W przyszłym tygodniu uwaga rynków najpierw skupi się na wynikach wyborów do Kongresu USA, gdzie wiele czynników wskazuje na odbicie przez Demokratów Izby Reprezentantów. Poza tym posiedzenia banków centralnych w Australii, Polsce, Nowej Zelandii i USA nie powinny przynieść niespodzianek. Dyskusją o tempie globalnego ożywienia wzbogacą kolejne publikacje indeksów PMI/ISM, dane z przemysłu i handlu zagranicznego.
Wstępne wyniki głosowań, sondaże i przewidywania ekspertów jednomyślnie wskazują, że w wyborach do Kongresu (wt) Demokraci odzyskają większość w Izbie Reprezentantów, ale Republikanie utrzymają (jeśli nie wzmocnią) większości w Senacie. Spodziewany wynik nie powinien wywołać większej reakcji rynków, nawet jeśli podzielony Kongres może implikować mniej optymistyczny pogląd na perspektywy polityki gospodarczej. W większym stopniu ulgę rynkowi akcji powinno przynieść zdjęcie z rynków niepewności o wynik wyborów, a poprawa sentymentu będzie wspierać upłynnianie długich pozycji w USD. W temacie wydarzeń gospodarczych, posiedzenie FOMC (śr-czw) prawdopodobnie nie dostarczy nowych informacji. Od czasu wrześniowego posiedzenia gospodarka utrzymała solidne tempo rozwoju, dzięki czemu Fed powinien podtrzymać dotychczasowy kurs i zmierzać ku kolejnej podwyżce stóp procentowych w grudniu. Zawirowania na rynkach finansowych mogą być wymienione w komunikacie, ale opierając się o wypowiedzi niektórych członków, nie stanowią dla FOMC powodu do niepokojów.
Zobacz też:
W strefie euro PMI dla usług (wt) jest tylko rewizją, a dane o sprzedaży detalicznej (śr) mają drugorzędne znaczenie. Dane o produkcji przemysłowej z Niemiec (śr) mogą być obciążone zmianami zasad emisji spalin, co wytworzyło zatory w produkcji. Ryzyka dla ożywienia w strefie euro nie są pierwszoplanowym tematem dla EUR, jednak mogą być hamulcowym odbicia przy wyciszeniu tematu włoskich finansów publicznych.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy PMI dla usług (pon), dane z handlu zagranicznego, produkcji przemysłowej i PKB (pt). Po rozczarowującym odczycie PMI z przemysłu i równie słabych danych z sektora usługowego w strefie euro, niski odczyt PMI z brytyjskiego sektora usług nie będzie zaskoczeniem. Z danymi o produkcji wiąże się ryzyko słabszego odczytu pod wpływem doniesień o gorszej postawie sektora motoryzacyjnego we wrześniu. Nie powinno to jednak zagrozić dynamice PKB za III kw., która ma wzrosnąć do 0,6 proc. k/k z 0,4 proc. w II kw. Wszytko to jednak będzie tłem dla spekulacji o szansach porozumienia między Wielką Brytanią i UE w sprawie warunków Brexitu. W ostatnich dniach optymizm ponownie się przebudził, co może być istotną siłą ciągnącą GBP wyżej.
W Polsce tydzień przynosi decyzję Rady Polityki Pieniężnej (śr), gdzie zanosi się na kolejny neutralny rezultat. Nawet mimo słabszych danych za wrzesień, jest mało realne, aby Rada decydowała się na odważne zmiany w komunikacie na podstawie odczytów z jednego miesiąca, choć nawet i wzmocnienie retoryki gołębiego skrzydła niewiele zmienia w rynkowej ocenie szans na podwyżkę. Złoty wciąż cieszy się ograniczoną zmiennością (w porównaniu do innych walut rynków wschodzących), a przy uspokojeniu na globalnych rynkach EUR/PLN powinien zbiegać do poziomu równowagi blisko 4,30.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców na temat rosnących cen energii dla biznesu i konsumentów
Dane z Chin będą przyciągać uwagę w związku z toczącą się dyskusją o spowolnienie gospodarcze pod wpływem wojny handlowej z USA. PMI z przemysłu już wskazał, że tempo ożywienia spowalnia i kolejny negatywny impuls może przyjść z danych z usług (pon). Pod lupą będą dane z handlu (czw) i dynamika eksportu, gdzie słabość będzie szybko generować spekulacje o wpływie wojen handlowych. Ogólny obraz mogą jednak ratować kolejne przecieki o działaniach wspierających chińskiego rządu, zatem i ze słabych danych mogą iść pozytywne wnioski dla sentymentu.
W Australii mamy posiedzenie RBA (wt) i publikowany później (pt) Raport Polityki Monetarnej. Stopa procentowa pozostanie bez zmian, a w komunikacie prawdopodobnie zostanie podtrzymane stanowisko, że zmiany nie są planowane w najbliższym czasie. Słabe odczyty inflacji oraz obaw o sytuację na rynku kredytowym mogą podkreślić ryzyka w raporcie, nadając mu gołębi wydźwięk. Jeśli jednak sentyment wokół Chin będzie ulegał poprawie, powinno to mieć mocniejszy wpływ na AUD niż warunki lokalne. W Nowej Zelandii RBNZ (śr) także pozostawi stopę procentową bez zmian, ale nowy zestaw prognoz może zawierać wyższe ścieżki inflacji i PKB. Bank będzie starał się utrzymać neutralny ton komunikatu, ale między wierszami rynek może doszukiwać się bardziej konstruktywnego przekazu. Widzimy potencjał do kontynuacji spadków AUD/NZD.
Dane z Kanady w przyszłym tygodniu są drugorzędne i głównie skupione na rynku budownictwa mieszkaniowego – pozwolenia na budowę (wt) i rozpoczęte budowy (czw). Nie powinny być to figury istotnie wpływające na CAD, stąd pierwsze skrzypce będą odgrywać generalny sentyment i wahania wartości USD. Kiepski raport z rynku pracy Kanady za październik ustawia ton po negatywnej stronie dla loonie i może on w mniejszym stopniu niż inne waluty surowcowe korzystać na poprawie apetytu na ryzyko.
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.