Środa w końcu powinna przynieść ożywienie na rynku walutowym ze szczególnym wyróżnieniem USD, gdyż seria danych i wystąpienia przedstawicieli Fed mogą zatrząsnąć oczekiwaniami grudniowej podwyżki stóp procentowych. Poza tym z Europy mamy wysyp indeksów PMI dla usług, a na krajowym podwórku otrzymamy decyzję RPP.
Z USA dostaniemy raport ADP (14:15) oraz ISM dla usług (16:00), które powinny zepchnąć na dalszy plan dane o handlu zagranicznym (14:30). Dane ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym jak zwykle posłużą jako przymiarka przed piątkowym raportem rządowym, mimo że korelacja obu raportów ostinato nie jest silna. Jednak wynik na poziomie konsensusu (180 tys.) lub powyżej wzmocni oczekiwania na równie dobry rezultat w piątek. W ISM największą uwagę przyciągnie komponent dotyczący zatrudnienia. W poniedziałek odpowiednik z przemysłu nie wypadł dobrze, więc ryzyko przed dzisiejszym odczytem jest podwyższone. Reakcja USD będzie silniejsza w przypadku rozczarować, biorąc pod uwagę jastrzębiość Fed zarysowaną przez zeszłotygodniowy komunikat FOMC. Na słabym odczycie mogą ucierpieć szanse na start podwyżek w grudniu i USD otrzyma cios przez prawdopodobnie spadające rentowności obligacji skarbowych USA. Lepsze odczyty wprawdzie wzmocnią optymizm przed piątkowym NFP, ale to zaledwie jedna z wielu publikacji dzieląca nas od grudniowego posiedzenia Fed i po rynku należy oczekiwać zachowawczego entuzjazmu.
W ciągu następnych 24 godzin do głosu dopuszczonych zostanie pięciu przedstawicieli FOMC – Brainard, Harker, Yellen, Dudley i Fischer. Prezes Yellen (16:00) przemawia przed Kongresem, ale tematem są regulacje bankowe, więc nikłe szanse tutaj na istotne wzmianki. Spośród reszty tylko wystąpienie wiceprezesa Fischer (01:30) będzie dotyczyć perspektyw polityki monetarnej i tutaj należy upatrywać impulsów dla rynku.
Odczyty PMI dla usług ze strefy euro nie przyciągają tyle uwagi, co dane z przemysłu, więc mogą łatwo przepaść na tle innych wydarzeń. EUR/USD pozostaje blisko minimów z tego tygodnia, a euro utraciło nieco siły po tym, jak wczoraj prezes ECB Mario Draghi powiedział, że skup aktywów przynosi efekty, grudzień jest terminem otwartym do rewizji programu, a oprócz polityki monetarnej ważna jest polityka fiskalna. Wypowiedź załagodziła wątpliwości, które narosły po weekendowym wywiadzie prezesa dla włoskiej gazety Il Sole. Krótkie pozycje w euro pozostają preferowanym wehikułem dla carry trade i nie tylko, a wczorajsze „wyjaśnienie nieścisłości” przez Draghiego zwiększa przekonanie rynku.
Funt czeka na jutrzejszą decyzję Banku Anglii i publikację Raportu o Inflacji, ale wcześniej otrzymamy PMI dla usług (10:30). W tym tygodniu pozytywnie zaskoczył sektor przemysłu, a budowlanka podtrzymała wysokie poziomy ożywienia, więc trudno oczekiwać czegoś niepokojącego z sektora usługowego. 54,5 jest punktem wyjścia dla dzisiejszego odczytu i nawet tyle powinno wystarczyć, by podtrzymać popyt na GBP.
Oczekujemy, że Rada Polityki Pieniężnej utrzyma stopę referencyjną na poziomie 1,5 proc. W komunikacie powinno zostać utrzymane, że stabilizacja stóp procentowych na niezmienionym poziomie jest najlepszym wyjściem w obliczu silnego wzrostu gospodarczego i oczekiwań powrotu inflacji do celu, mimo że ostatnimi czasy ryzyka dla obu wskaźników wzrosły. W listopadzie Rada zapozna się z nowymi projekcjami makroekonomicznymi, jednak rewizje powinny być nieznaczne względem lipcowej projekcji. Prognoza inflacji na ten i przyszły rok (odpowiednio -0,8 proc. r/r, 1,5 proc.) prawdopodobnie zostanie obniżona, z kolei w kwestii wzrostu PKB możemy liczyć na korektę w dół za ten rok (z 3,6 proc.), ale możliwe jest podniesienie prognozy na przyszły (3,4 proc.). mimo wszystko konferencja prasowa raczej skupi się na temacie ingerencji rządu PiS w konstrukcję przyszłej Rady, gdyż na początku roku wymianie podlega 8 z 9 członków, a w czerwcu kończy się kadencja prezesa Belki. Interesujące może być zdanie prezesa odnośnie możliwości cięcia stóp o 25-50 pb na początku przyszłego roku oraz deklarowany przez PiS dobór przyszłych członków Rady pod kątem skłonności do luzowania polityki. Biorąc pod uwagę, że rynek pieniężny już wycenia potencjalne cięcie o 38 pb w ciągu najbliższych 9 miesięcy, zagrożenie dla złotego ze strony gołębiej retoryki jest niewielkie. Z drugiej strony obecna Rada nie będzie mieć wpływu na politykę pieniężną w 2016 r., stąd komentarze nie przekonają też do kupna PLN.
Sporządził: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.