wsparcie procesu produkcyjnego albo wprost – leasingu pracowników. Różnica polega często na tym, że firma zewnętrzna nie wykonuje usług na rzecz zlecającego, ale jego klientów. Przykładowo, firma zatrudniona przez spółkę produkcyjną produkuje te same towary, co zlecający, na jego rachunek i pod jego kierownictwem. Co więcej – często te zewnętrzne firmy „wynajmują” do tych zadań pracowników zlecającego.
Schematów takiego „trójkąta umów” może być wiele. Może być tak, że zewnętrzny podmiot zatrudnia na podstawie umów cywilnoprawnych pracowników zlecającego. wówczas pracownicy ci, np. od poniedziałku do piątku, pracują na podstawie umowy o pracę, a w soboty – dla innej spółki i na podstawie innych umów. Wykonują jednak te same czynności, często w tym samym miejscu i pod kierownictwem tych samych przełożonych. Może tez być tak, że firma fikcyjnie dzieli się i przenosi na nowy podmiot część swojego przedsiębiorstwa, stosując też instytucję przejścia zakładu pracy. Takie przejście jest jednak fikcyjne, bo w praktyce w systemie pracy pracowników nic się nie zmienia.
Takie schematy rodzą wiele ryzyk, w tym ryzyko odpowiedzialności karnej. Oczywiście, istnieje ryzyko ukarania sprawców, zawierających umowy cywilnoprawne w miejsce umów o pracę, za wykroczenie (grzywna do 30,000 zł). W tych jednak wypadkach ryzyka są znacznie większe. Fikcyjny outsourcing lub leasing pracowników mogą prowadzić do naruszenia praw wielu pracowników – praw związanych z czasem pracy, urlopem, pracą w niedziele i święta. Takie zachowanie to już przestępstwo z art. 218 kodeksu karnego. Co więcej, zawierając fikcyjne trójkąty umów często podaje się fikcyjne dane zakładowi ubezpieczeń, co z kolei jest przestępstwem z art. 219 kodeksu karnego. Wreszcie, fikcyjne przejście zakładu pracy czy fikcyjny outsourcing usług prowadzi do wystawiania nieprawdziwych faktur. Jeśli urząd kontroli skarbowej uzna, że zewnętrzna firma de facto nie wykonywała żadnych usług (bo świadczyli je pracownicy zlecającego pod kierownictwem swoich menadżerów), to może wszcząć postępowanie o przestępstwa skarbowe. Wystawianie fikcyjnych faktur jest też przestępstwem z art. 271a kodeksu karnego, zagrożonym kara nawet 25 lat pozbawienia wolności (w zależności od wartości faktur).
Decydując się na outsourcing albo wsparcie procesów produkcyjnych trzeba bardzo uważać, aby tych ryzyk uniknąć.
Autor: dr Damian Tokarczyk, Adwokat / Starszy prawnik w kancelarii Raczkowski