Wyższe marże i niższa zdolność kredytowa to dwie ważne zmiany, z jakimi muszą się liczyć nabywcy mieszkań w bieżącym roku – wynika z danych zebranych przez Lion’s Bank.
Trzyosobowa rodzina dysponująca dochodem na poziomie 5 tys. zł netto może pożyczyć 380 tys. zł (mediana) w formie 30-letniego kredytu – wynika z najnowszych danych zebranych przez Lion’s Bank. Jest to najniższy wynik od ponad 2 lat. W ciągu roku przeciętna zdolność kredytowa modelowej rodziny spadła o 69 tys. zł. To oznacza wyraźny spadem możliwości nabywczych. 69 tys. zł to kwota, która we wszystkich – nawet najdroższych polskich miastach – pozwala kupić mieszkanie większe o przynajmniej jeden pokój.
Do kalkulacji przyjęto, że kredytobiorcy zobowiązują się do korzystania z bankowego rachunku i karty kredytowej, a w niektórych bankach także kupują dodatkowe ubezpieczenie (o ile jest to niezbędne).
Nowy podatek, to wyższe marże
Spadająca zdolność kredytowa to tylko jeden z efektów wprowadzenia m.in. podatku bankowego. Ten niemal automatycznie przyczynił się do wzrostu marż kredytowych. Jeszcze w grudniu 2015 roku przeciętna marża wynosiła około 1,75%, dziś już 2,09% – wynika z danych Lion’s Bank. Dalej mechanizm działa już prosto. Skoro wzrosło oprocentowanie długu (marża jest jej składnikiem), wzrosły też miesięczne raty, a przy wyższych ratach banki uznają, że rodzina, której dochody w ciągu roku się nie zmieniły, może dziś pożyczyć na mieszkanie wyraźnie mniej niż rok temu.
Wciąż dwa banki za 5 tysięcy dadzą pół miliona
Niemniej wciąż znaleźć można dwa banki, które deklarują, że modelowej rodzinie chciałyby pożyczyć przynajmniej pół miliona złotych. Są to BGŻ BNP Paribas oraz ING Bank Śląski. Na drugim biegunie znalazły się Credit Agricole, Bank Pekao i Bank Pocztowy. Te instytucje deklarują, że rodzina zarabiająca co miesiąc 5 tys. zł netto może liczyć na od 299 do 307 tys. zł długu.