Rynek używanych części motoryzacyjnych będzie rósł. Przewrotnie można by powiedzieć, że im gorzej i drożej na rynku motoryzacyjnym, tym lepiej w serwisach i warsztatach samochodowych. W minionym roku Polacy zarejestrowali ponad 3,3 mln samochodów, mniej było jednak pojazdów nowych (braki w salonach), importowane były jeszcze starsze niż w poprzednich latach, znacznie wzrósł też udział rotacji na rynku. Carpark się starzeje, a za tym procesem idzie konieczność częstszego serwisowania samochodów.
Ceny w górę
Jak wynika z badania OTOMOTO i Agencji Minds & Roses (grudzień 2021), pandemia nie wpłynęła znacząco na zwyczaje serwisowe polskich kierowców. Co prawda 20% badanych deklarowało, że z samochodu korzysta rzadziej niż przed pandemią. Ale aż 78% właścicieli pojazdów nie zmieniło swoich planów serwisowych w związku z sytuacją dot. koronawirusa. W tym samym badaniu, tylko 16% respondentów przyznało, że odłożyło decyzję o wymianie samochodu z powodu pandemii.
W 2022 roku rynek będzie się zmagał zarówno ze skutkami koronawirusa, jak i dokuczliwą gorączką inflacji. I szczepionki na tę ostatnią nie ma. Eksperci przewidują dalszy wzrost cen, zarówno samochodów nowych, jak i używanych. I to niewątpliwie wpłynie na decyzje zakupowe Polaków. Część z nich przyspiesza zakup samochodu z obawy przed większymi kosztami, inni – szukając oszczędności – rezygnują z drugiego (lub kolejnego) pojazdu w gospodarstwie domowym.
Serwisowanie i utrzymanie samochodu
Ale zjawisko wzrostu cen dotyka także serwisów i warsztatów samochodowych. Już pod koniec ubiegłego roku, respondenci deklarowali, że ich zdaniem koszty naprawy samochodów systematycznie rosną. Zdaniem 60 proc. konsumentów, w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły ceny w serwisach, co znajduje uzasadnienie w połączeniu z inflacją i szeregiem innych czynników. W tej sytuacji konsumenci szukają alternatyw. Obniżenie kosztów serwisowania wyraźnie może wpływać rodzaj stosowanych części zamiennych.
Według kierowców, najdroższe są naprawy w ASO, gdzie jedna wizyta kosztuje średnio 980 złotych. Nieco taniej jest w prywatnym, nieautoryzowanym serwisie (740 złotych), a najtaniej u znajomego mechanika (585 złotych). Ale co ciekawe, aż 72% ankietowanych uznało, że to właśnie te najmniejsze warsztaty podnosiły ceny w ostatnich miesiącach. Niestety, można oczekiwać, że zjawisko to będzie tylko się nasilać, gdyż przedsiębiorców od początku roku dotykają podwyżki cen gazu, prądu, ZUS-u, a nawet wody. To bez wątpienia przełoży się na ceny usług w warsztatach samochodowych.
Rynek używanych części motoryzacyjnych – fala dopiero się rozpędza
Rosną też ceny części zamiennych. W przypadku tych produkowanych w Polsce, wpływ na to mają wszystkie wymienione powyżej czynniki W przypadku elementów importowanych, dochodzą jeszcze rosnące koszty transportu, w tym przede wszystkim frachtu kontenerowego. I choć już w ubiegłym roku, ceny przesyłek morskich poszybowały o nawet kilkaset procent, to zdaniem ekspertów nic nie zwiastuje ich szybkiego spadku. Utrzymuje się wysoki popyt, a przewoźnicy borykają się raczej z problemem zatorów i kolejek.
Z przytaczanego już badania wynika, że aż 73% kierowców decyzję o wyborze i zakupie części zamiennych pozostawia mechanikowi lub warsztatowi. Jednocześnie ponad połowa klientów (51%), decyduje się na elementy nowe, ale nieoryginalne (tzw. zamienniki). Co trzeci ankietowany deklarował wybór części oryginalnych, zgodnych z wymaganiami producenta. 12% decydowało się na części używane lub regenerowane. Kto kupuje części zamienne? Dlaczego kupuję części używane?
Znaczenie rynku wtórnego będzie rosło
Warto zwrócić uwagę na to, że 27 proc. kierowców zaczęło poszukiwać części na własną rękę, a prawie 40 proc. z nich robi to w Internecie. Pandemia przyspieszyła procesy digitalizacji. Co czwarty przedstawiciel serwisów samochodowych przyznaje, że w 2021 roku nasiliło się zjawisko samodzielnego zakupu części przez ich klientów. W ciągu ostatnich trzech lat niemal podwoiła się liczba części dostępnych w serwisie, a od marca 2020 r., czyli od wybuchu pandemii koronawirusa, zdecydowanie urosła kategoria części używanych. Trudno o zdziwienie gdy połączymy ten fakt z przerwaniem łańcucha dostaw, lockdownami i starzeniem się polskiego carparku.
Na rynku motoryzacyjnym widać wyraźną korelację pomiędzy wiekiem samochodu, a rodzajem części zamiennych wybieranych przez właścicieli. Pojazdy na gwarancji naprawiane są częściami oryginalnymi. Kierowcy, którzy mają samochody kilkuletnie, chętniej sięgają po części nowe, ale będące zamiennikami tych oryginalnych. A właściciele aut kilkunastoletnich życzliwiej patrzą na części używane albo regenerowane. Te są zdecydowanie najtańsze, a przy okazji realizują cele ekologiczne, czyli ponowne wykorzystywanie wyprodukowanych już rzeczy. Biorąc pod uwagę, że aktualnie średnia wieku rejestrowanego w Polsce auta to ponad 14 lat, nie ma wątpliwości, że segment części używanych i regenerowanych będzie się dynamicznie rozwijał.
Źródło: OTOMOTO