XIV Europejski Kongres Gospodarczy – kongres rekordów. 15 tys. uczestników, w tym 9 tys. stacjonarnych. Do tego ponad 550. przedstawicieli mediów, 150. sesji z udziałem aż 1000. panelistów. To tylko wybrane statystyki z tegorocznego XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który w dniach 26 – 28 kwietnia odbył się w Katowicach. Inspirującego spotkania, specjalistów o którym „mówi się” na wiele miesięcy przed i kilka „po” jego zakończeniu.
Autor publikacji: Marek Chrzanowski
Kierunek tegorocznym debatom odbywających się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym nadały wydarzenia ostatnich dni. Przede wszystkim wojna w Ukrainie, pomoc tamtejszej gospodarce oraz jej polityczno – społeczne konsekwencje dla Europy i świata.
Doskonała frekwencja uczestników i ranga przybyłych gości, którzy przyjęli zaproszenie do grona dyskutantów świadczy o potrzebie organizacji takich „zjazdów”. Ponadto wielkim zainteresowaniu omawianą problematyką. Tu, jak nigdzie indziej od lat, czuć dobrą energię towarzyszącą zorientowaniu na biznes, przedsiębiorczość i nowatorskie rozwiązania.
Wybitni przedstawiciele rządów państw europejskich i nowe cele polityki rządu
Europejski Kongres Gospodarczy (EKG), to nic innego jak trzydniowy cykl debat, spotkań i wielu wydarzeń towarzyszących z udziałem gości z Polski, Europy i świata. Wśród nich wymienić można: unijnych komisarzy, premierów, przedstawicieli rządów państw europejskich. Do tego, zazwyczaj stawiające się licznie grono prezesów największych firm, naukowców, decydentów mających realny wpływ na życie gospodarcze i społeczne wielu państw.
Również w tegorocznej edycji w gronie fachowców, w formie otwartej debaty publicznej, prowadzone były rozmowy dotyczące kwestii istotnych dla rozwoju Europy. Tym razem goszczono przedstawicieli Komisji Europejskiej, rządów: Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Czech. Ponadto ministrów naszego rządu wraz z premierem Mateuszem Morawieckim na czele.
W wystąpieniu inaugurującym premier Mateusz Morawiecki wskazał na konieczność budowy nowego porządku geopolitycznego ogłaszając nowe cele polityki rządu.
– Potrzebujemy rozstrzygnięcia na Ukrainie. To zadanie stojące przed Europą, która (potrafiła się podnieść z gruzów po II wojnie i utworzyć odpowiednie instytucje) – apelował, zaznaczając, że konieczny jest plan odbudowy Ukrainy. W kolejnych zdaniach przedstawił plan mający na celu wzmocnienie złotówki i redukcję inflacji. Ponadto obniżenie podatków w Polsce, a także wsparcie kredytobiorców, o czym rozpisywały się wszystkie media.
XIV Europejski Kongres Gospodarczy – trzydniowe debaty
„Wojna w Europie, plan dla Ukrainy”, to temat kolejnej debaty, który jeszcze niedawno, wydawałby się nie do wyobrażenia. –Jednak wszytko zmieniło się w lutym – mówił moderując spotkanie, poseł do Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Pytał, poszukując u panelistów odpowiedzi – jak wyglądać ma pomoc dla Ukrainy, jak efektywnie wspierać ją w aspekcie politycznym, humanitarnym i wojskowym.
– Ukraina walczy o wartości europejskie, jej obywatele oddają za nie życie. Ukraińskim priorytetem jest zwycięstwo. Jednak politycy myślą już o odbudowie i drodze do członkostwa w Unii Europejskiej – wyjaśniła Olha Stefaniszyna, wicepremier Ukrainy, ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej.
– Jestem przekonana, że wszyscy będziemy zwycięzcami – deklarowała z dumą.
„Dywersyfikacji źródeł energii, zielona transformacji gospodarki to panel, który skupił uwagę wielu uczestników kongresu. I nic w tym dziwnego w dobnie wielkiego kryzysu energetycznego i ograniczeń spowodowanych rosyjskim embargiem.
– Stojąc ramię w ramię z Ukrainą, która należy do europejskiej rodziny, musimy działać w kierunku uniezależniania się od importu paliw z Rosji – deklarowała Kadri Simson, komisarz Unii Europejskiej ds. energii. W kolejnych zdaniach mówiła, że Unijną zależność od rosyjskich surowców można ograniczyć poprzez dywersyfikowanie dostaw. Ponadto również przez przyspieszenie przełączania się państw na odnawialne źródła energii. W tym na technologie wodorowe, które wydają się najlepszym rozwiązaniem dla Europy. Do końca maja Komisja Europejska przedstawi szczegółową strategię, nazywamy to RePower EU – twierdziła Simson.
