Jak wojna wpływa na polskie budownictwo? Budownictwo po bardzo dobrym okresie również zaczyna mieć problemy wynikające z inwazji Rosji na Ukrainę. Jeszcze gwałtowniej drożeją materiały, pogłębiają się braki surowców, ubyło też rąk do pracy. Rosnące koszty budów, jak i finansowania zaczęły w pływać na stronę popytową. Sytuacja branży wydaje się jednak na razie stabilna. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK, wynika, że w I kw. zaległości budownictwa wobec dostawców i banków zmniejszyły się, a łączna kwota zaległości wynosiła 5,4 mld zł. Jednak nadal zaraz po handlu i przemyśle to jeden z najbardziej zadłużonych sektorów w gospodarce.
Z cyklicznego badania przeprowadzonego wśród mikro, małych i średnich przedsiębiorstw wynika, że 30 proc. spośród 500 ankietowanych firm MŚP miało w ostatnich 6 miesiącach klientów opóźniających rozliczenia za otrzymany towar czy usługi przez ponad 60 dni. Ogólnie sytuacja wydaje się więc poprawiać, bo jeszcze kwartał wcześniej było to 33 proc. Lepiej jest zwłaszcza w branży budowlanej, gdzie w porównaniu do poprzedniego kwartału ubyło o 10 proc. firm skarżących się na ponad 60 dniowe opóźnienia. Obecnie co siódma firma wskazuje na ten problem – wynika z badania Keralla Research realizowanego cyklicznie dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Źródło: Badanie Skaner MŚP dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor
Wpływ wojny na płynność finansową branży budowlanej
Mimo trudnej sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej, która nie pozostaje bez wpływu na finanse małych i średnich przedsiębiorstw, budownictwo w I kw. tego roku pomniejsza zaległości w bankach i u kontrahentów. Jego przeterminowane zobowiązania obniżyły się o 0,5 mld zł (9 proc.) do niecałych 5,4 mld zł. Należy jednak pamiętać, że w całym zeszłym roku zaległości sektora zwiększały się o 15 proc. Początek tego roku przyniósł więc znaczącą odmianę. W ciągu roku przybyło za to firm z problemami – o 1844 do 48 382. Należy jednak zaznaczyć, że wciąż to jeden z najbardziej zadłużonych sektorów w gospodarce zaraz po handlu i przemyśle.
Badanie Skaner MŚP w II kw. pokazuje, że przedstawiciele firm budowlanych mają przygotowaną strategię na zachowanie płynności finansowej. 30 proc. z obawiających się negatywnych skutków wojny wstrzymała – lub planuje wstrzymać – nowe inwestycje. Co trzeci z pytanych chce wykorzystać rezerwy, a 15 proc. respondentów zdecydowało się aktywnie poszukiwać nowych rynków zbytu.
Budownictwo w cieniu sankcji
Z badania Skaner MŚP wynika, że niemal 73 proc. właścicieli firm budowlanych wyraża zdecydowane poparcie dla sankcji gospodarczych nakładanych na Rosję i Białoruś. Mimo że mogą one negatywnie wpłynąć na ich finanse. Równolegle ponad połowa badanych jest przekonana, że konsekwencje wojny w Ukrainie pogorszą kondycję ich firm. Czego się obawiają? Ponad 70 proc. reprezentantów budownictwa wskazuje na jeszcze większy wzrost cen paliw i energii, który bezpośrednio przekłada się na wyższe koszty nie tylko dojazdów czy transportu materiałów, ale i mechanizacji prac. Niemal połowa respondentów zwraca uwagę na wzrost kosztów podwykonawców. Jedna trzecia na większe niż do tej pory trudności z pozyskaniem surowców i półproduktów
W 2021 r. 30 proc. użytej w Polsce stali pochodziło z Ukrainy, Rosji i Białorusi. Z Białorusi importowano także cement i ogromne ilości wysokogatunkowych kruszyw niezbędnych do budowy dróg i linii kolejowych. Ponadto do produkcji betonu i prefabrykatów. W wyniku wojny łańcuchy dostaw zostały wstrzymane, a ceny stali i innych materiałów budowlanych poszybowały w górę.
Mniej, bo tylko 17 proc. pytanych przedsiębiorców wskazuje, że problemem jest droższe finansowanie (kredyty i leasingi). Choć stopy procentowe zmieniły się mocno, obecnie podstawowa stopa przekracza 5 proc., podczas gdy dwa lata temu oscylowała w granicach zera. Ponad 13 proc. firm budowlanych zauważyło, że na sytuację finansową ich przedsiębiorstwa negatywnie wpłynęła utrata kontrahentów z Rosji, Białorusi i Ukrainy.
Dla wielu prowadzących firmy, i to niezależnie od wielkości czy branży, podstawowym problemem i największą przeszkodą będzie niepewność. W przypadku budownictwa będą to obawy dotyczące dostępności i ceny materiałów, rosnących cen energii oraz niewystarczającej liczby pracowników. Niewiadomych jest wiele. Warto więc ograniczać ryzyko tam, gdzie jest to możliwe, jak choćby w ściąganiu należności poprzez przypominanie i wysyłanie wezwań do zapłaty.
Najwyższe zaległości budownictwa na Mazowszu i w Wielkopolsce
Na tle kraju, najwięcej firm budowlanych z zaległościami względem banków i kontrahentów oraz najwyższe wartości długów przypadają na woj. mazowieckie. Tam 7300 firm z branży (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych) ma prawie 1,6 mld zł zadłużenia. Na drugiej pozycji pod względem kwoty zaległości jest Wielkopolska – ponad 480 mln zł. Na trzeciej uplasowała się Małopolska – ponad 466 mln zł. Patrząc na liczbę dłużników druga i trzecia pozycja przypada na woj. śląskie i dolnośląskie – kolejno 5934 i 4950 firm z problemami.
Najwyższa średnia zaległość przedsiębiorstwa budowlanego należy z kolei do przedsiębiorstwa z Podkarpacia – 303 329 zł.
Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i baza informacji kredytowych BIK
Źródło: BIG InfoMonitor