E-podpis planuje wdrożyć 64% firm MŚP. 22% firm z sektora MŚP korzysta już z podpisu elektronicznego, a prawie trzy razy więcej planuje taką inwestycję w ciągu maksymalnie 3 lat. Takie wnioski płynął z raportu EFL „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Tempo wdrażania e-podpisu jest zdeterminowane wielkością organizacji. Korzysta z niego najwięcej mikro przedsiębiorców (29%), podczas gdy w małych firmach ten odsetek wynosi 18%, a w średnich 22%.
Raport EFL pokazuje, że choć z e-podpisem „za pan brat” nie jest jeszcze zdecydowana większość firm, to za chwilę może to się zmienić. Dziś korzysta z niego 22% przedstawicieli sektora MŚP. Częściej mikro firmy (29% wskazań) niż małe i średnie (odpowiednio 18% i 22%). Biorąc pod uwagę branże, najwięcej firm usługowych (30%) i handlowych (25%) jest „e”, a najmniej – transportowych i produkcyjnych (odpowiednio 9% i 13%).
Jakie firmy planują wdrożyć e-podpis?
W ciągu roku cyfrowy podpis planuje wdrożyć co czwarta firma (27%), a za 2-3 lata co trzecia (37%). Szybciej „ucyfrowić” podpisywanie dokumentów planują młodsi przedsiębiorcy – rok daje sobie 31% firm zarządzanych przez osoby z pokolenia Z i Y. W takim czasie podpis elektroniczny chce wdrożyć 25% przedstawicieli pokolenia X oraz 22% pokolenia BB. Dla porównania prawie połowa szefów Baby Boomers planuje inwestycje w e-podpis za 2-3 lata (48%). Branże, które dziś najrzadziej „podpisują cyfrowo”, również nie widzą potrzeby szybkiego wdrażania takiego rozwiązania. 53% firm transportowych i 45% firm produkcyjnych zamierza korzystać z podpisu elektronicznego dopiero w perspektywie 2-3 lat.
Usługi zaufania, przede wszystkim kwalifikowny podpis elektroniczny, są coraz chętniej wykorzystywanym „narzędziem” pracy. Polscy przedsiębiorcy, zarówno średnie i duże firmy, a także te małe i mikro doceniają mobilność, wygodę, użyteczność i bezpieczeństwo podpisów kwalifikowanych. To dzięki nim można podpisać np. umowę leasingową oraz wiele innych pism m.in. dla urzędów czy w relacjach B2B.
Źródło: EFL