Z roku na rok na nowe mieszkania decyduje się coraz więcej Polaków. Według raportu firmy doradczej REAS, w III kwartale br. deweloperzy sprzedali 17,5 tys. mieszkań, czyli o prawie 2,5 tys. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Kupno własnego lokum to ważna decyzja, często podejmowana raz na całe życie. Dlatego warto zrobić to świadomie i u sprawdzonego dewelopera. Eksperci wskazują trzy podstawowe pytania, które warto zadać, zanim zdecydujemy się na konkretną ofertę.
Dobry dojazd do centrum, wysoki standard wykończenia, sąsiedztwo konkretnych obiektów, zielona okolica – każdy kupujący nowe mieszkanie ma wobec niego indywidualne oczekiwania i na nich skupia się podczas rozmowy z deweloperem. Wszelkie udogodnienia i kryteria estetyczne, choć ważne, stanowią jednak tylko jedną stronę medalu. O drugiej, związanej z bezpieczeństwem, dodatkowymi kosztami czy ważnymi zapisami w umowie, zdarza się nam zapominać lub po prostu nie jesteśmy ich świadomi.
Czy możemy zobaczyć prospekt informacyjny?
W dobie łatwego dostępu do portali czy forów internetowych, bezpośrednie spotkanie z deweloperem nadal pozostaje okazją do pozyskania wielu istotnych informacji.
– Jako potencjalni klienci mamy prawo wglądu w prospekt informacyjny, czyli dokument zawierający istotne informacje, np. doświadczenie dewelopera, wcześniejsze inwestycje, a także szczegóły dotyczące bieżącego projektu. – radzi Mirosław Łoziński, Prezes Zarządu, Waryński S.A. – Liczba pięter oraz mieszkań na każdym z nich, standard wykończenia klatek schodowych, lokalizacja śmietników czy obecność placu zabaw na terenie osiedla to tylko kilka elementów, o które warto zapytać zanim zdecydujemy się na podpisanie umowy. Wpływają bowiem znacząco na późniejszy komfort użytkowania mieszkania – komentuje Mirosław Łoziński, Waryński S.A.
Prospekt zawiera też zapis o sposobie finansowania danej inwestycji oraz wiadomość o tym, czy inwestor posiada działkę pod zabudowę na własność. Warto pamiętać, że wszystkie plany na zagospodarowanie przestrzeni wokół budynku powinny być załączone do umowy.
Co stanie się w razie opóźnień?
Kolejnym pytaniem, które warto zadać deweloperowi, dotyczy zabezpieczeń, na które możemy liczyć z jego strony. Przede wszystkim sprawdźmy, czy umowa zawiera zapis o karach umownych.
– Pozwoli to mieć pewność, że deweloper np. będzie się starał oddać inwestycję w umówionym terminie, inaczej poniesie karę pieniężną (czasem nawet kilkaset złotych za każdy dzień zwłoki) – mówi Leszek Ziemba, ekspert ZFPF, mFinanse.
Inną formą zapewnienia sobie spokojnego snu będzie dopytanie o rachunek powierniczy, czyli specjalny rachunek bankowy, na który możemy wpłacić pieniądze, a do dewelopera będą one trafiać sukcesywnie dopiero na poszczególnych etapach budowy.
Jakie metody finansowania zakupu preferuje?
Kiedy wybraliśmy już konkretnego wykonawcę, ale nie uzyskaliśmy jeszcze finansowania możemy spróbować poprosić inwestora o rezerwację mieszkania do czasu aż uzyskamy środki. Niektórzy deweloperzy zaproponują nam rozwiązania kredytowe dostępne w ich ofercie, zwróćmy jednak uwagę, czy zaproponowane warunki będą dla nas atrakcyjne. Kiedy mamy wątpliwości warto zwrócić się do pośrednika finansowego, który pomoże zobaczyć, na jakie propozycje możemy liczyć ze strony banków. Pamiętajmy też o odpowiednim dobraniu wysokości kwoty kredytu.
– Jak wiemy z komunikatu prasowego z posiedzenia RPP w dniach 4-5 grudnia 2017 r., w Polsce stopy procentowe niezmiennie pozostaną na niskim poziomie 1,5%. Dla Polaków oznacza to, że jeśli inflacja znacząco nie wzrośnie, prawdopodobnie nawet do końca 2018 roku będą mogli korzystać ze stosunkowo taniego kredytu hipotecznego. Należy jednak zachować ostrożność i nie przesadzać z wielkością kredytu, ponieważ nie ma gwarancji, że stopy procentowe nie wzrosną w następnych latach, a my pozostaniemy z niemożliwym do spłaty zadłużeniem – radzi Leszek Ziemba, ekspert ZFPF, mFinanse.