O kryzysie zaufania do państwa, złożonych relacjach między administracją państwową i biznesem rozmawiali w uczestnicy debaty „Polska przedsiębiorczość na zakręcie”.
– Komunikacja między biznesem, administracją i polityką jest niestety niekompatybilna. Biznes działa racjonalnie, merytorycznie i szybko. Administracja państwowa jest bardzo powolna zaś świat polityki jest merytoryczny i szybki w działaniu. Jednego dnia potrafi podejmować wzajemnie wykluczające się decyzje – mówił podczas interesującego panelu Bartłomiej Rajchert, szef GDS Grupy Doradztwa Strategicznego.
– Konsekwencją tych różnic jest nieustanne ratowanie kryzysów i cykliczny deficyt planowania strategicznego – dodał.
XIV Europejski Kongres Gospodarczy – mnogość tematycznych wyborów
Drugi dzień Kongresu, przyniósł kilkadziesiąt kolejnych debat, w tym aż 16 sesji prowadzonych równocześnie. Dyskutowano m.in. o współpracy polsko-czeskiej w obliczu agresji Rosji.
Rozmawiano o „Ukraińcach w Polsce” z perspektywy organizacji humanitarnych, gdzie swoje stanowisko zaprezentowała Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej. Mówiła bez ogródek, że „Pomocą dla Ukraińców w Polsce zajmują się różni wolontariusze, organizacje pozarządowe i samorządy. Rząd ma bardzo mały udział” – twierdziła.
Nieco inne zdanie miała Renata Bem, zastępca dyrektora generalnego i członek zarządu UNICEF Polska. Mówiła, iż zgodnie z szacunkami organizacji ponad połowa z 3 mln Ukraińców przybyłych do Polski to dzieci.
– 10 proc. z tych dzieci podróżuje pod opieką osób niebędących ich najbliższymi: dziadków, dalekich krewnych lub przyjaciół rodziny. Czego przyczyną jest często fakt, że rodzice albo zginęli, albo zaginęli – mówiła.
Budownictwo infrastrukturalne
W ramach tej sesji Artur Popko, prezes Budimex, wskazywał, że wyzwaniem dla firm budowlanych jest brak rąk do pracy. Głównie, jeśli chodzi o pracowników z Ukrainy. – 90 proc. kierowców to pracownicy z Ukrainy. Widzimy duży odpływ osób, które wróciły lub wracają, by walczyć za swój kraj – mówił.
– Staramy się zastąpić pracowników z Ukrainy innymi osobami, na pewno jednak zaburza to tempo realizowanych prac – przyznał.
W ramach kongresowych dyskusji nie zabrakło odniesień także do ESG – nowych ram strategii biznesowych.
– Dla InPostu skok cen energii jest potwierdzeniem długofalowej strategii, która już 10 lat temu mówiła, że energochłonność będzie kluczowa. Środowisko naturalne, społeczeństwo i ład korporacyjny to ważne kryteria definiujące wartość biznesu – przyznał Rafał Brzoska, prezes zarządu Grupy Kapitałowej Integer, platformy dostaw dla rynku e-commerce.
Z kolei podczas panelu poświęconego motoryzacji dialogiści pochylili się nad aktualnymi trendami, takimi jak np. e-mobilność, rozmawiali o nowych materiałach i technologiach cyfrowych w motoryzacji, czy produkcji samochodów w świetle wymagań gospodarki cyrkularnej.
Ostatnie spotkania
Trzeciego dnia Kongresu w ramach sesji „Nauka. Biznes. Transformacja” paneliści odnieśli się m.in. do zdobytego przez Katowice tytułu Europejskiej Stolicy Nauki 2024.
– Chcieliśmy wybrać taki region, który ponosi teraz ogromny wysiłek transformacji i jak widać, prowadzi ją do szczęśliwego finału. Naszym celem był uhonorowanie innowacyjności oraz świeżego podejścia środowiska naukowego z tego regionu. To, że tytuł trafił po raz pierwszy do miasta w Europie Centralnej, jest istotne dla całego naszego kontynentu. Wierzymy, że będzie to stymulować naukowców z całego regionu – wyjaśniał Michael Matlosz, prezes EuroScience w latach 2018-2022.
Kongres Gospodarczy od lat daje przestrzeń do wypracowywania konkretnych rozwiązań i projektów. Jego organizatorzy (Grupa PTWP) dbają o to, aby goście wyjeżdżali z poczuciem sprawczości i zaangażowania w najbardziej aktualne tematy i problemy. Co z pewnością udało się także i w tym roku.