Przedawnienie majątkowe – ostatni dzwonek na dochodzenie swoich roszczeń. Choć od ponad 3 lat obowiązują znowelizowane przepisy Kodeksu cywilnego, dotyczące zasad przedawnień majątkowych, nowe okresy przedawnienia oraz sposoby ich naliczania wciąż nastręczają trudności. Wiele osób na swoją niekorzyść zapomina, że jeśli termin przedawnienia trwa co najmniej dwa lata, to mija on nie dokładnie z upływem tego okresu, ale ze skutkiem na koniec roku kalendarzowego. Tym samym grudzień to ostatni miesiąc na złożenie pozwu o zapłatę we wszystkich roszczeniach, których okres przedawnienia upływał w 2021 roku. O czym jeszcze należy pamiętać w temacie przedawnień?

Przedawnienie to jedno z podstawowych terminów prawa cywilnego, a tym samym jedno z najbardziej znanych pojęć prawniczych. Cieszy się ono złą sławą i raczej budzi negatywne opinie, tymczasem jego rolą jest służenie stabilności prawa. Dlaczego? Ponieważ przedawnienie stanowi rozwiązanie konfliktu pomiędzy interesami bezczynnego wierzyciela, a interesem dłużnika, dla którego obowiązek zadośćuczynienia roszczeniu staje się po pewnym czasie zbyt uciążliwy, albo który wykonał swoje zobowiązanie, lecz nie potrafi tego udowodnić. Jeśli wierzyciel, który nie ma obowiązku niezwłocznego dochodzenia roszczenia, nie egzekwuje od dłużnika spełnienia należnego mu świadczenia przez dłuższy okres, to zadaniem systemu prawnego jest usunięcie tego stanu niepewności, właśnie poprzez udaremnienie skutecznego wyegzekwowania roszczenia.

Obecnie obowiązujące przepisy dotyczące zasad przedawnienia roszczeń majątkowych, w tym także przedawnienia umowy pożyczki od osoby fizycznej, weszły w życie 9 lipca 2018 roku.

Przedawnienie majątkowe - ostatni dzwonek na dochodzenie swoich roszczeń - pieniądze na szali wagi.
Przedawnienie majątkowe – ostatni dzwonek na dochodzenie swoich roszczeń

Przedawnienie nie likwiduje roszczenia 

Wbrew obiegowej opinii przedawnienie roszczenia nie oznacza, że przestaje ono istnieć. Owszem, wciąż istnieje z tym, że zmienia swój charakter. Jako tzw. zobowiązanie naturalne pozwala wierzycielowi domagać się roszczenia nawet po upływie terminu przedawnienia, przy czym dłużnik może posłużyć się tym argumentem i podnieść zarzut, że dług jest przedawniony. W przeciwnym wypadku, mimo upływu okresu przedawnienia, będzie zobowiązany pod przymusem prawnym wykonać na rzecz wierzyciela świadczenie. Wyjątkiem jest roszczenie w relacji przedsiębiorca-konsument.

Przedawnienie w relacji przedsiębiorca – konsument

Zgodnie z dodanym w nowelizacji z dnia 9 lipca 2018 roku przepisem art. 117 § 2 kodeksu cywilnego, przedsiębiorca po upływie terminu przedawnienia nie może domagać się przymusowego zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, tak jak może zrobić wierzyciel w każdej innej sytuacji. Tym samym roszczenie przekształca się w zobowiązanie niezupełne już z chwilą upływu terminu przedawnienia (a nie dopiero w momencie podniesienia zarzutu przedawnienia przez konsumenta).

W praktyce zmiana ta oznacza, że jeśli przedmiotem sporu jest roszczenie przysługujące przeciwko konsumentowi, sąd jest z urzędu zobowiązany badać, czy upłynął termin przedawnienia takiego roszczenia. Zgodnie z treścią dodanego art. 1171 k.c., po rozważeniu interesów obu stron w wyjątkowych przypadkach, jeżeli będą tego wymagać względy słuszności, sąd może nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi.

Warto też wspomnieć o tym, że nowelizacja z 2018 roku wyraźnie faworyzuje konsumentów w dochodzeniu przez nich roszczeń przeciwko przedsiębiorcom. Choć nowe przepisy skróciły okres przedawnienia z 10 na 6 lat, w roszczeniach konsumentów powstałych przed 9 lipca 2018 r. i do tego dnia się nieprzedawnionych, wciąż zastosowanie znajdują dotychczasowe reguły przedawnienia roszczeń, czyli dłuższy termin przedawnienia wynoszący 10 lat. Praktyka pokazuje, że ma to istotne znaczenie między innymi w sporach konsumentów przeciwko bankom w sprawach tzw. roszczenia z „umów kredytów frankowych”.

Kiedy mija okres przedawnienia?

Nowelizacja z 9 lipca 2018 roku wprowadziła znaczące zmiany w zakresie długości terminów przedawnienia. Przede wszystkim, jeśli przepis szczególny nie stanowi inaczej, skrócono termin przedawnienia z 10 na 6 lat. W przypadku roszczeń okresowych (np. o odsetki, o czynsz z umowy najmu) oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej pozostał okres 3 lat.

Kluczową zmianą, o której wciąż zapomina wiele osób, a która jest istotna dla dochodzenia swoich roszczeń jest fakt, że jeśli termin przedawnienia trwa co najmniej 2 lata, to mija on nie w momencie upływu dokładnie tego okresu, ale na ostatni dzień roku kalendarzowego. Tym samym wierzyciel zyskuje dodatkowy okres na dochodzenie swoich roszczeń, który tak naprawdę może wydłużyć się nawet o niecałe 12 miesięcy.

Przykładowo: jeśli dzieło, np. opracowanie graficzne, miało być zrealizowane do 31 marca 2019, a tak się nie stało, to termin przedawnienia roszczenia o zwrot wpłaconej zaliczki nastąpi nie z upływem 31 marca 2021 roku (okres przedawnienia roszczeń z tytułu umowy o dzieło wynosi 2 lata), ale na koniec tego roku kalendarzowego, czyli 31 grudnia 2021 roku.

Zatem wierzyciele w ramach wszystkich roszczeń, których koniec terminu przedawnienia (6 lat lub mniej zgodnie z przepisem szczegółowym) przypadał w czasie trwania 2021 roku, wciąż mogą dochodzić swoich roszczeń i wystąpić na drogę sądową z pozwem o zapłatę.

Przepisy przejściowe, czyli kiedy nastąpi przedawnienie mojego roszczenia

Jak każda zmiana prawna, także i nowelizacja z 2018 roku rodziła pytania dotyczące stanu prawnego dla roszczeń, wobec których bieg przedawnienia rozpoczął się przed 9 lipca 2018 roku, ale jeszcze się nie skończył.

Przyjmijmy, że termin przedawnienia rozpoczął swój bieg w dniu 1 kwietnia 2017 roku, a więc przed nowelizacją. Zgodnie ze starymi zasadami trwałby 10 lat i przedawnienie nastąpiłoby z upływem 1 kwietnia 2027 roku. Zgodnie z nowymi przepisami jest to jednak nie 10, a 6 lat. Jaki zatem okres obowiązuje w takim przypadku?

Stosuje się dwie zasady

Do roszczeń powstałych przed dniem 9 lipca 2018 roku i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się znowelizowane przepisy o przedawnieniu, przy czym, jeśli zgodnie z przepisami znowelizowanymi termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Jeżeli jednak przedawnienie, którego bieg terminu rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, to przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu.

Wracając do naszego przykładu – według znowelizowanych przepisów przedawnienie nastąpiłoby z upływem 31 grudnia 2024 roku (okres przedawnienia to 6 lat liczone, od wejścia ustawy w życie, z zachowaniem zasady, że przedawnienie następuje ze skutkiem na koniec roku kalendarzowego). Zatem zgodnie z ze znowelizowanymi przepisami przedawnienie nastąpi wcześniej niż według starych zasad i ten krótszy termin będzie zachowany.

Tym samym w praktyce ustalenie, kiedy upływa termin przedawnienia danego roszczenia, którego bieg rozpoczął się przed nowelizacją wymaga zarówno obliczenia terminu przedawnienia zgodnie z dotychczasowymi zasadami, jak i zgodnie z przepisami ustawy nowelizującej oraz porównania tych terminów i podjęcia decyzji.

Powyższy przykład pokazuje, że mimo upływu ponad 3 lat od momentu nowelizacji wciąż mamy do czynienia z okresem, kiedy należy rozważać powyższe kwestie i oceniać, które przepisy dotyczące okresu przedawnienia są obowiązujące w danym przypadku.

Autorką komentarza jest Milana Krzemień, Adwokat, Partner Zarządzający KZ Legal (Krzemień Zaliwska Adwokaci i Radcowie Prawni SP.P.), oraz autorka bloga Tozalezy.com.