Elektryki coraz bardziej w modzie. Pandemia trwale wpłynęła na naszą mobilność i zmniejszyła natężenie przemieszczania się. Jak wynika z badania EY Mobility Consumer Index 2022 podróży służbowych jest o 11% mniej niż przed pandemią, a prywatnych – 8%. Jeśli już zdecydujemy się gdzieś wyruszyć, coraz częściej wybieramy wygodę. 45% respondentów planuje kupić nowy samochód. Ponad połowa z nich (52%) chce nabyć auto z napędem elektrycznym.
Podróżni z obawy o bezpieczeństwo i zdrowie rezygnują z transportu publicznego. Zainteresowanie tym środkiem lokomocji, jako sposobem dotarcia do pracy spadło o 15% w porównaniu z okresem sprzed pierwszego lockdownu. W wyniku tego samochód staje się preferowanym sposobem przemieszczania się.
Preferencje mobilności konsumentów przekładają się na decyzje zakupowe. Rekordowa liczba (45% badanych) osób planuje kupić nowy samochód w ciągu najbliższych 24 miesięcy. To o 12 pkt proc. więcej w porównaniu do wyników z 2020 roku. Spośród osób zainteresowanych kupnem samochodu, 32% deklaruje, że interesuje ich nowe auto, a 13% rozgląda się za samochodem używanym.
Elektryki na topie
Już 52% osób, które chcą kupić nowy samochód w ciągu najbliższych 24 miesięcy, planuje nabyć auto z napędem elektrycznym. Ta kategoria obejmuje samochody w pełni elektryczne, hybrydowe typu plug-in oraz hybrydy. Jest to kilkakrotny wzrost w porównaniu do ubiegłego roku, gdy chęć kupna samochodu z napędem elektrycznym deklarowało jedynie 11% badanych.
Głównym powodem wyboru elektryka jest chęć ochrony środowiska – tak uważa 38% respondentów. Obok marchewki, ważny jest też kij – 34% osób, które chcą kupić auto z napędem elektrycznym, jako powód wymienia rosnące obciążenia i kary związane z korzystaniem z samochodów spalinowych.
Brak infrastruktury hamuje popyt na elektryki
34 proc. badanych stwierdza, że głównym czynnikiem spowalniającym dynamikę wzrostu sprzedaży samochodów zelektryfikowanych są braki w infrastrukturze ładowania w miejscu/mieście zamieszkania. 26% osób wymieniło brak infrastruktury ładowania w domu i w pracy. Jedna trzecia, czyli 33% osób obawia się zbyt małego zasięgu samochodu pomiędzy jego ładowaniem. Koszt zakupu spadł na trzecie miejsce, z 27% wskazań. Koszty eksploatacji i ładowania – to numer pięć w zestawieniu, wymieniane przez 26% badanych.
Infrastruktura i finansowanie kluczem do sukcesu
Choć zainteresowanie samochodami zelektryfikowanymi jest duże niestety nie każdy może sobie pozwolić na ich zakup. Zwiększeniu popyt na elektryki pomoże stworzenie systemów finansowania dostępnych dla osób mniej zamożnych. Przyczynia się do tego także atrakcyjność car-sharingu. Jednak przede wszystkim rozwój jednolitego i powszechnie dostępnego systemu infrastruktury ładowania oraz inteligentnej sieci energetycznej, zwiększającej efektywność kosztową przydomowych stacji ładowania.
80% właścicieli samochodów z napędem elektrycznym ładuje je w domu. To powinno skłonić decydentów, którzy stawiają na samochody elektryczne, do wspierania przydomowych stacji ładowania poprzez odpowiednie regulacje. Poza miejscem zamieszkania, użytkownicy najchętniej ładują samochody zelektryfikowane w centrach handlowych i sklepach.
Źródło: EY