Proponowana tzw. „danina solidarnościowa” jest kolejną podwyżką podatków wprowadzoną przez rząd PiS. Poza wprowadzeniem nowego podatku od kredytów rząd efektywnie zwiększa opodatkowanie zamrażając stawki PIT, utrzymując podwyższoną stawkę VAT, znosząc 30-krotność limitu składek ZUS oraz zmieniając zasady rozliczania podatku CIT. Pomimo że działaniom tym towarzyszą obniżki podatków dla wybranych grup (osoby o najniższych dochodach, twórcy, inwestujący przedsiębiorcy), to łącznym efektem jest postępujący wzrost obciążeń podatkowych.
Przyczyną podwyższania podatków przez PiS jest zwiększenie przez tę partię wydatków budżetu o sumę, która w 2018 roku wyniesie prawie 35 mld zł i będzie rosła w czasie: program Rodzina 500+ (24,5 mld zł rocznie) oraz obniżenie wieku emerytalnego (10 mld zł w bieżącym roku). Programy te jednocześnie będą osłabiać wzrost gospodarczy, zmniejszając zatrudnienie w Polsce. Wiązanie kolejnej proponowanej podwyżki podatków z osobami niepełnosprawnymi zafałszowuje faktyczne przyczyny rosnących podatków.
Polska pozostaje 7. najbiedniejszym państwem UE, dlatego szczególnie niepokojące jest podnoszenie podatków bezpośrednich oraz składek na ubezpieczenie społeczne, które mają szczególnie negatywny wpływ na tempo wzrostu gospodarczego i zatrudnienie. Już teraz obciążenie dochodów Polaków PIT i składkami jest zbliżone do europejskiej średniej pomimo wciąż niskiego poziomu rozwoju w porównaniu z rozwiniętymi krajami UE.
Proponowane przez rząd PiS zmiany wpisują się w szerszy problem cząstkowych, wzajemnie sprzecznych działań prowadzących do niepotrzebnego marnowania czasu i pieniędzy podatników.„Solidarnościowy” Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych będzie kolejną instytucją publiczną po ZUS i PFRON zajmującą się tym problemem. Mnożenie instytucji oraz składek je finansujących niepotrzebnie zwiększa koszty administracyjne, ponoszone ostatecznie przez podatników. Pogłębia to już wcześniej istniejący problem niepotrzebnego skomplikowania i czasochłonności przepisów podatkowych i ZUS.
Rząd deklaruje wspieranie słabszych, jednak programy rządowe są nieprzemyślane i środki z takich programów, jak np. Rodzina 500+ czy zapowiedziane wyprawki dla uczniów trafiają również do rodzin o wyższych dochodach. Niepotrzebnie zwiększa to koszty programów oraz rodzi presję na wzrost podatków. Działania te pogłębiają już wcześniej istniejący problem braku koordynacji między systemem podatkowym i zasiłkami socjalnymi, co tworzy pułapki socjalne zniechęcające do pracy.pułapki socjalne zniechęcające do pracy.
Autor: Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR